irytujące słowa w ustach facetów

\"niunia\". :o

jak podoba Ci sie ta sukienka? >....mmm....może być... jak podobają Ci sie te buty? >....mogą być....

i jeszcze mam takie: moze laseczke

:o

generalnie "ziomalskie" teksty. choć niektore bywają smieszne.

a mnie strasznie wkurza konkretna sytuacja: nienawidzę jak facet o swojej koszulce mówi "bluzka". "Muszę wyprać bluzki" "Kupiłem sobie dwie bluzki"

Malyna --> ja dorzucę jeszcze: "później", "jutro", "nie teraz" - doprowadzają mnie na skraj szaleństwa. 2 dni to całkiem nieźle, ja przez tydzień proszę momentami i "ok, zaraz". A głupim słówkiem, które mnie totalnie zraża, to jak facet do mnie per "niunia" mówi. Masakra - jak paznokcie na tablicy.

nie wiem, może, zobaczymy, chyba itp. lubie konkrety:D

co tam? i wszelkie zdrobnienia typu: deszczyk, kotek, bluzeczka, torebeczka... takie niemęskie mi sie to wydaje

pieniążki:o

"przesadzasz" - to mnie wkurza :) np. jest mi zimno "przesadzasz" :D

nio przesadzacie niunie, wlancza sie wam okres zaraz czy co? nie robcie scen :o :D

"hmmmmmm" "nie wiem...." "trudne pytanie:P" "pozdrawiam:)" :o

sumienie:)

wkurzona bardzo zona jak Ci następnym razem powie, że przesadzasz to powiedz, że nie jesteś ogrodnikiem. mój się uspokoił :D

moj powie " kiepski zart" i sie obrazi :D

\"jesteś jakaś chora\" gdy chcemy coś zaplanować a o mówi \"zobaczymy\" to już wiem że nic z tego

"kordła", "rozumisz", "umisz" - retyyyy jaka wiocha (mój były tak gadał)

ło to niezły fochacz :P a co do wkurzających tekstów mojego faceta to jest ich wiele: `myszko` (czuje się szara i brzyska), zamiast Marta-Tusia albo Marcia :O , `nie fochaj`, `nie znasz się na żartach`, `nara` etc.

oraz niezliczona ilość błędów ortograficznych, jeśli chodzi o sms-y albo rozmowy na gg (ale to da się przeżyć, wkońcu dyslektyk)

ahah, aleś palnęła, WIOCHA. To jest po śląsku, wiesz, że istnieje coś takiego jak Śląsk i jego język? :pechowiec: Poza tym, to mnie strasznie wkurza słowo \"maleńka\" :pechowiec: To co, maleńka? :pechowiec:

np.oglądnę film

"Ale o co Ci chodzi?!" :o Najpierw mówi, żeby na bieżąco wyjaśniać nieporozumienia i od razu walić z mostu, jak mi coś nie pasuje, a potem ciągle - "ale o co Ci chodzi, no o co?" I jeszcze to jego "zobaczymy" do szału potrafi mnie doprowadzić :o

Mnie denerwuje - Słońce - dlaczego wszyscy faceci tak do mnie mówią i to już na drugiej randce? W sumie to mam wrażenie, że spotykam się ciągle z tym samym choć już paru się przewinęło...

Odpowiedź na ...wszystko: AHA

'dobra, daj spokój'

\'pomyslimy\' \'nom\' \'przed chwila mowilas cos innego. sama sobie zaprzeczasz\' (gdy np zazartuje) \'czego\' (zamiast dlaczego) no i klnie jak szewc...

sms do niego ode mnie 'kiedy bedziesz bo nie wiem czy robic juz obiad czy poczekac.' odpowiedz od niego: 'tak' :)

flyaway: dobre !! :D :D :D Mnie też u mojego najbardziej chyba wkurza: "Nie wiem". No i zawsze jak zrobi coś co mi się nie podoba to oczywiście ja "strzelam focha". Grr...

no wlasnie ja tez \'strzelam focha\' :) albo jemu cos nie pasuje, sam zaczyna sie klocic i w koncu gdy juz nie argumentow mowi \'skarbek, no ale o co ci chodzi? daj juz spokoj\' wtedy rece mi opadaja i juz faktycznie nie mam ochoty sie klocic:)