dalam facetowi koszulke brata. nie nosi jej.

moj facet nie ma za duzo ciuchow. czasem mu cos kupie - koszulke, skarpetki. tak w ramach prezentu. kwiatow mu kupowac nie bede hihi. zdarzylo sie, ze przy porzadkowaniu szafy mojego mlodszego brata znalazlam koszulke i bluze, w ktorych moj brat juz dawno nie chodzi. markowe, zielone - pomyslala odrazu o moim facecie. spytalam brata, czy moge je podarowac mojemu facetowi, nie mial nic przeciwko. podarowalam wiec, powiedzialam, ze to po bracie ... i nigdy ich na moim facecie nie widzialam. natomiast koszulki ze sklepu ode mnie owszem. nie wiem ... nie wolno podarowac facetowi uzywanych rzeczy??? wiem, ze wujek dal mu spodnie. ciuchy podarowane przeze mnie brat mial na sobie 2 razy. wypralam je. myslalam, ze sprawie mu przyjemnosc. chyba nie ...

czy ty naprawde myslisz, ze ludzie na forum są twoim facetem i wiedzą co myśli?

nie nie, spoko. wiem ze nikt nie bedzie zgadywal, co on mysli. sama tego nie zgadne, ale glupio mi znow zapytac. ja sie pytalam, czy mu te koszulki pasuja. mowi ze tak. ale widze ze nie nosi. ale czy wypada dac swojemu facetowi koszulke brata? pewnie go urazilam ... wtedy pytalam, czy mu to nie przeszkadza. mowi ze nie. ale nie nosi i juz. juz sie tak wiecej nie wyglupie z uzywanymi rzeczami. kolezanka kupuje swojemu mezowi fajne ciuchy na lumpexie. ja sie pospieszylam. bo to moj facet, nie maz. chcialam dobrze, ale moze go tymi uzywanymi ponizylam jakos. nie wiem.

i tu sie mylisz - na kafe jest mnostwo ludzi, ktorzy probuja zgadywac co kto inny mysli albo czuje. kochana, czy masz ten sam problem z facetem co ja? on nie chce mowic czasem co mysli na dany temat, albo co czuje w zwiazku z tym czy tamtym?

dobra, to inaczej. powiedzmy na przyszlosc: wypada dac swojemu facetowi jakis ciuch np po bracie, po ojcu? mam na mysli taki w superstanie, prawie nowy. moj facet groszem nie smierdzi, chcialam dobrze.

o rany nie dogadamy się, bo ja wyrzekam się "wypadania":)

nie przy tobie nie chce zebys myslala, ze zdziera ciuchy po twoim brace mysle ze czuje sie spoko jak go nie widzisz w tych ciuchach nast razem nie wmow ze noszone

o rany jak ja nie lubię takiej fałszywej dumy! nowe jak mu kupujesz to przyjmuje,a po bracie, mało uzywane to juz nie, duma mu nie pozwala, tak? groszem nie smierdzi, pewnie chodzi wciąz w tym samym, albo w tym co mu kupisz, ale nie , nie założy bo po bracie!! po co łapy wyciagał jak nie zamierzał w tym chodzić, co on takie ciele mele że języka w gebie nie ma, tylko jak dają to bierze?

hehe juz widze jak chetnie ty bys łaziła w rzeczach np po jego siostrze:D moze nawet czulabys sie upokorzona ze wciska ci rzeczy uzywane:o i nawet nie mialabys jak tego upokorzenia wyraziec bo przeciez nie wypada krytykowac podarku:o nie kazdy lubi rzeczy po kims... dlatego nie kazdy kupuje w ciucholandach mimo ze jest tam taniej i rzeczy sa najczesciej t w dobrym stanie moim zdaniem wrecz nie wypada komus dawac rzeczy uzywanych w prezencie ale to tylko moje zdanie...

co za problem. zadnego faux pas nie popelnilas. ludzie kupuja ciuchy w second handach i nosza. ja akurat brzydzilabym sie rzeczy po kims kogo nie znam. ale twoj facet zna twojego brata i twierdzil ze nie ma problemu. ale widac jest. zapytaj wprost. ciezki czlowiek

wcale nie "ciezki człowiek":o glupio mu wyrazic niechec do tych rzeczy ZWLASZCZA dlatego ze sa po bracie a nie po kims obcym... zaraz by bylo ze sie brzydzi tego brata itd:o

alez odwagi to wymaga jak cholera. poza tym zapytany odpowiedzial ze jest o.k. jesli ja rozmawiam z ludzmi zakladam ze mowia to co mysla

autorka mysli tak jak ja. jaki sens ma ten swiat jezeli miedzy ludzmi nie moze byc normalnych i szczerych relacji tylko jakies bezsensowne podchody?

ja mu ich nie dalam z jakas wielka pompa. po prostu wyciaglam z szafy, bo dzien wczesniej pokazywal spodnie, ktore dostal od wujka. zaznaczylam wczesniej, ze kupuje mu tez nowe ciuchy. po prostu chcialam zwiekszyc objetosc jego szafy. ale juz przestalam mu kupowac ciuchy. nie jestem jego matka. on sobie sam powinien zadbac o to. niepotrzebnie sie narzucilam. niestety on nie ma kasy na to, zeby pojsc ze mna razem do sklepu i zeby kupic sobie cos. od poczatku znajomosci poszlismy raz razem na zakupy. pomoglam mu znalezc spodnie. zeby wyszlo tanio. ja go ze soba na zakupy nie ciagne. bo kupuje drozsze rzeczy. nie chce, zeby zauwazyl metki. mysle, ze on sie wtydzi swojej biedy. ja go akceptuje, naprawde. ale nie rozumiem, czemu tak potraktowal prezent ode mnie. przykro mi. zle zrobilam.

Jesteś chora!

moze nie odwagi ale odmowa przyjecia tych rzeczy zaraz wznieciłaby zbedna dyskusje wlasnie w temacie ze sie brzydzi brata i ze jest z tego powodu dziwny:o i calkiem mozliwe ze ten temat by od czasu do czasu wracal.. duzo latwiej przyjac te rzeczy i wrzucic je na dno szafy.. a moze on uznal ze te rzeczy do niego nie pasuja lub mu sie po prostu nie spodobaly a my tu jakies teorie tworzymy:D

nie rozumiesz kretynko że go upokarzasz dając mu ciuchy po twoim bracie???????? :O:O:O

ja sie wiele lat nachodzilam w uzywanych rzeczach ... od jakis niemieckich ciotek ... podarowalam mojemu facetowi porzadne ciuchy, wlasnie zeby mogl je spokojnie zakladac. skoro chodzi po wujku w spodniach ... ale widac olal to. wyglupilam sie. przykro mi, bo przeciez moj brat tez na to wydal kupe kasy. i problemu nie widzial, ze chce te ciuchy wziac. dobra, koncze temat. moze bez sensu te moje dywagacje, nie wiem.

pytalam, czy sie nie obraza, ze mu daje. powiedzial nie. pytalam czy w nich bedzie chodzil. powiedzial tak. to po co bral. mogl powiedziec ze nie potrzebuje. w czym problem. a tak wrzucil na dno szafy i mi przykro. mimo tego czuje, ze mogl czuc sie upokorzony. chcialam dobrze - a wyszlo jak zwykle.

napisałam wyzej co o tym myslę, dodam jeszcze całkowity brak komunikacji.ty myslisz co on mysli o całej sytuacji,śmieszne! z facetem który nie potrafi jasno powiedziec o co chodzi, często będziesz miała dylematy typu "co on myślał w danym momencie,może sprzedawca w sklepie go uraził, a moze pszczoła użądliła w duupe?"

ja tez jako dziecko nachodzilam sie w rzeczach od niemieckich ciotek itp ale to byly inne czasy:o zupelnie inne... Obecnie ktos niezamozny jezeli chce to sam z łatwoscia moze kupic sobie tanie ciuchy uzywane lub nawet nowe na jakims bazarze:o a skoro nie kupuje to ma to jakas przyczyne:o A moze on nalezy do osób ascetycznych ktore bez wzgledu na zasobnosc portfela nie odczuwaja potrzeby posiadania wielu ubran:o mialam na studiach takiego kolege, ktory pochodzil z naprawde milionerskiej rodziny a czesto chodzil na zajecia caly tydzien w jednej koszulce

jasne ma przyczyne, ale popyla w spodniach od wujka:D:D:D a może on przehandlował te rzeczy na allego np. jak mówisz ze firmowe i 2 razy załozone?

autorko . chyba cos ci sie pomylilo. teraz to nie on jest upokorzony tylko ty. nie daj sie zwiesc. nie jest tak ze tylko bogatszy moze upokorzyc biedniejszego. ty dalas mu do zrozumienia ze uwazasz ze gracie w tej samej druzynie a on widac uwaza inaczej. jesli czytalas dickensa to wiesz jak to funkcjonuje. nic milego

dzieki za wypowiedzi. przestane myslec o tych glupich 2 ciuszkach. nie nosi i juz. jakies tam powody ma. milego wieczoru wszystkim :)

kiedyś przyjął ode mnie majtki mojego taty,bo na tatę były za ciasne:D i nosił je bardzoo długo:D ostatnio tak się zawziął na tę zielona koszulkę, moze to o kolor chodzi?

zaraz tam nie nosi;) moze przydadzą mu sie jak bedzie robil malowanie

acha, dodam że był poinformowany że te majtki należały do taty.

a tata w nich chodził ;) ??

chyba jeden raz tata założył na dzień , cisły go i stwierdził że ich nie chce, było ich pięć par,a tata włożył jedne .mój wiedział o tym, a mimo to wziął je.

ale nie moja:P:P:P:P