Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kawoszka22

Taki sobie problem z ojcem...

Polecane posty

Gość Kawoszka22

Witam serdecznie. Piszę, bo mam pewien problem, a chyba chciałabym poznać opinię postronnych ludzi... Otóż mam wspaniałego ojca, jest naprawdę super. Ja mam 22 lata, on 41 a moi bracia 21 i 18. Tata niedawno po raz drugi się ożenił (mama nie żyje). Z jego żoną mamy wspaniały kontakt, tym bardziej, że jest niewiele ode mnie starsza. Wydawałoby się, że wszystko jest fajnie, ale...nie jest. Od jakiegoś dłuższego czasu zauważyłam, że tata ma do mnie dziwny stosunek. Kiedyś było inaczej, często rozmawialiśmy, zwierzałam mu się. A teraz...mam wrażenie, że go drażnię. Wydaje mi się, że jestem ogólnie dobrą córką, dostałam się na studia, o czym zawsze marzył, sa to co prawda studia wieczorowe, ale byłam w Anglii i choć była to ciężka harówka, oddałam mu zarobione 14 tysięcy, aby je opłacił. Studiuję w innym mieście, więc muszę pracowac, aby się utrzymywać (bardzo rzadko biorę od taty jakieś pieniądze, jesli już są to małe kwoty, powiedzmy - 50zł na miesiąc). W praktyce wygląda to tak, że jestem od rana w pracy a popołudniami w szkole, ale nigdy na to nie narzekałam. Moi bracia dostawali już różne rzeczy - jeden skuter, drugi samochód i też nigdy nic na ten temat nie wspominałam. Jednocześnie moi bracia odnoszą się do niego często bez szacunku i wychodzą z tego bez szwanku, natomiast jedna gorsza odpowiedź z mojej strony powoduje, że ojciec potrafi mnie zj..... z góry do dołu. Zawsze starałam się być ok, kiedy tata był tylko z chłopakami, zawsze wracałam do domu na weekend, aby wszystko im posprzątać. Oczywiście jest to moja ocena, zapewne można się przyczepić pewnych szczegółów, ale staralam się opisac wszystko w zarysie. Może ktoś w takim razie ma jakiś pomysł, dlaczego ojciec się jakoś tak strasznie do mnie odnosi..? Mam czasami wrażenie, jakbym mu przeszkadzała, albo - to lepsze słowo - drażniła... Tak strasznie mi smutno dzisiaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Może jego żonka ma względem ciebie jakieś "ą, ę"? Nie muszą być uzasadnione. W końcu nic nie jest tak bezinteresowne jak czyste skurwysyństwo ( i zazdrość - o młodszą, czy ładniejszą buzię na ten przykład :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej jak z ojcem porozmawiasz face to face bo my raczej Ci nie powiemy co w gloiwe mu siedzi:) skoro mieliscie taki dobry kontakt kiedys to nie boj sie poprosic go o rozmowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawoszka22
No właśnie tutaj jestem przekonana, że nie. Co więcej, jego żona nawet często mnie broni i staje po mojej stronie, choć to właściwie ja się nie kłócę, tylko ona zauważa jakąś niesprawiedliwość. Raczej powiedziałabym, że jest zazdrosny...ostatnio powiedział, że zauważył, że jego żona śmieje się więcej przy mnie niż przy nim. Tylko wątpię, czy taka zazdrość jest możliwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawoszka22
Porozmawiać z nim chyba trochę się boję. Że powie coś takiego np, że sobie wymyślam bzdury..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kawoszka22 => ojciec chce aby jego córka nigdy nie zachowywała sie tak jak powinna się zachowywać jego kobieta. Masz starego kretyna i tyle. Ciesz się, że to kretyn w wersji nie groźnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby moje dziecko bylo tak glupie, zeby zarobic za granica 14 tys i mi je dobrowolnie oddac, to tez by mnie wkurzalo :O jezu, mam nadzieje, ze bede miec inteligentne, mądre dziecko:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze mu przypominasz swoja
matke, postaraj sie go zrozumiec czasami ludzie szukaja utraconej milosci i gdy ja znajduja , dochodzi do nich ze to nie to czego szukali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawoszka22
Co za bezsens. Tata się żenił, jak wspominałam i po prostu potrzebował pieniędzy, a ja czułam się dobrze wiedząc, ze mu pomogę i jednocześnie on będzie mi opłacal studia, a ja nie będę miała wyrzutów sumienia z tego powodu. Coś a la pożyczka. Natomiast gdybym miała taką matkę, że miałaby mi to za złe, to dopiero bym się zalamała:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawoszka22
Kiedyś mi to powiedział..że mam Jej charakter (mamy). Byli cudownym małżeństwem a Ona cudowną kobietą. Ale czy to powód, aby się na mnie wkurzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie łam se głowy dziewczyno, gadać też za bardzo nie ma co z betonem. Olej typa, bierz co Ci daje, i ciesz się życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze mu przypominasz swoja
prawdopodobnie teskni za nia, a kontakt z toba bardziej mu to przypomina kochaj go , jest napewno dobrym czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawoszka22
Pewnie bym tak kurcze zrobiła..tylko żal mi tego fajnego kontaktu, jaki miałam z nim kiedyś, potrafi być naprawdę baardzo w porządku. Wiem, że nadal mogę liczyć na niego w poważniejszych sytuacjach, ale chciałabym po prostu, żeby był dla mnie uczciwszy..no nie wiem, na co dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawoszka22
Jest bardzo dobrym człowiekiem i kocham go bardzo. Dlatego sie tym przejmuję. Ech, co za beznadziejny dzień:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kawoszka22 => dziecię kochane :P Dzieci są aseksualne, a kobiety i mężczyźni mają całkiem inne zapatrywanie na świat. Stałaś się w oczach ojca kobietą to i kontakt się zmienił, ot i wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może ojciec boi się, że jego kobieta z jego partnerki stanie się Twoją przjaciółką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze mu przypominasz swoja
moze zacznij mu okazywac troske , milosc , a uwagi znos w milczeniu nastapi dzien kiedy zrozumie ze cie tym rani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawoszka22
Osz....a w czym jedno przeszkadza drugiemu?? Może Apostoł Nienawiści (swoją droga, ciekawy nick:) ma rację...i trzeba się po prostu przyzwyczaić;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawoszka22
Hehe, w cudowną domyślność ludzi przestałam wierzyć:). Nie chcę rozmawiać z nim o tym, ale jednocześnie przykre jest jego zachowanie i nie chcę, aby tak było nadal. I tu jest pies pogrzebany...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli masz dobry stosunek
z jego zoną to może porozmawiaj z nia o tym i popros by spróbowała sie dowiedziec o co mu chodzi. sam pewnie i tak ci nie powie albo spławi jakims zdawkowym tekstem. wiesz...powodów moze byc wiele, moze zwyczajnie jest zazdrosny ze dobrze sobie radzisz i nie jestes mała zalezna od niego córunią??? moze go drazni twoja niezależność? w koncu dałas mu 14 tys i czuje sie głupio zwłaszcza przed swoja nową żoną zwłaszcza ze jest niewiele od ciebie starsza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa obserwatorka
posluchaj, powiem ci tak. syn to syn. zawsze bedzie miec wieksze wzgledy u ojca. a jak sama wspomnialas, jego przyszla zona jest niewiele od ciebie starsza. to wyjasnia wszystko. on juz znalazl sobie "druga coreczke". taka jest prawda. a przynajmniej tak to wyglada. tym bardziej, ze piszesz, ze oddalas mu ciezko zarobione pieniadze, przyjezdzalas na weekendy zeby sprzatac im dom :O noz dziewczyno, troszke wiecej szacunku do siebie. to wszystko byloby ok gdyby nie TA DRUGA, ktora jest teraz narzeczona twojego ojca. teraz ona jest najwazniejsza. a ty nie rob z siebie popychadla, bo faceci tego nie lubia, nawet jesli chodzi o relacje ojciec - corka. notabene ta przyszla zonka moze faktycznie czuc cos w rodzaju zazdrosci w stosunku do ciebie :O tak to wyglada. no ale skoro ani ci sie to nie podoba, ani nie chcesz o tym gadac, to wybacz...:OP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawoszka22
Chyba się bałam właśnie takiej odpowiedzi... Że może on po prostu nie ma mnie szacunku. No, ale jak to w życiu, kto ma miękkie serce, ten ma twardą dupę. Pewnie zacznę po prostu rzadziej przyjeżdżać do domu od października;/ Żona drugą córeczką? Ciężki argument..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie córką, nie córką. Fakt jednak, że facet potrzebuje kobiecego towarzystwa. Jakiekolwiek by nie było. Teraz stary ma żonę. I woli jej poświęcać czas. A synom faktycznie na więcej się pozwala (przynajmniej w większości rodzin :o ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa obserwatorka
oj ciezko ciezko :O wiesz chodzi o to, ze po prostu jestescie w zblizonym wieku i on sila rzeczy cala ta czulosc i opieke ktora dawal tobie przeklada teraz na przyszla zone. moja rada - nie poswiecaj sie az tak, ojciec ma juz kobiete ktora sie nim zaopiekuje, nie sprzataj po nim i braciach, nie dawaj mu kasy jesli wiesz, ze sobie radzi. na jakis czas nabierz dystansu. przyjezdzaj moze faktycznie rzadziej, albo nawet nie, przyjezdzaj kiedy chcesz, w koncu to twoj dom, ale zyj swoim zyciem, spotykaj sie ze znajomymi, a przestan nianczyc ojca. on juz opiekunke znalazl ;) acha, i bardzo fajnie, ze macie dobry stosunek z przyszla macocha. nie zepsuj tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buu u
zasada jest taka-im więcej komuś dajesz,tym mniej Cię szanuje:o nic od ojca nie chciałaś,sama zarobiłaś na studia,przyjeżdżałaś aby mu posprzątać(bo on pewnie rąk nie ma i nie może:o ) -stałaś się chłopcem do bicia w nagrodę:o też tak miałam-im byłam lepsza tym starzy mnie bardziej gnoili,za to mój brat alkoholik był dla nich pępkiem świata olej to-to jedyne co możesz zrobić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawoszka22
Dzięki, to najtrafniej powiedziana rada i chyba najlepiej będzie, jeśli właśnie tak zrobię. A jeśli będzie mnie kusiło, żeby wracać do domu na weekend, "bo może oni sobie nie radzą", to szybko złapię za telefon i umówię się ze znajomymi na wieczór. Kto pyta nie błądzi...dzięki ludziki. Lecę na kisiel i oglądać dr house. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawoszka22
A mówiłam o radzie anonimej obserwatorki, która na szczęście przestała być na chwilę tylko obserwatorką. Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
często rozmawialiśmy, zwierzałam mu się. kiedys czul ze cos ci dawal a teraz nie. to ty jemu dalas pieniadze. z jednej strony czuje ze to on powinien oplacic tobie studia. z drugiej z dwojka dzieci i nowa zona ma duzo wydatkow. jest na siebie zly ze pieniadze wzial. i odreagowuje swoja bezradnosc na tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×