Koniec niezdrowego życia!

Koniec! Mam już dość papierochów i kawy w ogromnych ilościach. Dość alkoholu! Mam ochotę coś zmienić, teraz jestem niewolnicą papierochów, nie ruszam się bez nich nigdzie. Ale dziś próba pierwsza. Rzucam! Jak wytrzymam pierwsze 3 dni to później z górki. Trzymajcie kciuki...mam nadzieję, że za kilka miesięcy będę mogła powiedzieć, że prowadzę zdrowy tryb życia....Najpierw papierochy, kawę zamienię na zieloną herbatę, alkohol ograniczę do minimum. A sól zastąpię ziołami....a za zaoszczędzone pieniądze kupię sobie psa, z którym będę codziennie biegała. Taki mam plan i mam zamiar go zrealizować!!! Może jest tu ktoś kto ma podobne ambicje??!!

Życzę powodzenia i trzymam kciuki ! To bardzo dobry pomysł :)

psa nie kupuj! ma ogromne ilości robaków, bakterii ... lepiej kup rower albo pojedż na zagraniczną wycieczkę

zdrowe życie to pojęcie względne...woda zatruta, powietrze też, żywność z tablicy Mendelejewa...i czym się przejmować?

Zawsze miałam psa, moja sunia umarła po 15 latach... i dom bez psa jest pusty. To kwestia przyzwyczajenia. Dlatego pierwsza partia zaoszczędzonych pieniędzy przeznaczę na labradorka :)

Trzymam palce za Ciebie !!! Polecam, poczytaj: http://kobieta-sukcesu.zlotemysli.pl/edwardstanislaw.php pozdrawia,

Pójdę dziś na działke i zaopatrzę się w marchewki, zamiast papierocha młoda marchewka...ile zdrowiej będzie! Jestem zdeterminowana.

ja mam podobne....marzenia:D powodzenia:)

ja tez mam podobne marzenia :D

a tak apropo to ja juz planuje i planuje tak na zdrowy tryb zycia przejsc i nic z tego nie wychodzi. Jedyne co mi sie udało to zwalczyc appierochu -nie pale pol roku. Teraz mam problem z piwkami, ktore pije bardzo dddddddddduuuuuuuuuuzo. No i kawe tez popijam -raz kawe raz zielona herbate

rzuciłam palenie pomocy -polecam Ci ten topik na dobry poczatek jesli o rzucenie papierochow chodzi. mi dzieki niemu wlasnie sie udalo. łatwo obiecac sobie ze nie bedzie sie palilo gorzej z dotrzymaniem slowa;))

Ja już raz podjęłam taką walkę. Rzuciłam śmierdziuchy na 5 miesięcy, a później myśląc, że jestem już tak silna, że nie wrócę do nałogu zapaliłam jednego śmierdziela dla towarzystwa, pózniej drugiego, trzeciego...i znów się zaczęło. Ale pamiętam jakie to fajne uczucie kiedy nie musiałam palić, ładniejsza cera, bielsze zęby...super. Teraz nauczona ostatnią porażką wiem, że tak jak alkoholik jest do końca życia alkoholikiem tak palacz jest do końca życia palaczem! Dlatego nie pozwolę by byle papieroch mną rządził. I jeszcze ściągał z mojego konta około 200 zł miesięcznie!

koncowka -w takim razie ja dolanczam do Ciebie ;) z tym zdrowym stylem bo juz widze ze moj organizm jest tak wymeczony tymi wszystkimi uzywkami :P kawe moja droga odstawiamy --i pijemy zielona herbate alkohol tez ograniczamy -ja lubie pic mocniejsze piwka w stylu Debowe mocne:D i zastanawialam sie czy nie przezucic sie np na te redsy czy inne kobiece piwka-bo takich to nie lubie i moze bede mniej tego pila :P pozatym wiem ze jak pijesz te smakowe piwa itp to nie chce Ci sie przy nich jarac :P

dokładnie końcówka. Ja pare lat temu tez sobie zaplilam papierocha po ilus tam miesiecznej przerwie (mniejsza z tym ze mi wogole nie smakowal -uczylam sie durna na nowo palic zeby smakowalo :P ) najbardziej chcialabym ograniczyc jednak alkohol bo z nim naprawde przeginam -wprawdzie chodzi o piwa glownie ale wiem ze za czesto ja popijam a zwlaszcza teraz jak mam wakacje;)

koncówka a zauwazylas ze Ci co pala to przewaznie tez pija duze ilosci alkoholu i kawy i wogole niezdrowy tryb zycia prowadza wciagajac sie ciagle w jakas uzywke. :P

Ja z piwem nie mam aż takiego problemu, tzn nigdy nie piję w tygodniu, czasem w weekendy...ale jeśli już zasiądę to potrafię się ubzdryngolić i umierać cały następny dzień. Dlatego odrzucam piwsko! Jak się odchudzałam to był czas, że nie piłam w ogóle alkoholu i nie stanowiło to dla mnie problemu! U mnie najgorzej będzie z fajkami i kawą. Budzę się i pierwsze fco robię to włączam czajnik i robię kawę. Biorę kubek i na balkon palić i tak każdego dnia!

Ja skończyłam z paleniem wraz z nowym rokiem. Bez papierosa wytrzymałam ponad 6 miesięcy, potem niestety skusiłam się i tak wypaliłam około 2 paczki papierosów. Te dwie paczki papierosów nauczyły mnie, że nie jest mi lepiej po papierosie, że ma się nie przyjemny zapach w ustach, że jak pale to wydaje mi się, że wszyscy na mnie patrzą. Nie warto palić dla samej siebie :) Aby rzucić palenie trzeba mieć silna wolę. Ja robiłam tak, że za każdym razem jak mi ktoś proponował papierosa to mówiłam nie dziękuje. Było trudno rzucić, ale o to proszę nie palę. A najlepsze jest to, że nie masz psychicznej presji zapalenia, bo nie palisz :)

Julka w sobotę poszłam na imprezę i od 21 do 4 rano spaliłam 1,5 paczki!!! 30 papierochów! Ze nie wspomnę o tym, że wczoraj nie byłam w stanie ruszać ręką ani nogą! Kac gigant!

naimarzę o tym óc przejść obojętni papierocha. Ale wierzę, że mi się uda. Pierwszy raz rzucałam w ogromnym strecie bo podczas sesji! pewnego dnia powiediałam sobie, wyciągając z paczki ostatniego papierosa "o to mój ostatni papieros" kolega mówi "ostatni z tej paczki" a ja, że nie-że to taki ostatni, ostatni. I rzuciłam! ot tak pewnego dnia o godzinie 15 !Bez zbędnych przygotowań, mam nadzieję, że tym razem też starczy mi silnej woli!

oj pozjadały mi się literki!

kurnba tak sie rozpisalam i wszystko mi sie pokasowalo :o

koncowka ja tez podczas sesji rzucilam!! a dokladnie dzien przed sesja w lutym tego roku !

obudzilam sie na kolejnym kacu i nie planujac powiedzialam sama do siebie -ze dosc juz tego zycia niezdrowego! na kacu najlepiej sie rzuca -bo masz i tak zrypany ten pierwszy dzien niepalenia bo jestes na kacu i zle sie czujesz wiec nie odczuwasz za bardzo braku nikotyny :P

koncowka a ile papierosow dziennie spalasz? wiesz ja lecialam bez zadnych wspomagaczy typu nicorette itp -ale nie wiem czy to bylo dobre rozwiazanie bo lazilam ciagle jakas rozdrazniona. teraz sa wakacje -stres mniejszy -wiec na pewno uda Ci sie rzucic fajki. Musisz tylko byc bardzo mocno zmobilizowana.

no kaca miałam wczoraj i niestety zamiast nie palić to wytaczałam się z łóżka na balkon i spaliłam 4 papierosy wczoraj, jak na mnie to mało...ale jednak dużo za dużo by rzucić :)

palę około 8-12 dziennie w zależności ile mam wolnego czasu :)

koncowka ja wlasnie pije zielona herbate :p powiem Ci ze w smaku to ona troche dziwna jest -taka gorzkawa -ale ma same super zalety m.in zapobiegaa starzeniu sie skory i dziala oczyszczajaca na organizm -a jak Ci sie chce palic koncowka to zaparz sobie wlasnie zielona herbate al;bo mietowa! to naprawde pomaga ! bo nie chce sie palic po miecie i zielonej :P

8-12 to tyle ile ja ;)

też piję zieloną herbatę właśnie! :) Żeby nie była gorzka musisz krócej parzyć. i pić napar bez liści. Są takie specjalne łyżeczki do parzenia, albo na zwykłym sitku i pyszna jest :) Zbyt długo parzona jest właśnie cierpka i gorzka

koncowka a kawke juz pilas jakas dzisiaj? bo ja niestety tak ale ta lightowa tylko ta 3 w 1 . a teraz herbate zielona! sluchaj powinnismy tez w jakis sport sie wkrecic ! czy cociazby zwykla jazde na rowerze ! bo kondycje tez mamy nienajlepsza