Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Yoki

zarabiam więcej od mojego partnera.....

Polecane posty

Gość Yoki

....... i siłą rzeczy więcej wydaję na "sprawy domowe". Wiem,że nie muszę ale chcę np. mieć porządna pralkę albo mikser, chcę wyremontować łazienkę itd. On zarabia dużo mniej i źle mu z tym. Cóż nie dziwne mi też dziwnie ale martwi mnie że on nie chce współuczestniczyć np w wyborze pralki . Mówi że to moje pieniądze i moja decyzja. Jak u licha załagodzić taką sytuację?ma ktoś podobne doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawialiśmy nie raz, zwykle potakuje i się ze mną zgadza ale jak przychodzi do kolejnego zakupu to koniec. Odzywa sie jego ambicja i w tym problem, jak zaprzyjaźnić się z jego ambicją?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie ambicja
jemu poprostu nie chce się wybierać pralki, który facet by chciał w tym uczestniczyć? Jemu naprawdę obojętne w czym będziesz prała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze robi bo po prostu on to czuje i wie,że kiedyś mu wytkniesz jego niemęskość polegającą na tym ,że sam nie potrafi zarobić tyle żebyś ty mogła nic nie robić poza własnymi przyjemnościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, jeśli facet uzależnia swoją męskość od zawarto.ści portfela, to gratuluję wyboru - problemy będą wiecznie, jak nie w jedną, to w drugą stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie litości:) ta pralka to tylko przykład, może faktycznie nietrafiony ale chodzi o regułę. Tak jest za każdym razem jeśli wolicie skupmy sie na meblach albo sprzęcie elektronicznym to faceci lubią kupować. Myślicie ze rozwiązaniem jest wspólne konto?teraz mamy osobne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może załóżcie wspólne konto? i np. każdy z Was będzie na nie przelewał 3/4 swojej pensji (siłą rzeczy przelejesz więcej). Wtedy nie będzie twoje - moje, po prostu na koncie będą Wasze pieniądze i oboje będziecie decydować na co je przeznaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może facet by trochę poczuł, że kasa jest wspólna, jeśli byłoby wspólne konto na dwie karty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i racja z tym kontem, spróbuję z nim o tym pogadać.Dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaki absurd
Koś tu widzi problemy które nie istnieją:P.Gorzej by było gdyby kazał coś kupić a byś nie chciała:P.Może takiego wolisz:P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
były czasy, że ja trzepałem kasiorkę, teraz jest bessa u mnie i luba trzepie, dużo więcej, a to i tak nie ma znaczenia, bo mamy jedno konto, bankowego komputera, gówno obchodzi skąd kasiora napływa, aby tylko napływała......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może on po prostu jest wygodnicki?? i woli wszystko zrzucić na barki partnerki? nie dość, że ma mniej kasy, to jeszcze mniej wysiłku wkłada w urządzanie waszego mieszkania? no coś mi tu brzydko pachnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak węgorza
Prosta sprawa. Dla dobra związku kobieta nie powinna zarabiać więcej od mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tak jest. Tzn z róznica zarobków. Kiedyś było odwrotnie a teraz jest tak i nikomu to nie przeszkadza. Kasa jest wspólna. Konta osobne ale i tak ja mam obydwie kart, bo częściej robię zakupy (i częściej i większe), opłaty itp. A po przysłowiową pralke jedziemy razem. Nie ma że to z moich a to z twoich pieniędzy. Wszystko do jednego woreczka i jest git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nuwanda skoro konta macie osobne to jak zrobiliście \"wspólną kasę\"? Masz na myśli że wyznajecie zasadę co Twoje to moje?Czy może macie osobną skarbonkę? Sorki może trochę śmiesznie to brzmi z tą skarbonka ale naprawdę mnie interesuje jak w innych związkach się załatwia takie sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×