Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bibulka

moj chlopak mnie uderzyl

Polecane posty

jesli uderzy drugi raz i bedzie przepraszał to znowu mu sie wybaczy,mowiac sobie jeszcze jedna szanse mu dam a jak zrobi to znowu to go zostawie i pozniej jest tak samo i kolo sie zamyka Ciezko jest podjac decyzje o tym czy go zostawic Ja nie wiem co bym zrobila wiec ciezko mi sie postawic w Twojej sytuacji Moze to sie nigdy nie powtorzyc ale moze sie powtorzyc juz niedlugo Moze facet bedzie myslal a przebaczyla mi raz to przebaczy i drugi a potem i trzeci Tak sie własnie zachwowuja zony alkoholików i kobiety ktore sa bite przez mezów To jest straszne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
sprawa jest wbrew pozorom prosta faceta zostaw wtedy kiedybedziesz bala sie z nim poklocic zeby cie nie uderzyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inna sprawa, że niektore baby powinny być po prostu lane :P inaczej nie da sie z nimi postępować... Przykład - Nelly Rokita :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
komiczne. ona jest w klubie z kolegami-facetami, ktorym tez by sie lanie przydalo :) nie zaprzeczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze uwazalem, że małe, a czasem nawet wieksze klepanie maski, nikomu jeszcze nie zaszkodziło, a tym panom bardzo by pomogło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
:) no to - do zobaczenia na sali rozpraw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w takiej samej sytuacji...uderzył raz,drugi,trzeci i powiedziałam DOSYĆ...chodził za mną bardzo długo..ale nie jestem przedmiotem do bicia...tacy ludzie maja problemy z samokontrolą ...muszą wyładować sie na kimś ...Ja na twoim miejscu bym skończyła ten związek...jak uderzył raz ..to i będzie drugi... Pozdrawiam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dżizas, który to już wątek z kolei? "mój chłopak mnie uderzył... ale jak go tak ko-ko-ko-ko-koooochaaaammm, buuuu, ale w sumie to mnie nie skopał po nerach ani po głowie, tylko z plaskacza poleciał, mam co prawda ślad na ryju, ale jak zrobię dobry make-up, to prawie nie widać, więc chyba to znaczy, że mnie kocha i mamy szansę, jak myślicie? bo ja sobie nie wyobrażam życia bez niego, bo go tak ko-ko-ko-ko-koooochaaaammm!!" spoooko :P to się nazywa brak instynktu samozachowawczego, niestety :-o człowiek uderza bo albo jest słaby, albo myśli, że mu wolno. w obu przypadka należy go skreślić. albo godzić się na dalsze przejawy słabości i/lub przemocy. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n i n k a
zostaw go. pewnie nie posłuchasz i dasz mu kolejną szansę, a potem kolejną i kolejną czegoś takiego nie można nazwać "poniosło go" w dodatku uderzył cię w twarz. co innego jakieś przpychanki czy jakby cię odepchnął, ale on cię UDERZYŁ W TWARZ! dla mnie masakra jakaś. i niestety muszę się zgodzić że od tego nie ma wyjątków: uderzył, to bić będzie tyle, że teraz jak mu wybaczysz niejako dasz mu po prostu pozwolenie na dalsze takie traktowanie ciebie. pozdrawiam i szczęścia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibulka
bardzo dokladnie przemyslalam sobie wszystko co napisaliscie ale wlasciwie dopiero gdy przeczytalam ze moze zamykajac laptopa zniszczylam mu prace calego dnia zrozumialam co mam zrobic. on nie pracowal na tym laptopie on rozmawial na gg z kumplem. nie spalam cala noc dzis rano gdy on wstal poszlam i powiedzialam ze nie mozemy byc razem, ze kocham go ale nie chce zyc z kims kogo nie jestem pewna, kogo sie boje, ze nawet jesli taki incydent nie powtorzy sie w tym roku aniw przyszlym to moze sie tak zdarzyc gdy nasz syn bedzie mial 10 lat i co wtedy? bardzo mnie prosil bardzo przepraszam obiecywal ze nigdy wiecej ale skoro za pierwszym zarem uderzyl choc nie zamierzal to jak moze mi to obiecac? nie poszedl do pracy siedzi w pokoju obok co chwila probuje mnie naklonic do zmiany zdania ale ja juz nie zmienie. o 19 brat przyjezdza po moje rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibulka
no i wyprowadzilam sie. nie powiem ze bylo latwo nawet w tej chwili mam watpliwosci ale wiem ze to minie. moze trzeb bylo dac mu druga szanse ale z drugiej strony co- mialam sie przekonac za 5 czy 10 lat ze nie bylo warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i mądrze zrobiłaś
szkoda tylko, że w końcu trafi na taką, która mu wybaczy i będzie miała regularne lanie. jej to w sumie nie żal, sama sobie taki los wybierze, ale dzieci pewnie też będą obrywały, bo tak to już jest w takich domach :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibulka
a moze zrozumie po tym ze przemoca tylko od siebie odstrasza i wiecej tego nie zrobi? nie wiem ale wiem ze nie chce sie o tym przekonac na wlasnej skorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra decyzja. Moj byly tez wyciagal do mnie rece ( chocoaz nigdy w twarz - ale co to za roznica). Po tym jak rzucil plyta dalam szanse- potem pozwolil sobie na szarpanie mnie. to sie najczesciej nie zmienia ale przybiera na sile :( milosc miloscia ale nie warto madra z Ciebie dziewczyna trzymaj sie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibulka
dziekuje, wciaz jest ciezko choc jak to mowi moja mama komu w zyciu jest latwo;) przykro mi ze i Ciebie w zyciu spotkalo cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez chce tyle odwagi
podziwiam Cie.. chcialabym miec w sobie tyle odwagi co ty . moj chlopak nigdy nie podniosl na mnie reki w taki sposob, chociaz jak sie poklocimy zdarza sie jakas szarpanina, a ze jest ode mnie 2 razy wiekszy to on jest osoba "atakujaca". boje sie ze od niewinnego szarpania czy szturchania moze przejsc do czegos gorszego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bibulka jesteś dzielna, tak trzymaj! Teraz wydaje Ci się, że mogłaś jednak zrobić inaczej ale ja Ci mówię, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Znajdziesz jeszcze szczęście w życiu. Młoda jesteś i na pewno atrakcyjna. Trzymaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibulka
dzieki dziewczyny. dzis siedze i mysle sobie a co jesli to nie byla odwaga a tchorzostwo wlasnie? moze powinnam zostac walczyc o to zeby bylo nam znow dobrze? a z drugiej strony szczerze i egoistycznie powiem ze szkoda mi mojego czasu. do dziewczyny ktora napisala ze tez chcialaby miec tyle odwagi: moj tez kiedys mna szarpnal, zdarzylo sie to raz podczas klotni i nawet za to nie przeprosil ale wtedy pomyslalam ze zadna krzywda mi sie przeciez nie stala. zrob jak chcesz, pamietaj jednak ze dzis jestes mloda, to co sie dzieje dzieje sie tylko pomiedzy Toba a nim, ale za kilka lat pojawia sie dzieci. i teraz pomysl jakie chcesz miez zycie? chcesz sie bac chwili gdy on wroci do domu bo a noz bedzie zly czy chcesz pociepriec teraz ale potem miec lepsze zycie? ja mysle o tym w ten sposob. teraz jest mi ciezko co chwila lapie sie na tym ze buiore telefon do reki i siedze z nim, wiem ze wystarczyloby zebym zadzwonila i on przyjedzie i zabierze moje rzeczy z powrotem do naszego mieszkania, ale potem mysle sobie teraz sie zlamie wroce do niego i przez nastepne 50 lat bede zyla w strachu ze mnie uderzy, a moge spedzic te lata z czlowiekiem ktory bedzie portafil probemy rozwiazywac inaczej., i swiadomosc tego ze jest wielu wartosciowych mezczyzn i ze jeden z nich kiedys stanie na mojej drodze choc jeszcze o tym nie wie daje mi sile:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibulka
dzis przyjechal z wielkim bukietem kwiatow dla mnie i drugim dla mojej mamy. moja mama jako ze jest osoba kulturalna zaprosila go w zwiazku z tym do domu. ja nie mowilam mojej mamie czemu sie rozstalismy, ale on siedzac z nia powiedzial jej powiedzial ze nigdy nie czul sie tak podle i ze ostatnio ogolnie byl agresywny ale nigdy nie pomyslalby zeby wyrzyc sie na mnie. powiedzial jej ze we wtorek ma pierwsza sesje z psychologiem, bo chce rozwiazac problem swojej agresywnosci i jesli mu sie to uda bedzie probowal mnie odzyskac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skakaneczka
ale nie teraz, nie od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibulka
bylam z nim dzis na sesji, lekarka poprosila zebym przyszla. zaczelysmy rozmawiac i ona tlumaczyla mi ze Kuba( moj byly) bardzo zle znosi stres ze od bardzo dlugiego czasu narastala w nim frustracja poniewaz jest bardzo ambitny i pragnie zapewnic mi wszystko czego potrzebuje a poniewaz w pracy nie wszystko szlo tak jak trzeba narastal w nim gniew. powiedziala ze jesli zdecyduje sie z nim znow byc musze nauczyc sie auwazac symptomy jego frustracji i pomagac mu je przezwyciezac. duzo rzeczy ogolnie mowila duzo madrych i takich oczywistych o ktorych ja wczesniej nawet nie myslalam. powiedziala tez ze Kuba robi duze postepy ze nie jest brutalny ani agresywny z natury i nie jest to w nim zakorzenione jako jedyna droga rozwiaywanie problemow. mowila ze bardzo dobrym znakiem jest ze sam zdecydowal sie przyjsc do niej. zastanawiam sie moze warto dac mu jeszcze jedna sznse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bękart obcego
skoro sam zdecydowal sie leczyc to bardzo dobry znak. a skoro lekarka powiedziala ze to wynik gniewu i ze w przyszlosci mozesz pomoc mu przetrwac takie momenty to warto dac sznase:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×