Tabletki Face Okey

Czy to działa?? Ktoś już stosował??

Cześć, mam 27lat z trądzikem nie miałam jakiś masakrycznych problemów ale od jakiegoś roku na szyji robiły mi się czerwone zgrubienia takie jak pryszcze ale bez stanów zapalnych...nie mogłam się tego pozbyć, chodziłam do dermatologa/diagnoza obijała się o uczuleniu na słońce, solarium, od jakiś potrawy...ogólnie wszystko i nic..lekarz przepisywał mi witaminy, jakieś toniki robione na zamówienie w aptece i niby mi się to zaleczało ale po jakimś czasie znów wyskakiwały te krosty, od czasu do czasu również na buzi-ale to było raczej spowodowane okresem...usłyszałam o face okey i postanowiłam kupić...po 2-3tygodniach na mojej szji pojawiło się mnustwo okropnych czerwonych pryszczy na potęgę krosta na kroście-nigdy tyle nie miałam!!! w dodatku na buzi tam gdzie nigdy nie było problemów też się pojawiły zmiany skórne-DRAMAT poszłam więc do zaprzyjaźnionej Pani dr i po mimo okropnej skóry nie kazała mi odstawiać face okey, kazała tylko kupić szare mydło miekką szczoteczkę i codziennie rano i wieczorem robić tzw. braszing czyli w gorącej przegotowanej wodzie zamoczyć szczoteczkę, nanieść na nią szarego mydła i miejsce przy miejscu okrężnymi ruchami szczorkować całą buzię i całą szyję'co chwilę moczyć w gorącej wodzie i tak myć, po tym osuszyć delikatnie ręcznikiem i zastosować AFRONIS-tonik. Dzisiaj zostało mi 8 tabletek do końca pierwszego opakowania i uważam, że ten środek działa na szyji nie pojawiają mi się żadne nowe przyszcze, wszystko się goi, a było naprawdę KOSZMARNIE. Osobiście polecam bo widzę efekty, i nie zrażajcie się tą inwazją pryszczy tak ma być bo skóra pod wpływem tego środka wyrzuca cały "syf" na zewnątrz. Moja cera poprawiła się, pory przy nosie mam pozamykane, mam gładka buzię i dosłownie kilka strupków, a szyja również się zaleczyła. jutro kupie 2 opakowanie. Polecam!!!!!!