Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodko bijące serduszko

jak zacząć żyć

Polecane posty

Gość słodko bijące serduszko

w realnym świecie naprawde a nie przed komputerem, swoim świecie, wymyślonych problemach, myśleniu o głupotach jak wyjść do ludzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie da się :O bo musisz być dla nich interesujący a jak nie masz znajomych, doświadczenia, ciekawego życia, zainteresowań, pasji, życiowych problemów itd... to się już nie dogadasz z nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodko bijące serduszko
problem w tym że się sama zamknęłam w swoim świecie już dawno a przeciez nie tak powinno wyglądać życie-ludzie normalnie maja znajomych, spotykają się , bawią się , zajmują pierdołami a ja się zachowuje jakbym miala cały świat na głowie i musiała znalezc rozwiazanie na wszystkie istniejące problemy...i w ogole ...nikt mnie nie lubi.nie umiem sie uśmiechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie wierzę w przyjaźń
o to dokładnie jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodko bijące serduszko
zaczne sie usmiechać na pół godziny a potem znów sobie zaczne przypominać o moich problemach wydumanych i nie... żyję w ciagłym stresie i napięciu które sama sobie stwarzam chciałabym być normalna taka jak inni młodzi ludzie którzy potrafia cieszyc sie zyciem a nie lubia mnie-nie zapraszaja na zadne imprezy, itp.nie chca ze mna utrzymywac kontaktow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodko bijące serduszko
dobrze chociaz ze nie jestem sama i ze jest kafeteria(która zbiera mi połowe życia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahaaha aha
a ile masz lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodko bijące serduszko
a co to ma do rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie wierzę w przyjaźń
A jakie masz problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodko bijące serduszko
nadmierną ambicje izwiązane z niaproblemy-że coś może nie wyjść z moimi wielkimi planami a ja nie moge zawieśc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otrząśnij się dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodko bijące serduszko
chce bardzo sie otrzasnac tylko nie wiem jak... nie jestem interesujaca dla innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otrząśnij się dziewczyno
nie cierpię takich, plują na ciebie, a ty się cieszysz, że deszczyk pada przestań ich błagać, zeby cię zaprosili na imprezę toż to żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodko bijące serduszko
no ale jak mnie nie chca zaprosic to jak ja mam zlapac jakikolwiek kontakt z ludzmi skoro nie jestem dla nich interesujaca i nie potrafie gadac o pierdolach ani żartowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otrząśnij się dziewczyno
to się naucz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otrząśnij się dziewczyno
im bardziej prosisz, tym bardziej tego nie dostajesz, stara zasada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodko bijące serduszko
nie prosze o nic.chciałabym tylko wiedzieć jak zacząć normalnie żyć jak człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otrząśnij się dziewczyno
ale przecież żyjesz czy naprawde nie umiesz tego docenić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodko bijące serduszko
żyję ale jak człowiek którego życie bardzo doświadczyło conajmniej po 50 a nie jak młoda zdrowa osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otrząśnij się dziewczyno
każdy sam powinien wiedzieć jak ma żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otrząśnij się dziewczyno
zastanów się czego chcesz w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjdz do ludzi zaczniji zyc normalnie jak ktoś cie nie zaprosił to idz sama do kina baru kawiarenki zapisz sie na jakies zajecie fitnes basen siłownia gdzie mozna poznac duzooo wspaniałych ludzi a potem to juz z górkki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodko bijące serduszko
właśnie tak robie czasem i nic mi to nie daje.ludzie mnie mają gdzieś...chodzę do fitness clubu, kina i czasem na dyskoteki.i zawsze sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj! słuchaj miałem podobny problem...poważnie i powiem tak: Dziewczynko poprostu wyjdz z domu chocby to miał byc spacer czy wizyta w parku od tak. Zapisz sie na jakies kółko zaintaresowan lub jakies konretne zajęcia (jakis sport,taniec,fotografia,grupe rozwojowa) przez cos takiego naprawde moze nawiązac kontakt z ludźmi...nauczyc sie przebywania z nimi. I absolutnie przestań przejomowac sie wszytskim...tez tak robiłem i coraz bardziej pograzałem sie jakies dziwnej paranoji (której stworzeniem winien byłem ja sam;/).Nie zaręczaj sie nieznaczącymi problemami bo to cie zniszczy.Widzisz przeszedłem przez chorobe nowotworową i teraz ciesze sie zyciem, chociaz nie miałem nawet jakiegos grona przyjaciół z ktorymi mógłbym czas...ale wyszedłem do ludzi i zacząłem zyc...od nowa.Nie bój sie ludzi bo strach spowoduje, ze zamkniesz sie przed ludźmi...rozmawiaj z nimi.Spróbuj znalesc jakies pozytywne strony zycia i dodaj do tego swoje zalety(postaraj sie je uwidocznic...pokazac je ludziom)poczujesz sie lepiej...wierz mi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herbata bez cukru
Autorko, ja też żyję w "swoim świecie". Żyłam w nim od zawsze, bardziej lub mniej. I choć nieraz tego nienawidzę, choć mam wrażenie, że to jest źródłem mojej osobistej tragedii życiowej, wiem, że nigdy się tego całkowicie nie pozbędę. Taka już jest natura takich ludzi, jesteśmy inni niż reszta, bardziej dojrzali... Nie jestem pewna, czy potrafię dawać rady, ale jeśli miałabym... Po pierwsze, nie wiem, ile masz lat, ale musisz przeczekać ten okres, w jakim teraz jesteś. Z czasem będzie lepiej. Czas działa na korzyść takich jak my. Musisz dać innym czas dojrzeć, dorosnąć do Ciebie. Po drugie, pokochaj siebie taką, jaka jesteś. Zaakceptuj bezwarunkowo. To trudne, jednak pomocne i w pewnym sensie wyzwalające. Po trzecie, otwórz się na ludzi. Nie, nie od razu, nie na wszystkich i nie za wszelką cenę. Powolutku, stopniowo. Najpierw na takich jak Ty, potem na trochę innych, szukaj różnorodności, ale nic na siłę. Nie musisz lubić wszystkich, nie wszyscy będą lubili Ciebie. Daj sobie szansę na znalezienie prawdziwych znajomych i na poznanie bratniej duszy (nawet jeśli już zwątpiłaś - ja też, a jednak jest pewna osoba)... Nie trać czasu na męczące i bezwartościowe znajomości, zacznij się oddalać od tych, z którymi przestało Cię cokolwiek łączyć... Nie miej wyrzutów sumienia. Nie ufaj ludziom do końca. Bądź ostrożna, lecz ciągle otwarta. Po czwarte wreszcie, polecam modlitwę. Poza tym - zrozum siebie i pozwól sobie być takim człowiekiem, jakim jesteś. Oczywiście, nie stój w miejscu, wprowadź zmiany w swoje życie, ale nie działaj wbrew sobie, żyj w zgodzie z własnymi przemyśleniami czy przekonaniami. Przypuszczam, że masz ciekawą osobowość, bogate życie wewnętrzne - nie uciekaj od tego, pielęgnuj zaś dla tych, którzy zasłużą albo z którymi się zwiążesz uczuciowo. Życie takich osób jak Ty, jak ja, jest trudne, zwłaszcza w nastoletnim wieku. Nie traćmy jednak nadziei. Nie chciałabym być inna. To nie byłabym ja. Ja jestem skomplikowaną istotą. Cierpię podwójnie, fakt. Szczęśliwa bywam jednak potrójnie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodko bijące serduszko
staram się naprawde staram ale wszystkich odpycham od siebie.i nie mam o czym rozmawiać.nie umiem tak rozmawiać na luzie o niczym, żartować, rozbawić nikogo.wychodze z domu naprawde ale mimo wszystko jestem w swoim własnym świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodko bijące serduszko
dziękuję:) wreszcie jakieś mądre opinie a to wszystko już trwa bardzo długo-odkąd pamiętam.jak byłam mała sama gadałam do siebie, praktycznie tylko z sobą rozmawiałam.teraz już jestem dorosłą i czuję się uwięziona.zazdroszczę takim ludziom którzy potrafią się bawić, cieszyć, żartować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×