Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mój problem taki ...

Ja, on i moja koleżanka, co o tym myśleć??

Polecane posty

Gość mój problem taki ...

Zakochałam się w moim koledze, znam go kilka lat i sytuacja jest naprawdę pokręcona... ostatnio tak wyszło, że przegadaliśmy kilka nocy, trochę się pocałowaliśmy i wzieło mnie masakrycznie, wpadłam i zakochałam się w nim... tylko, że on poznaje dziewczyny masowo - takie puste laleczki żeby to tylko je do łóżka zaciągnąc, ba nawet opowiadał mi o tym wprost kiedyś aż do momentu kiedy między nami nie zaczeło iskrzyć. Jego brat powiedział mi (0też mój dobry znajomy) że mnie traktuje poważnie i czuje coś do mnie, ja też nie lubie zagmatwanych sytuacji, zawsze stawaiam sprawę jasno i kropka. w ubiegły weekend byliśmy około 20osobową grupa na imprezie, wczesniej wyznałam mojej dobrej koleżance, że zakochałam się w nim maksymalnie a ona całą noc ciągnęła go do tańca, siadała na kolanach itd.. (wc ześniej się nie znali) on oczywiście nie pozostawał bierny... i nie wiem co myśleć, jak się zachować, smutno mi straciłam koleżankę bo po nim to bym się spodziewała tego ale po niej nigdy :O i o kant dupy rozbić to jego uczucie do mnie, mam rację? dzięki za wypowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świetnie
dziecko...a cóż tu można radzić, poszukaj nowej koleżanki, chłopak zawsze się jakiś znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie trzeba było mówić koleżanc
a jemu na kolanach to Ty mogłaś siadać i do tańca wyciągać, nieprawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój problem taki ...
tylko, że serce nie sługa i to się tyczy i jego i jej... a ona jeszcze ma chłopaka... w nim jestem po uszy zakochana, widuję go nacodzień, chyba musze po prostu przywyknąć do tego, że on nigdy się nie ustatkuje i odkochać się ale jestem po prostu rozbita na kawalki po tym piątku :( chciałabym poznać chociaż motywy, co kierowało nią a co nim, że tak zrobili..., wiem, że on nie może nad swoim, za przeproszeniem, fiutem zapanować ale moją koleżankę to by mógl sobie podarować :O jak i ona jego, godzinę po tym jak mówię jej, że się zakochałam ona robi wszystko żeby go ode mnie odciągnąć :O no dlaczego? czy ktoś mi potrafi wyjaśnić, nie rozumiem ludzi a do niedawna myślałam, że wiem już wszystko co trzeba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój problem taki ...
nie trzeba - były moje urodziny, musiałam się zajmować gośćmi a tu nagle jak grom patrzę a ona jemu na kolanach... to uwierz, straciłam wszelką ochotę do działania, tym bardziej znając jego dziwkarską naturę:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 lat temu byłam w podobnej sytuacji. na moją osiemnastkę zaprosiłam chłopaka który strasznie misię wtedy podobał. moja kuzynka o tym dobrze wiedziała, ale nie przeszkadzało jej to i go zaczeła wyrywac. jego olałam, do niej przestałams ie odzywać. poznałam nowego, o tamtym zapomniałam a do kuzynki w miare uplywu czasu zaczełam sie odzywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie z nim spokój
to Ciebie powinien był obskakiwać. Będziesz tylko cierpiała jak mu wybaczysz. A koleżanka to niezła świnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×