on chce żebym mu zrobiła...

>> kiedyś się uznawało seks oralny za zboczenie, wiesz? Śmieszą mnie takie argumenty "się uznawało" :o Kto uznawał? Konkretnie. Chcecie, zeby wam lizać cipki, ale kuutasa do geby juz nie łaska wziąc? :o

zalezy kto co lubi,jak ją to brzydzi to niech lepiej sie nie zmusza,do pewnych rzeczy trzeba "dojrzeć" by sprawiały satysfakcje kazdej ze stron ;)

dla jednego coz bedzie zboczeniem dla drugiego nie sa laski ktore za zboczenie beda uwazaly ogladanie filmow pornograficznych dla drugiej norma beda kajdanki i sado maso co czlowiek takie preferencje ;)

"a przyjemnoscia jest zmuszanie osoby, ktora sie kocha, do czegos, co ja obrzydza lub tego nie pragnie?" a kto tu mowi o zmuszaniu? on jej nie zmusza... tak samo jak nie zmusza jej do tego, byz była z tym facetem... jelsi nie podobaja sie jej jego preferencje, to przeciez moze odejsc do innego, ktory nie bedzie wymagal od niej takich poswiecen... a co do tego co bylo kiedys.. kiedys internet zostalby uznany za dzielo sztana i zostalabys za korzystanie z niego rozerwana końmi :D masz jeszcze jakies mądre argumenty?

Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

śmieszne sa te teksty o zmuszaniu... Ja lubie seks oralny... jesli jakas kobieta tego nie lubi, to ja jej do niczego nie zmuszam... nie zmuszam jej do tego, by sie ze mną wiązała... podobnie jak autorka nie zmusza faceta do wstrzemięźliwosci oralnej... bo jesli jemu bedzie to doskwierac, znajdzie sobie taką, dla ktorej nie jest to problem

"kiedys internet zostalby uznany za dzielo sztana i zostalabys za korzystanie z niego rozerwana końmi masz jeszcze jakies mądre argumenty?" Myślałam, że załapiesz za pierwszym razem, ale wytłumaczę. Piszesz, że scat to zboczenie - więc jest nim dzisiaj, jutro może być powszechnie stosowaną formą sprawiania przyjemności. Tak jak oral kiedyś był zboczeniem, dziś już nie jest. Stąd Twoje argumenty dot. tego, że podaje przykłady zboczeń i nie jest to ogólnie przyjęte, bo uznaje się to za dewiacje i że byś tego nie zrobił, bo to odbiega od norm można sobie o kant dupy potłuc. Jutro to może być "norma" i co wtedy będziesz to robił, tylko dlatego, że wszyscy dookoła to robią?

>> nie zmuszam jej do tego, by sie ze mną wiązała... Otóż to :) Wiążąc się z kimś przyjmujerz takrze wachlarz jego preferencji, przyzwyczajeń i słabostek. Albo je akceptujesz i jesteś z facetem, albo nie akceptujesz i do widzenia ))))

Tak jak oral kiedyś był zboczeniem, dziś już nie jest dla niektorych nawet inna pozycja niz klasyczna jest zboczeniem trzeba wyjsc z zalozenia ze nie to ladne co ladne ale co sie komu podoba ;)

oral kiedykolwiek byl zboczeniem? :)

żona mądrze piszesz

a co ci da ta pisanina autorko?:o jak mu na tym bardzo zalezy i bedzie niezadowolony ze nie chcesz mu tego robic to cie zostawi albo zdradzi i tyle... nawet jak bedziesz mu przez 5 godzin argumentowala jaki twoim zdaniem straszny i obrzydliwy jest seks oralny:

"Piszesz, że scat to zboczenie - więc jest nim dzisiaj, jutro może być powszechnie stosowaną formą sprawiania przyjemności. " w takim razie porozmawiamy o tym, jutro, bo jak na razie jest to zboczenie

"oral kiedykolwiek byl zboczeniem?" to projekcje autorki... sex oralny byl popularny juz w starozytnej grecji i to bardzo...

>> sex oralny byl popularny juz w starozytnej grecji i to bardzo... a homoseksualny w starożytnym Rzymie i zboczeniem pozostał do dzisiaj Pewne rzeczy są niezmienne ;)

no wlasnie tez mi sie cos tak wydawalo ;)

autorka uwaza, ze jesli nas przegada to w wyniku codownej emanacji internetu, jej facet straci ochote na obciaganko... jeden znajomy, tez ma taka pruderyją zone, dlatego gdy chce zaznac dobrego loda jedzie do agencji :P

Żałosnych masz znajomych, dlaczego sobie nie poszuka takiej, co mu będzie chciała obciągnąć? Nie, ja stąd już idę.

Komiczne, zauwazylam, ze od jakiegos czasu sie zazwyczaj z Toba zgadzam ;)

cudownej oczywiscie

Turkusowa - wszystkie inteligentne kobiety predzej czy pozniej zauwazaja te zbieżność poglądów :) a co do znajomych - mam wielu... jedni gorsi inni lepsi.. ale ich żony :D te bywaja beznadziejne :P

camp nou - homosexualizm nie jest zboczeniem :D :P autorko, czy Ty myslisz, ze gosc bedzie chcial spedzic reszte swojego zycia bez loda? bo ja watpie :) moj 30 letni znajomy tez sie ozenil, myslal ze da rade, ale jak sam stwierdzil "za stary jestem zeby sobie walic konia" :O i jezdzi do burdeli, a zone zdradza z kim sie da wlasciwie i wiesz co? nie dziwie mu sie

seksu oralnego, bo się boję, że może mi odgryźć czupek, jak się wkurzy na myśl , że zrobiłem ją w trąbę z taką jedną małolatą.

Żony mają takie, na jakie sobie zasłużyli. Ale Twoja gadanina jest żałosna. Im bardziej jedziesz po kobietach tym więcej tu wzdycha do Ciebie na tym forum. Szkoda, że tylko tu możesz być popularny, w swoim małym światku. W realu pewnie w ogóle nie idzie... co ja mówię, w jakim realu jak całe dnie tu przesiadujesz...

"za stary jestem zeby sobie walic konia" świete słowa... i mądra kobieta wie o tym...

"Szkoda, że tylko tu możesz być popularny, w swoim małym światku. W realu pewnie w ogóle nie idzie... co ja mówię, w jakim realu jak całe dnie tu przesiadujesz..." a ostatnio wiele osob sie dopytywalo, gdzie sie podzialem :D

"moj 30 letni znajomy tez sie ozenil, myslal ze da rade, ale jak sam stwierdzil "za stary jestem zeby sobie walic konia" i jezdzi do burdeli, a zone zdradza z kim sie da wlasciwie" nie ma ani jednego znajomego, co by rozpowiadał po znajomych takie rzeczy. Nawet przyjaciele rzadko sobie opowiadają intymne szczegóły ze współżycia, a co dopiero znajomi, więc nie serwuj historyjek wyssanych z palca.

"Żony mają takie, na jakie sobie zasłużyli" albo jakimi udawały, ze są przed slubem :D

* nie mam

"nie ma ani jednego znajomego, co by rozpowiadał po znajomych takie rzeczy. Nawet przyjaciele rzadko sobie opowiadają intymne szczegóły ze współżycia, a co dopiero znajomi, więc nie serwuj historyjek wyssanych z palca" to mało znasz ludzi.. jeden ukrywa takie rzeczy a inny sie afiszuje, bo go to kręci...