Silne męskie ramię

dzisiaj odczuwam szczególnie mocno brak faceta... ach, chcialoby sie tak do niego przytulic, poczuć jego zapach, poczuć się przy nim bezpiecznie, żyć ze świadomością, że mam swojego 'rycerza' :D a tu nic.... Czy ktoś z Was też tak czuje? warto chyba wspomniec, ze jeszcze nigdy nie byłam w żadnym związku heh.

To chyba ledwie odrosłaś od ziemi i nawet 30 lat nie masz:O.

Moj rycerz oglada wlasnie tv:))

no tak, 30 nie.. ale 20 tak :P

rycerze mają zakute łby:o

niektorzy tak, zgadzam sie niestety :/ ale licze na to że mam troche szczescia i kiedys spotkam takiego z 'odkutym':P

ehh mam tak samo od paru dni...:p i co my mamy zrobic????

powodzenia{czesc]

Moj rycerzyk jest bardzo "odkuty". I ma taki cudny zapach:))))))

motylem bylam - chyba rzucić się na jakiegos i wykorzystac i zaspokoić swoje potrzeby hehe :P a tak na serio to... nie wiem :(

czysta wyborowa - tylko pozazdrościć!!! :)

...otworz sie na ludzi i na pewno poznasz jakiegos fajnego faceta

:))) Nie martwcie sie, wy waszych rycerzykow tez znajdziecie. ja mojego poznalam tez poznalam dosc pozno. ale lepiej dluzej szukac i potem miec prawdziwego skarba niz zadowalac sie ble kim.

w sumie na jakiegos cudnie pachnacego...:p moze jutro na jakies lowy pojde upije sie to sie wstydzic nie bede:PP

doskonały plan

alone--------bardzo dobrze cię rozumiem, z tym, że ja jeszcze 3 tyg temu miałam przy sobie wspaniałe silne ramie (i nie tylko ramie :( teraz jest mi cholernie sumtno i źle z tego powodu... Tęsknie za nim bardzo. Dopiero jak się coś straci dochodzi to nas jak to było dla nas ważne :(

nie wymagam zeby nowo poznany facet chodził w zbroi i bronił mnie swoim mieczem i tarcze hehe :D:D chociaz gdyby miał w sobie cos z rycerze... to czemu nie :D czysta wyborowa - a kiedo go poznałaś jesli można wiedzieć ?:) moge poczekac, gdybym tylko miała pewność, że go spotkam :P

ja ramienia nie mialam ale pisal calkiem mile rzeczy;p a ja udawalam ze mnie to nie chwyta no i przestal pisac....:/ a ja pierwsza nie chce ale jak sie kontakt calkiem urwie to lipa:/

naturka - a jesteś pewna, że straciłaś go bezpowrotnie? może da się coś jescze zrobic, naprawić :)

Ja mojego rycerzyka poznalam majac 22 prawie 23 lat. Nie byla to milosc od pierwszego wejrzenia, ale jak juz wybuchla to wielkim ogniem i trwa do dzis.

motylem bylam - a moze warto se przelamac i napisac pierwsza? jesli jest tego wart:)

Jesli moge cos poradzic to nie szukac na sile. Bo spowoduje to pewna presje, ktore moze skutecznie zniechecic druga polowke. Byc bardziej swobodna, nastawic sie na znajomosci a co bedzie to bedzie. Nie mozesz sie nastawiac by ktos ci sie juz deklarowal na pierwszej randce.

no to zazdroszcze jeszcze bardziej :D a jesli trwa juz dlugo to gratuluje :) fajnie sie slucha o szczesciu....moze kiedys mnie też spotka;p

juz raz napisalam na gg ale taka krotka gadka byla i poszlam z gg nie pozegnalam sie nawet ehh w sumie to jeszcze raz moge napisac :) ale i tak pewnie juz sobie odpuscil on ma powodzenie...:p :(

a wiesz, czasem jest tak, ze to wielkie marzenie o spelnionej, wielkiej miłości, i ti pragnienie bycia z kimś jest tak silne, że nie za bardzo da sie pozbyć tej presji, która rzeczywiście jest chyab wyczuwalna przez drugą strone(tym bardziej jesli przez 20 lat jest sie samym i ma sie poprostu pecha w tych sprawach :P) ale staram sie tego pozbyc, i podejśc tak jak radzisz, ostatnio nawet wychodzi ;D

motylku sprobuj, nic nie zaszkodzi :D a spotkanie na żywo jest zawsze lepsze niz rozmowa na gg :)

no wiem ale zawsze cos, ja duzo bym dala zeby sie z nim na zywo spotkac ale on daleko mieszka:(

jeśli zaproponujesz spotkanie, a jemu bedzie zalezalo to odleglosc nie bedzie problemem :D tak mysle... :)

czasem szczesciu trzeba dopomoc, tak nawiasem mowiac mojego rycerzyka poderwalam ja :)))

nie no napisac pierwsza moge ale spotkania nie bede proponowac bez przesady:p zreszta pewnie bym go musiala przenocowac...:p a w moim domu to srednio mozliwe:/