Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kocham krzysia

POMÓŻCIE WYBRAC SAMOCHÓD

Polecane posty

Gość po prostu nie
taaa moze taką a3 co to się masowo pali:D???poczytaj o wadach typowych aut ktore Ci sie podobaja i wybierz to najmniej klopotliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam mocno zdecydowana na Opla, podobają mi się te nowe Corsy, ale brat mnie zniechęca. OPEL JEST WYSWIECHTANY MA TOPORNE WNETRZE,I KŁOPTY Z ZAWIESZNIEM SIE CZESTO ZDARZAJA NIE WSPOMINAJAC O SILNIKU.........miałem tez kiedys to wiem:(:(:(..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu nie
no mowie ze toporne surowe i masowe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak francuza, a później na naprawy nie zarobisz . Wszystko tylko nie francuzy" to takie fajne mity... francuzy sie psują, niemieckie sa niezawodne a japonczyki maja drogie czesci :D niektorzy nie wyszli jeszcze z konca lat 80 poprzedniego wieku :D zacytuje słowa z niemieckiego pisma motoryzacyjnego "wszystkie nowe samochody są juz tak złe, że spokojnie mozna sobie kupić nawet fiata"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellinka jak chcesz cos niewielkiego (chociaz te nowe corsy to chyb sporo urosly) to kup yarisa :D...i znowu propozycja japoni:)...cos w tym musi byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gladelupaaaa
ja bym kupiła właśnie jakiegoś peugota albo cytrynkę, np. c3 jak radzi Ci komiczne. tyle, że ja też bym wolała używany. nowych już nie opłaca się kupować, bo po roku tracą 50% na wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu nie
pomysl o sciagnieciu auta ze stanow. za ta kase dostaniesz salonowe autko na wypasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yaris jest bez sensu, bo płacisz 10 tys za sam znaczek... jesli chcesz fajnego, sympatycznego auta z nieduze pieniadze, to kupi kie picanto.. dobra jakosc, niska cena, 3 lata gwarancji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gladelupaaaa
Podoba mi się też Nissan Micra i przyjemnie się nim jeździ, bo miałam okazję poruszać się nim w trakcie kursu prawa jazdy. chodzi mi o tą nową, typową żabkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne, wśród moich znajomych i rodziny, francuzy są juz "spalone". Wątpię, żeby przypadkiem było, iż tyle osób narzeka na te auta. Mój ojciez wydał 4 tyś na naprawę meganki w serwisie. Na drugi dzień padła znowu. dzięki śliczne. Drożyzna, a serwisanci mocno nieduczeni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja bym kupiła właśnie jakiegoś peugota albo cytrynkę, np. c3 jak radzi Ci komiczne. tyle, że ja też bym wolała używany" jesli rocznego to z punktu dilerskiego... samochody francuskie i wloskie sa po prostu nieco delikatniejsze... jesli sie o nie dba, to sprawuja sie dobrze... przecietny polak jezdzi do serwisu dopiero, gdy mu sie cos popsuje... przeglady, sprawdzanie poziomu oleju, zawieszenia, klocków to dla niego abstrakcja... palace sie kontrolki na desce rozdzielczej to dla wielu tylko ozdoba... dlatego kupno uzywanego to duze ryzyko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś się czuję degeneruchem
oczywiście Ty do "mas" nie należysz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham krzysia
Też bym kupiła dwuletni, ale nie mam zaufania. Sama bym dwuletniego samochodu nie sprzedała pod warunkiem, że byłby dobry. A sprowadzane bite jak nic, kolega sprowadza to wiem co przywozi. Roczniki super, ale zobaczyc to auto prosto z transportu masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anonimowa jędza pisalem o peugeocie i cytrynie... renault to przegrana marka... maja taką serie wpadek, ze glowa boli... poza tym - my tu rozmawiamy o nowym aucie... na ktore dostajesz 4 lata gwarancji... wiec o jakich tu 4 tys mowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gladelupaaaa
kocham krzysia to może weź jakieś autko na okres próbny? jeśli się dogadasz w komisie to będziesz miała okazję je sprawdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Drożyzna, a serwisanci mocno nieduczeni" teraz w serwisach pracują monterzy a nie mechanicy... oni potrafia cos tylko zamontowac i wymontowac, ale nie naprawic... dlatego trzeba kupowac auto nowe, zeby wszystko co tam padnie, zrobic w okresie gwarancyjnym... ja mam firmowe francuskie auto i to chyba najmniej awaryjny samochod jakim jezdzilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to może weź jakieś autko na okres próbny? jeśli się dogadasz w komisie to będziesz miała okazję je sprawdzić" ::D:D:D:D że co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość audi a4
ja mam 3 letnie audi a4. nie zamienilabym na zadne inne! polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gladelupaaaa
komiczne, no co? :D w mojej miejscowości jest kilka komisów, gdzie oferują okresy próbne :P nie wiem, ile taki okres trwa, ale jeśli miałby trwać nawet 1 dzień to już da się sprawdzić autko u znjaomego mechanika ;) a Ty poruszasz się peugotem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gladelupaaaa
gdybym ja miała teraz taki problem (chodzi o wybór auta, bo decyzja faktycznie ważna) to wybrałabym chyba citroena c3 albo audi a4. dwa, zupełnie inaczej wyglądające autka, ale zarówno cytrynka jaki i audi bardzo mi się podobają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez sensu:(. Każdy bedzie doradzał samochód jakim aktualnie jeździ:(. To mija się z celem. Chyba najlepiej, jak autorka kupi auto jakie jej sie podoba i sama go oceni;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham krzysia
Samochód ze Stanów, to chyba cło, homologacji na Europę nie wystawiają, bo światła inne. Nie wiem ile by wyniosły opłaty pośrednie. Wolałabym chyba jednak kupic w PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a Ty poruszasz się peugotem" mam firmowego peugeota... a co do spradzenia u mechanika - to oczywiste... jesli ktos na to nie pozwala to sie nie bierze samochodu ityle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu nie
anonimowa, zobacz na silnik tego yarisa, ma mały, więc na nasze własnie:) a co do homologacji, mamy auto ze stanow i nie ma z nim problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Auta ze stanów, to nie na nasze zarobki i ceny paliwa raczej" nie osłabiaj mnie :D w USA smaochody sa 2 razy tansze niz u nas... sa oczywiscie gorszej jakosci, gorzej wykonczone i czesto gorzej wyposazone, ale cenowo oplacalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"homologacji na Europę nie wystawiają, bo światła inne" tak było ze starymi samochodami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu nie
ten yaris ktorego widzicie w linku zaczyna się od 11 tysiecy dolarow o ile pamietam. kupisz tu auto za tyle??? z salonu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×