chce umrzec

czesc. mam powazny problem. poszlabym z nim do psychologa ale niestety mieszkam obecnie w niemczech i nie znam na tyle dobrze jezyka wiec raczej odpada. kiedys uwazalam, ze jestem naprawde ladna. duzo osob mi to potwierdzalo i czulam sie ladna dzieki temu. wiem, ze powinnam byc pewna tego z siebie ale jakos nigdy nie umialam do tego doprowadzic. od jakis 2 lat mam kolezanke ktora jest po prostu przesliczna. na jej tle wypadam raczej marnie. no i kiedy wszyscy interesowali sie w kolko nia kiedy gdzies wychodzilysmy itd. nagle zaczelam czuc sie po prostu okropnie. w kolko powtarzalam sobie, ze jestem paskudna najgorsza. zadawalam sobie pytanie, czemu nie moglam urodzic sie nia. nie bylo oczywiscie tak, ze nagle chlopcy przestali sie mna interesowac. tez bylo paru, parunastu ale ja ich nie zauwazalam bo ona przyciagala wiekszosc. teraz kiedy mieszkam tutaj i mamy raczej kontakt tylko telefoniczny nadal czuje sie paskudna, chce mi sie plakac jak patrze w lustro. myslalam o samobojstwie tysiace razy. nie chodzi tylko o wyglada ale wydaje mi sie, ze wszystko robie zle. jak podniesc samoocene? prosze pomozcie ja juz nie dam rady

kobieto, ja nie mam pracy i to jest problem a to, ze ktos Ci sie wydaje przesliczny to jest niewarte uwagi. A wiesz czemu? Bo to ladne co sie komu podoba i w sprawach gustow nie ma dyskusji. LAska otrzasnij sie i olej to!

dziewczyno nie o to chodzi. chodzi raczej o to ze nie chce mi sie wstac z lozka, nie chce mi sie pomalowac, nie kupuje ubran, ( no bo po co, piekniejsza nie bede) nie mam apetytu, potrafie lezec kilka godzin i nic nie robic, gapic sie w sufit, plakac. nie chodzi o moja kolezanke juz dawno, teraz chodzi o to co sie ze mna dzieje i nie pomoze proste "ogarnij sie". myslisz, ze tego nie chce? oddalabym wszystko by bylo inaczej

a idź i sie zabij! jesteś głupia i pusta! jakby uroda była w życiu najważniejsza :o żal.cz

no powiem Ci ze ciezko bedzie.mam podobny problem.kkiedys bylo inaczej

ja też tak mam tyle, że mi nikt nigdy nie powiedział, że jestem piękna. najgorsze jest jeszcze to, że jestem życiową nieudacznicą, o niczym nie mam pojęcia, zawsze wszystko maszcze. Mysle ze ja mam wiekszy problem od Ciebie :(

dokładnie. o gustach się nie dyskutuje, bo i po co? skoro szukasz faceta, który zwraca uwagę tylko na wygląda to życzę powodzenia... ja też miałam kiedyś przyjaciołkę, może i nie była ładniejsza, ale ja oczywiście czułam się przy niej jak szara mysz. I co? Nasz współny kumpel nie zainteresował się nią, a mną. Dziś wiem, że mądry facet nie zwraca uwagi tylko na wygląd więc głowa do góry i jedziesz dalej :D

zapewne tak naprawde nigdy nie chodzilo o nia tylko o to ze masz bardzo niskie poczucie wlasnej wartosci ktore sie ukazalo po tym jak zaczelas z nia wychodzic.a teraz sie ciagnie naprawde powinnas sie udac do psychloga znajdz moze bedzie tu jakis polak dobra dusza. brak akceptacji wynika z tego ze cie w dziecinstwie nie akceptowano niestety ale glowa do gory mozna to naprawic wlasna praca i odpowiednia wiedza:)

wiesz nie Ty jedna tak masz jest wiele osób ktorym sie nie chce wstac z łózka,pracowac,po prostu nic i tylko Ty sama mozesz sobie pomóc musisz uwierzyc w siebie ze jestes wartosciowa dziewczyna ktora wiele osiagnie w zyciu ja tez nie jestem pieknościa ale czy to jest w zyciu najwazniejsze? wazne jest to co w srodku to co w głowie....

dopiero drugi post przeczytałam. skoro tak się czujesz to może masz depresję, albo nerwicę?

mam podobnie tylko ze mam 1 taka kolezanke ze jak ide z nia to ona zgrania kazdgo faceta :O i za to jej nie lubie a ładniejksza nie jest wcale odemnie tylko ze ma to cos!!! a przy reszcie kolezanke to ja jestem krolowa :D

najlepiej znajdz soebie mniej atkrakcyjna kolezanke od ciebie i po problemie znowu odrzyjesz :D:D:D:

Weźcie nie pieprzcie, że wygląd się nie liczy i żaden facet na to nie patrzy. Pewnie Wy nie macie tego problemu. W życiu najwazniejszy jest wygląd i to szczera prawda i nie ma co się łudzić. Trzeba przeżyć, może po śmierci będzie lepiej.

ja tez mam ladna buze itd. ale wiem ze sa ladniejsze..ale co mnie to obchodzi...? tez bywa tak ze czuje sie bardzo brzydka przy jakiejs dziewczynie innej..ale czesto sa to tylko moje glupie mysli..a inni ludzie uwazaja co innego...to jest kwestia gustu...jednym Ty sie spodobasz a drugim Twoja kumpela.. Ale to na serio nie jest powod do zalamania... Moze zacznij robic cos z soba...idz czasem do fryzjera, do kosmetyczki, kup sobie jakies fajne kosmetyki..i zajmij sie tym...tu nie chodzi o to ze ja sugeruje ze pewnie jestes jakas zaniedbana..tylko o to ze moze jak zaczniesz ze soba cos robic to Twoje myslenie zmieni sie ze jak mozesz byc brzydka skoro tak dbasz o siebie... Ale tak poza tym to na serio wyluzuj..bo faktycznie ludzie maja na serio problemy a mimo wsyztsk osie nie zalalmuja i nie mysla o samobojstwie...wiec nie pograzaj sie takimi myslami bo to nie jest problem...

Pointa życzę Ci, żebyś znalazła faceta, dla którego sam wygląd nie będzie najważniejszy :O oczywiście, że każdy samiec najpierw patrzy na to, czy laska ma cyc etc. ale zdarzają się tacy, dla których nie tylko to jest najwaniejsze

DZIEWCZYNY ZROZUMCIE. NIE MARTWIE SIE ZE NIE ZNAJDE FACETA. chodzi o to, ze czuje sie najbrzydsza i najgorsza na swiecie. nie chce mi sie nic chce po prostu skoczyc z mostu i juz o niczym nie myslec. nie uwazam, ze uroda jest najwazniejsza. ale ja czuje sie najgorsza we wszystkim rozumiecie, wql siebie jestem paskudna (jedna z najbrzydszych dziewczyn swiata) tepa, nieudolna, bez zadnego talentu, wszystko robie zle, o to chodzi. nie piszcie mi ze faceci nie patrza na wyglada jesli sa czegos warci bla bla BO JA NIE SZUKAM FACETA. moglabym go miec jesli bym chciala ale co z tego? jesli chodzilabym z nim ze spuszczona glowa i czula sie okropnie. prosze was powiedzcie mi tylko jak podniesc samoocene

ja juz Tobie podalam jeden sposob podniesienia samooceny...ale mysle ze my Ci tutaj nie pomozemy w taki sposob...bo to musisz sama sie do tego przekonac..moze wstaw tutaj swoja fotke i powiemy Ci szczerze czy masz sie czym przejmowac... Bo musisz sama zobaczyc czy robisz z igly widly czy faktycznie cos jest nie tak...

ja wiem ze jestem ladna slysze to ale to do mnie nie dociera, nie moge nic poradzic przy najbrzydszej kolezance czuje sie sto razy gorsza. we wszystkim. od wszystkich jestem gorsza. i nie spotykam sie z chlopakami bo uwazam ze nie jestem dla nich dosc dobra (chodzi o tych ktorzy sie mna interesuja)

dobra przytulę Cię

wyslij ktorejs lasce ztad ktorej ufasz swoja fote do szczerej analizy i masz problem z glowy !

mniemam ze tu nie znajdziesz zadnego pocieszenia,jak widac,nadal nikt nie dal ci tego czego oczekiwalas od nas. a propos,czego oczekiwalas? mysl racjonalnie,nikt nie jest na tyle empatyczny zeby zrozumiec twoje problemy.ja tez rzeklabym - olej to,ale co Ci to da.. z takim problemem to tylko do psychologa dla mlodziezy

Czy fota stanowi o wszystkim? Ludzie, pustaki sa wsrod nas :O

wredna, pustakiem sama sie mianuj jak takas madra to daj lepsza rade na ta sytuacje i osobe . a ze fota o wszytskim stanowi to znow sama sobie dopowiedzialas co moze mowic tylko o tobie ! ciao

zmień koleżankę

Niewypowiedziany nick, moj post byl odpowiedzia na tekst "wyslij ktorejs lasce ztad ktorej ufasz swoja fote do szczerej analizy i masz problem z glowy". A lepsza rada - dolaczyc do ktoregos z topikow pt "Jak podniesc niska samoocene" np. Kazdy z nas jest UNIKATOWY, NIEPOWTARZALNY, JEDYNY-W-SWOIM-RODZAJU. Nie musimy sie rownac na kogos, byc podobnymi do kogos, nasladowac kogos lub robic tak jak ktos. Kto powiedzial, ze ten rzekomy ktos jest we wszystkim super-hiper-cacy , ideal po ziemi stapajacy? Trzeba dazyc do tego, by byc ciekawym czlowiekiem - wspolrozmowca, przyjaciolka, kolezanka itd. Kiedy sie otwierasz na ludzi - one sie otwieraja na ciebie. To proste, ale dlaczegos ludzie wola bledne kolo, okreslone schematami :O