Praca dla kobiet.

Czy uważacie, że pomysł zniesienia ustawowego zakazu do wykonywania niektórych zawodów przez kobiety jest słuszny?

a o jakie zawody chodzi ??

nie mogą jeszcze pracować?

jakie zawody?

Np zawód górnika dołowego, kombajnisty, hutnika - specjalisty od obsługi wielkiego pieca...

trudno mi powiedziec gdyż kobiety chcą równouprawniena :) więc więc dlaczego niby te zawody mają byc zakazane ??

przepraszam, jakim prawem chce się zakazywac wykonywania tego typu zawodów przez kobiety? jesli lubi i czuje się na siłach to niech pracuje:>

No, choćby ze względu np. na dobro ciąży. Ty wiesz, w jakich warunkach pracują górnicy? Zesrać się idzie.

"Tak samo jak są zawody, w których mężczyźni nie powinni pracować. " na przykład??

Bezedury- jakie to np. zawody?

ale pierdoly:)

He, he... Jasne. Dżwignełabyś sobie cięższy kilofik, Doprawy, a tu - smyk - już macica na zewnątrz organizmu...:-).

"No, choćby ze względu np. na dobro ciąży. Ty wiesz, w jakich warunkach pracują górnicy? Zesrać się idzie." A jeśli kobieta jest rosłą i silną lesbijką i nie ma zamiaru być w ciąży, a chce np. dobrze zarabiać i mieć dobrą emeryturę oraz pasjonuje się ryciem w ziemi? Zakazywanie oznacza traktowanie danej osoby lub grupy jako niezdolnej do podjęcia samodzielnej decyzji. Jako kobieta wypraszam sobie :-o

Wypraszasz sobie? Nie ja? :-))) Dobre sobie... To ja mam nadzieję, że z równym oburzeniem zaprotestujesz przeciwko górnym limitom wagowym dopuszczalnych do dźwigania. Nie wiedzieć czemu, kobietom nie wolno dźwigać tak samo ciężkich rzeczy. :-)

(Nie, nie, p. Justynaaaaaa. :-) My chcemy mieć partnerów - zarówno w domu, jak i w zagrodzie. :-)

czytać ze zrozumieniem?:o

sama sobie przeczysz?

wg mnie jest sluszny czemu ma sie ograniczac kogos bezpodstawnie do wykonwyania jakiego zawodu skoro ta osoba chce to robic?

jak dla mnie, to żadna kobieta ni jest na tyle głupia, żeby zostać górnikiem jeśli waży 45kg i nie ma siły. Ale jeśli jest z niej kawał baby, warunki fizyczne ma to czemu nie?

"jesli lubi i czuje się na siłach to niech pracuje" wykonywana praca ma być skuteczna i wydajna a nie majaca spelniac czyje zachcianki i mniemanie o sobie... feminizm doproadza do totalnych paranoi :D rozbawiaja mnie takie pomysły, jak ustawowe nakazy by np w sejmie było minimum 20% kobiet itp... Feministki to kobiety, ktore uwazaja inne kobiety za totalne debilki, nieporadne życiowo i głupie jak buty :D

"czemu ma sie ograniczac kogos bezpodstawnie do wykonwyania jakiego zawodu skoro ta osoba chce to robic" znieśmy licencje, zezwolenia i uprawnienia... dajmy wszystkim tego, czego chcą :D

"jak dla mnie, to żadna kobieta ni jest na tyle głupia, żeby zostać górnikiem jeśli waży 45kg i nie ma siły" a ja gwarantuje, ze wlasnie będą sie tam pchały filigranowe dupcie, by "pokazac facetom na co je stać" :D:D

Zostań więc górnikiem, p. Justynaaaa. :-) Potem wydasz memuary. :-)

prawniku lubiacy uogolnienia ;) ja mowie o tym jednym przykladzie o ktorym mowa w tamcie :) nie odbieram wybierania swojego zawodu jako widzi mi sie , tylko jako swiadoma decyzje , po co pgraniczac kogos tylko dlatego ze jest kobieta?

:-) A to ci dopiero! Męski szowinizm nie pozwala kobiecie zostać kombajnistką i tyrać w czasie żniw po osiemnaście godzin na dobę!

\"po co pgraniczac kogos tylko dlatego ze jest kobieta?\" bo tak jak napisalem prace wykonuje sie po to, by odniosła ona pewien efekt a nie dlatego, że ktos chce ją wykonywać

jesli ktos lubi swoja prace i ma do niej checi i zapal to raczej wykona ja dobrze nie mowimy tu o nakazie pracy w zawodach dla kobiet ale o zniesieniu zakazu

warunków fizycznych sie nie przeskoczy...

to oczywiste, ale chyba kobiety po zniesieniu zakazu nie oglupieja i nie poleca od razu pracowac fizycznie przy budowie autostrad czy wlasnie w kopalni kobiety tez maja odrobine zdrowego rozsadku ;)

tez ;) ale po co tworzyc sztuczne zakazy?