Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fajna madchen

jak sie odkochac

Polecane posty

trafilo na mnie neistety poznalam go w pracy, gadka szmatka i mnie wzielo mielismy pewien uklad, mialam sie nie zakochac a jednak serce swoje, a rozum swoje ogladam jego zdjecia i plakac mi sie chce:( on mi ciagle powtarza zebym siew nim nie zakochala, a sam daje mi znaki ktore swiadcza o tym ze nie tylko mnie lubi kolezanki mi mowia ze widza jak on na mnie patrzy, ze patrzy i sie usmiecha pod nosem, i takie tam;( chociaz kiedy pytam o co mu naprawde chodzi to mowi ze wszystko jest ok, ze ja wymyslam:( juz nie wiem co mam o tym sadzic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh..takie typy sa najgorsze...niby nie jest zainteresowany, ale jego zachowanie świadczy o czymś innym:o spotkało mnie niedawno coś takiego, i dupsztal:o takie uśmiechy, spojrzenia...eh zabiłabym go za to teraz, że tak mnie urządził😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest to ze ja wiem ze to kawal ch... zdradzal swoja dziewczyne, ma 25lat a chyba z 15 juz spal i wcale jakos tego nie ukrywa jest troche narcyzem, gentelmanem tez a mnie i tak do niego ciagnie, cholera no;/ juz tydzien go nie widzialam i jakos lepiej ale cholera patrze na zdjecia i jest mi smutno:( kolezance mojej mowil jak byl pijany ze mu sie nie pdoobam, i takie tam a kiedys go tak sposobem wzielam i o cos spyatalm tak podczas rozmowy zeby sie nie domyslil ze mi chodzi akurat o mnie, to powiedzial ze do dziewczyn zagaduje jedynie ktore mu sie bardzo pdoobaja, ktore go jaraja, i takie tam:( ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie to dla mnie dziwne bo jak mu mowie ze sie w nim nie zakocham (sama siebie oklamuje) bo wiem jakim jest kawalem ch, to mi mowi ze zaluje teraz ze mi tak duzo o sobie opowiedzial... pod koniec imprezy kiedy on poszedl wczesniej do domu a ja zostalam dluzej rozmawialismy przez tel i powiedzial ze mam mu esa napisac jak wroce do domu, i zebym sobie kogos znalazla zeby mnie odprowadzic, i mam na siebie uwazac, a ten es to dlatego ze on bedzie sie lepiej czul i bedzie lepiej spal jak bedzie wiedzial ze cala dotarlam do domu..:( nie wiem o co chodzi, ale strasznie mnie do niego ciagnie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to powiem Ci, że jak nie ustąpisz to będziesz miała niezłe jazdy przez niego:o ładny kombinator, lubi bawić się kobietami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wiem ze lubi sie bawic bo na takeigo wyglada, i tak tez mi powiedzial ze jest psem na baby:( ja pierdziu, czemu musialo trafic na mnie? ja widze ze nie ejstem w jego typie, bo on lubi blondynki z wlosami do ramion, raczej chude, bo ja figury modelki to nie mam chociaz tez kontaktu z nim nie chce zrywac bo jak narazie mam tylko jego i jeszcze jednego kolege, zero kolezanek, no tak sie akurat zlozylo:( kiedy go widze to mam po czesci wyrabane na neigo, ale jak go nie widze to sie wtedy zaczyna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antropomorficzna personifikacj
ODKOCHAC SIE NIE DA. A KOLES EWIDENTNIE TYP DUPKA BAWIACEGO SIE UCZUCIAMI. ZAPOMNIJ. ZERWIJ ZNAJOMISC-JAK TO GO NIE OTRZEŹWI TO NIC GO NIE RUSZY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie tez rady slyszalam:( cholera jasna:( ze musialo trafic na mnie:( no nic, lece spac:) skoro kazdy mi mowi zeby zerwac znajomosc to tak chyba bedzie najlepiej a kolege jeszcze nie ejdengo bede miec;) dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka paskuda
fajna przytulam /nie mylic z macaniem/ śpij dobrze;)🌻 ps.wiem co to znaczy, bo ja sie tylko nieszczesliwie zakochiwalam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antropomorficzna personifikacj
SPOKOJNIE.JA TEZ SIE NIESZCZESLIWIE ZAKOCHALEM. RAZ. TERAZ DOCHODZE DO SIEBIE. 2 LATA MECZENIA SIE. ZOBACZYMY CO BEDZIE DALEJ. A AUTORCE ZYCZE POWODZENIA I SZCZESCIA-MOZE KOLES SIE ZAKOCHA-NAWET NAJGORSZEGO DUPKA KIEDYS TRAFIA (CO SAM WIEM)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ten paskudny typ człowieka, który się żywi uwielbieniem. Chce być porządany i o to zabiega. Ale najlepiej, gdyby to było uwielbienie bez zobowiązań. Spotykałam się kiedyś z kimś takim. Zimny jak lód, uważał, że układ jest prosty, bez zaangażowania, choć uczucia sam podsycał. Zjeść ciasto i mieć ciastko w czystej postaci. Miał mnie na skinienie palcem, ale teoretycznie był wolny. Potem mnie odstawił na bok. Dopuki ja szukałam kontaktu, był oschły i nieprzyjemny. Zwyczajnie mnie zlewał. Ale wystarczyło, że moje uczucie wygasło, bo ile można znosić taką sytuację i związałam się z kimś innym, zaczął o mnie zabiegać. Traktował mnie jak swoją własność, której nie musi potrzebować, ale mimo wszystko jest jego. I muszę powiedzieć, że ten moment był najpiękniejszym, najbardziej satysfakcjonującym momentem w moim życiu. Facet, który zawsze twierdził, że dostaje w zyciu to czego chce i o nic nie musi prosić skomlał o moje towarzystwo :) Błagał o to, bym odstawiła tamtego i poświęciła mu swój czas. A ja już zupełnie zobojętniała i uwolniona od tego chorego uczucia mogłam wreszcie potraktować go tak, jak on przez blisko rok traktował mnie :) Czego i Tobie Madchen życzę :) Zobaczysz jaka to frajda być zimną suką w stosunku do faceta, przez którego cierpiałaś, kiedy okazuje się, że narcyz do pełni szczęścia potrzebuje tylko Ciebie i gentelman płaszczy się u Twoich stóp, a Ty masz to TOTALNIE GDZIEŚ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka paskuda
włącz Trójkę-akurat o tym mówią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla faceta? :) takiego, który chce mieć związek bez związku? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamka
bez zobowiazan to klamstwo , uwazam ze nie ma takiego normalnego ukladu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, ja nie bywam bewzględna ;) Ale w takim układzie - nazwanym po imieniu "BEZ ZOBOWIĄZAŃ" przeważnie jest strona zaangażowana i strona, która świadomie bądź nieświadomie to wykorzystuje ;) I teraz moje rady oparte na własnym błędzie: Jeśli ktoś jest zaangażowany na wstępie i dostaje propozycję "Związku Bez Zobowiązań" powinien tą propozycję odrzucić jeśli nie chce cierpieć. Jeśli obie niezaangażowane strony wchodzą w ZBZ powinny uważać, by się do drugiej osoby nie przywiązać. Jeśli to się stanie powinno się od razu sprawę obgadać z drugą stroną i jeśli okazuje się, że druga strona chce dalej ciągnąć związek w charakterze ZBZ, to osoba zaangażowana powinna się wycofać - chyba, że jest masochistą ;) Natomiast jeśli po obgadaniu okazuje się, że druga strona również zaczęła coś czuć, to należy rzucić się sobie w ramiona i Żyć Długo i Szczęśliwie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamka
jezeli o prawdziwe uczucie chodzi to nie da sie o tak zrezygnowac, czasem wkurza ale trwa, i jest jakie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Natomiast jeśli po obgadaniu okazuje się, że druga strona również zaczęła coś czuć, to należy rzucić się sobie w ramiona i Żyć Długo i Szczęśliwie " Szkoda, że to nie jest takie proste. A co jeśli przy obustronnym zaangażowaniu jedno się wycofuje, bo nie chce tego zaangazowania, bo sie tego boi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest tak dokładnie :) określenia które podałeś dotyczą znajomości opartych wyłącznie o seks. Ja w takie układy nie wchodzę :) W moim przypadku to było raczej na zasadzie - spotykamy się, spotykamy, jest miło fajnie, znajomość się rozwija, trwa, zostaje po odpowiednim czasie skonsumowana i potem informacja "ale zdajesz sobie sprawę, że to nie jest taki zwykły związek? nie chcę zobowiązań. nic nie obiecywałem", a jak już się wpadło po uszy to kaplica. Potem myśli: "on nie jest z kamienia, pewnie potrzebuje czasu i zrozumie, że nie może bezemnie żyć" itd :) Teraz już jestem o to doświadczenie mądrzejsza - zasady ustalić jasno na początku, najlepiej podpisać umowę :D Tylko który facet uczciwie powie: pospotykamy się, pobajeruję Cię, będę robił maślane oczy, a potem kopnę Cię w tyłek, ale zostawię możliwość kontynuowania znajomości na moich zasadach... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurwia mnie to Wasze podejscie. kazdy ma swoje przezycia i doswiadczenia. kazdy sie boi nowego zwiazku jesli kiedys byl zraniony/a zdradzony/a. ale jak bedziecie sie tak bali, to tracicie szanse na poznanie tej odpowiedniej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się nie boję, ale zatraciłam tą beztroską ufność w stosunku do facetów :) Z jednej strony nie ufam tak do końca i pewnie podejrzliwość i powątpiewanie w szczere intencje gdzieś tam podświadomie będzie się czaiła, ale przecież jak każda normalna kobieta potrzebuję drugiej połówki do szczęścia i jak na razie nie szukam wśród mężczyzn ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×