pomocy..

Co zrobić żeby wróciła ? Ale tak żeby to nie wyglądało na nażucanie sie lub coś .. Prosze o rady (szczególnie kobiet)

bardzo prosze o pomoc !

a cos wiecej????

Nie da się chyba. Ja tam kiedyś zabiegałem o byłą-nie było szans-potem uczucie sie wypaliło-teraz jesteśmy przyjaciólmi. Ogólnie po zewaniu zasada jest taka-zero kontaktu z ex, zacznij żyć własnym życiem-musi zobaczyć ze radzisz sobie doskonale bez niej, możesz zacząc sie umawiac z innymi dziewczynami. Jesli była bedzie chciala sie z Toba skontaktować to nie miej dla niej czasu, ewentualnie przeklądaj spotkania-niech odczuje że nie jest dla Ciebie najwazniejsza-ogólnie musisz poczekać aż to ona poczuje że coś straciła-graj troche niedostępnego, aż to ona zdecyduje się zacząc walczyć o Ciebie. Po jakimś czasie to Ty zadecydujesz czy chcesz do niej wrócic czy lepiej Ci z kimś innym/samemu. Bo innego sposobu który bedzie uznany za nienarzucanie się nie ma-nawet zwykłą rozmowa moze być tak uważana-za przykłąd moge ci dać swoją sytuację z byłą-musiałem jej ostatnio tlumaczyć, że naprawde już nic nie czuję a jej zachowanie uważam za absurdalne (bo ona zwykłe traktowanie jak koleżankę uważała za próbę powrotu)

ODPUSC ....i nie rób sie Radzio Majdan;););)...co to za zwiazek jesli bedziesz prosił o miłosc druga osobe:(

jeśli cos kochasz, puśc wolno. jeśli wróci - jest twoje, jeśli nie - nigdy twoje nie było.

:Dbrawo:)..ten wyzej:D

To zależy jak ona jest do Ciebie nastawiona. Bo uczucie nie mija z dnia na dzień. Jeśli Cie kochała to moze da sie jeszcze jakos to podsycić :P

A dlaczego się rozstaliście? I jakie były między Wami relacje?

Wick, jesteś bardzo mądrym człowiekiem :) Tak zrobię. Jeśli kocha to wróci :D Jeśli nie to dupa blada :D Ja nie jestem jakimś tam chłopakiem co sobie wybiera dupe i chodzi z nią . ; / yh Tak wogóle sory za moją nieobecność :D Staremu pomagałem

tzn. jakie relacje ?? sex-nie.. były plany długoterminowe .. / Tak wogóle o nie było osoby która by nam nie zazdrościła pasujemy do siebie idealnie. Sami to wiemy a przyjaciele i znajomi też nam to mówią (mówli;/)

akurat, jak cos kochasz pusc wolno... ja kocham, "puszczono" mnie ale juz nie wroce

Ech-doskonale Cię rozumiem-miałem podobnie akurat wtedy gdy zakochalem sie po raz pierwszy-niestety ja nie dalem rady-błagalem o powrót, w sumie ponizyłem sie tak ze do tej pory mi wstyd-po zmianie taktyki to ona zaczeła biegać za mną. Niestety już za poźno-teraz to... właśnie jej musialem wytłumaczyć, że nie mam zamiaru sie narzucac i probowac odzyskac. Najgorzej jest wlasnie z wytrzymaniem by nie odezwac sie pierwszy wiec pomyśl sobie że nie zadzwonisz własnie dlatego ze kochasz. Powtarzaj to soebie aż uwierzysz. Najlepij zapisz sobie jej nr w telefonie jako "nie dzwonić" . Jeśli sama sie do Ciebie nie odezwie po pewnym czasie ( a moze to trwac i trwać -i nie mówie o dniach tylko raczej o tygodniach ) to pozostanie Ci zapominanie. Jeśli zaczniesz jej sie narzucać to bedzie po tobie. Totalnie bez szans nawet tych małych które masz teraz.

mozecie mi wytlumaczyc czemu jak kochociae to sie nie odzywacie? czemu wszyscy tak udaja a nikt nie powie wprost co czuje, o ile swiat bylby wtedy prostrzy

no własnie ja wolała bym aby on pokazał ze mnie kocha i ze mu na mnie zalezy

Heh-osoba rzucana zawsze chce żeby ta druga strona powiedziała jej że ją kocha. Bo w druga strone to raczej sie nie zdarza bo skoro sie kocha to sie nie rzuca-za wiele można stracić. A nie odzywamy się-hmmm zazwyczaj jest tak, że facet gdy pokaże lasce, ze mu na niej zależy obrywa po dupie po prostu. Pozatym nie mówcie drogie panie że nie zaczyna was intrygowac gdy ofiara losu która mialyście na każde skinienie bo was kochal nagle zaczyna mieć własne życie , daje sobie rade bez was, spotyka z jakąs kobietą może ładniejsza od was a dla was jest chlodny? nie pojawiaja sie wam wtedy wątpliwości? Bo w wielu przypadkach to działa. Chyba że same macie już kogoś na oku.

dziala ale do czasu...

Może-jeśli druga osoba nie kocha to nie ma szans żeby jej zatrzymać. Jeśli nie rozbudzimy tego co było na początku związku, jeśli nie pojawi śie prawdziwe uczucie a nie chwilowe zaurczenie czy tęsknota to i tak się wszystko rozpadnie. To co napisalem to tylko początek-co dzieje sie poźniej zależy tylko od ludzi.

codzien mowie jej ze ją kocham i ze jest moim całym światem.. kurde , ;/ ona powiedziala\" kocham Cię ale chce się odkochać, chce zapomnieć\" :( rano to było.. okolo 14 napisala mi smsa \"Fajna nowa fotka na fotce.pl :)\" ja nie odpisalem.. teraz napisala\"Czemu mi nawet na esy nie odp?\" ja"a co to zmieni?"a ona "Nic nie zmieni ale dlaczego nawet gadac nie mozemy?

yhh.. co by tu odpisać ?

ludzie no??:P

bo nie mozna miec cukierka i go zjesc!!

haha nie kminie metafory :D

no co ty! to w idiotce sie kochasz? kazdy to zrozumie..:O

kurde;/

bez obrazy, ale Ty nie widzisz że ona się Toba bawi

jak chce zapomniec to po co sie odzywa :O jestes dla niej kims na nude, pojawi sie inny i Cie kopnie w tyłek ... smutne ale taka prawda:O

smutne ale prawdziwe..

boze;/ pisze do mnie ze" chciala zeby po zerwaniu bylo ok" żal

Według mnie trzeba mieć trochę godności i wiedzieć kiedy ze sceny zejść.... nic na siłę....:o