Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cocakarola

Czy po kilku latach związku macie ochotę żeby o sibie dbać...

Polecane posty

Gość cocakarola

tak jak za czasów singielstwa? Szminki, sionki, paznokcie, woski, .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ba!I to z roku na rok coraz bardziej, bo lata lecą i trzeba sie dobrze zakonserwować;)......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne!!! przeciez ja się nie stroję dla mojego faceta tylko dla siebie! po drugie dla innych facetów żeby mój facet czuł że ZAWSZE musi się o mnie starać, po trzecie dla potencjalnych rywalek żeby im gul skoczył :D ja tam pazury mam krótkie po klepie w klawiaturę większośc życia, ale nie dopuszczam odrostów na głowie, włosów nie tam gdzie trzeba i nie szlajam się w byle czym więcej niż 2 dni w miesiącu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocakarola
to, że dba to jasne i oczywiste :) tyle, że coraz częściej spotykam się ze zdaniem mężczyzn i kobiet, że po ślubie to już nie to samo... że oko namalowane, ale nie z taką precyzją, że lakier na paznokciach ciągle ten sam... i takie tam... Osobiście twierdzę, że to bujda... Ja tam się picuję... a niech będzie zazdrosny, żem ciągle przystojna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Ja od początku związku nie robiłam z siebie lalki. Nie jestem w stanie być wydepilowana codziennie na gładko, nie zamierzam mieć zawsze pomalowanych paznokci, włosy farbuję kiedy mi się chce, makijaż też robię zależnie od humoru. Dlatego mogę powiedzieć że utrzymuję mniej więcej ten sam poziom a jak jemu się nie podoba, to już jego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×