Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ludwiga76

Zaczepiaja mojego faceta na ulicy nawet

Polecane posty

Gość Ludwiga76

Bylismy nad morzem z moim facetem, juz jestesmy razem 2 lat ale nie zdawalem sobie sprawe ile kobiet jego potrafi zaczepiac, nawet przy mnie. Czy to jest cos w tym ze ludzie (dziewczyny) innaczej sie zachowuja jak sa na urlopie nad morzem ? Zaskoczylo mnie troche, duzo :( Moj facet nie jest do przesady ciezko zbudowany ale ma b ladny ksztalt ciala, jak zdejmnie koszule to juz kazdy sie na niego patrzy :( co naj gorsze ze to przewaznie takie gowniarki lat 15, 16 a on ma 37 !! I jak nie te mlode to starsze kobiety, ciekawe jakos takie w jego wieku to nie leca na niego ? Byla nawet situacja ze chodzilismy ulica i trabili i machali do niego cala grup dziewczyn z samochodu :( Co ja mialam zrobic? Wkurza mnie to, wiedzialem ze mial dobre cialo ale teraz to mnie przeszkadza, nie jestem zazdrosna (mysle ze nie jestem) ale nie chcem zeby jemu cos z glowa sie stalo, czy ktos inny tak ma z swoim ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsvgas
kobieto chyba nie jestes zazdrosna o nastolatki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludwiga76
Co jak prawie nago chodza ulica i na plazy specialnie przechodza kolo niego jak wchodza do wody itd. ciekawe jaka kobiety by wytrzymala z tym i moglaby zignorowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsvgas
Sorry, ja ale chyba facet musiaby byc pedofilem zeby poleciec na dziewczynke, która mogłaby byc jego córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cacy prowokejszyn
śmierdzi mi ta historyjka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merastrasss
moj facet tez jest bardzo przystojny i wiele kobiet zwraca na niego uwage,ale na szczescie on tego nie dostrzega,wiec moge byc spokojna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imagirl
Ja mam 16 lat i właśnie podobają mi się dojrzali 'panowie';) Ostatnio mi się 30latek spodobał:) Ale niestety chłopak kuzynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motylek*
Ciesz sie nawet nie wiedz jak te dziewczyny ci zazdroszcza ale dla niego przeciez ty sie tylko lczysz jakby tak nie bylo t by przeciez odpowiedal na ich amory..a jak twoj maz reaguje na te zaczepki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motylek*
albo zrob tak jak jakiec laski beda go kokietowaly..to ty jakby na zlosc , daj mu buziaka, przytul sie do niego...wiesz jaka zazdrosc ich bedzie zzerala...HIHI...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są rzeczy w związku, które trzeba sobie po prostu uzmysłowić i zaakceptować. To wymaga pewnej dojrzałości emocjonlanej i świetnego porozumienia między partnerami. Jesli wiesz, że Twój facet jest przystojny, to musisz mieć świadomośc i oswoić się z tym, że ma wiele takich sytuacji - akurat w tych Ty uczstniczyłaś, ale pewnie jest mnóstwo takich, podczas których Ciebie przy nim nie ma, pewnie Ci o nich nawet nie mówi, bo po co, skoro dla niego są niestotne. To jest kwestia zaufania - niestety, są rzeczy, na któe po prostu nie mamy wpływy, a w zlotej klatce się pozamykać nawzajem przecież nie możemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadę
a na mnie sie gapia gowniarze. wcale mnie to nie podnieca. moze twojego meza to gapienie sie gowniar tez nie. to w czym problem. nie denerwuj sie kobieto, nie drecz sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludwiga76
Dziekuje Klaudka :( wiem o tym ale to co widzialam to bylo do przesady, nie jest az taki przystojny (dla mnie tak, moj typ itd) ale cos ma jak jest na plazy, mysle ze kobiety reaguja bardzo na cialo. Wiem ze faceci takie sa ale nie spodziewalem sie tego od Kobiet ?? On nie reaguje, czasamy widzi to i zart robi z tego ale dawno mowil ze wlasnie unikal takich kobiet ktore za bardzo reagowaly na niego tylko w taki sposob. Ale nie mysle ze inne kobiety powinna tak (jeszcze przy mnie) tak reagowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli Twój partner zachowuje się ok., to się po prostu uśmiechnij i tyle - i tak nie zmienisz sytuacji, a on jest Twój i tylko Twój :) Ja kilka dni temu, równiez na wczasach, miałam podobną sytuację. Zazwyczaj jest tak, że jesli kobieta jest ze swoim mężczyzną, inni faceci nie adorują jej przy nim w widoczny, ostentacyjny sposób - jednak zachowują jakieś pozory taktu, a ewentualne usmiechy czy drobne gesty są niewidoczne dla partnera. Tymczasem w hotelu w którym bylismy był barman, bardzo sympatyczny zresztą, który adorował mnie otwarcie, choc powiedziałabym bardziej po gentelmeńsku niż w inny sposób - kiedy robił nam na przykład drinki, mojemu mężowi owszem, takie jak powinny być, ale moje były po prostu wirtuozerią, nie mówiąc już o kwiatach, które do nich czasem dokładał :) Było wiele sytuacji, w których pokazywał, że mu się bardzo podobam, choc nigdy nie było to otwarte propozycje. Mój mąż owszem, obserwował, czasem żartował sobie coś na ten temat, ale ogólnie śmiał się z tego. Bardzo podobała mi się jego reakcja. Gdyby robił jakies chore jazdy, sceny zazdrosci, zepsułby nam wczasy, a tak bylo miło, czasem nawet zabawnie, a i tak nawet przez chwile nie dałam do zrozumienia, że ktokolwiek jest dla niego zagrożeniem (zresztą ten barman tez doskonale to wiedział)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludwiga76
Dobrze ze twoj maz tak reagowal ale wspolczuje jemu, napewno nie bylo jemu latwo tego ukryc, bo napewno jemu tez to przeszkadzalo, jak moglby wybrac czy tolerowac barmana czy nie to napewno nie. Dlaczego Ty barmanowy nie dalasz znacz ze on troche brzydko sie zachowuje ? Nie mowie ze ja na kazda kobiete tak reaguje ale czasamy moj chlopak mi pomaga z tym, dla mnie tylko skala tego 'zaczepiania' zaszkoczyla. Moze Ty chcialasz zeby twoj maz byl zazdrosny troche :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludwiga76 ---> przez to, że jestesmy z mężem już na takim etapie związku, że umiemy realnie ocenić pewne sytuacje, akurat ta była bardziej zabawna. Oczywiście to nie jest tak, że ja się wdzięczyłam do innego faceta, a mąż stał z boku i grzecznie paytrzył. Wiadomo, że ja równiez kierowałam tym tak, żeby byo ok. z obu stron - nie jest sztuką być opryskliwą i gburowatą, ale taktowną. To były naturalne gesty, bardziej miłe, niż niebezpieczne dla mojego męża i on o tym doskonale wiedział. Jest typem faceta, który zareagowałby bez zbędnego konsultowania się ze mną, gdyby coś naprawde go zdenerwowało. Poza tym barman był Turkiem nie mówiącym po angielsku i kilka razy było zabwnie, kiedy mój mąz żartował do niego w sprawie tych "zalotów". Mysle, że do pewnych sytuacji trzeba po prostu dojrzeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tanits
Jak ja jestem z moim partnerem na dyskotece to rowniez bywa nie wesolo. Raz siedziemy w trojke na kanapie, glosna muzyka, ja zadowolona, on mniej (bo nie lubi dyskotek) i jakas panna z boku. Widze katem oka jej spojrzenia, po chwili rozmowa z przyjaciolka "A ona jest z nim?". I pozniej latala za mna po calym klubie, az sie zaczelam troszke bac, ze czlowiek wyjdzie do wc i mu twarz po zolniersku w sedesie zanurza:) Druga sytuacja, stoje z partnerem przy parkiecie i jakies dwie panny ciagna go do tanca choc ewidetnie bylo widac, ze jest ze mna (no bo przytulal).Wiec stoimi, a te nadal swoje, dopiero powiedzial, ze jest ze mna i poszly w swoja droge. Ale zeby sie tym przejmowac, to w zyciu, przejmowanie sie takim bzdetem uznaje raczej za przejaw hipokryzji cos a la "Jestem piekna, wszyscy na mnie leca, boje sie tego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramburak
pieprzysz głupoty, jest ten facet brzydki jak smierc na wojnie, a nie zaczepiają, tylko odganiają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludwiga76
Nie ale tez wiesz ze jako kobieta, jednym spojrzeniem moglasz skonczyc ta gre tego barmana, bo mily to on bedzie bo podrywa. Ciekawe dlaczego tego nie zrobilasz ? Moze do konca nie wiesz ze to nawet po trochu krzywdzi twojego meza. Tak jak mowie wspolczuje jemu, bo ja wiem jak to czlowiek sie czuje w takiej sytuacji, moze ty tak jeszcze nie mialasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojego faceta tez czesto próbuja zaczepiać jakies napalone małolaty, ale on nic sobie z tego nie robi;)...zresztą ja jestem całkiem ładniutka dziewczynką toteż chyba byłby ślepy jakby zwracał uwage na kogoś innego...zreszta jedno moje spojrzenie na taka sikse i 2 raz i tak sie nie odważy zerknąć....ale bronic im nie bede...wkoncu on jest moj a im pozostaje tylko patrzenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli masz troche wiary w siebie to poprostu to olej ;)... Bo twój men to z tobą człapie trzymając się za rączke a nie z jakąś tak zaczepna panienką....zreszta co jak co;)....ale takie narzucanie sie nieczesto dziala na facetow ;)...wiec ich zaczepki potraktuj tylko jak dobry zart i istna błazenade;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejdzej
wiadomo ze provo;) pomyslcie troche... czy widzieliscie kiedys taka sytuacje ze dziewczyny trabily i machaly do faceta z samochodu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Moze do konca nie wiesz ze to nawet po trochu krzywdzi twojego meza.\" doskonale wiem, jak powinnam się zachowac w takich sytuacjach i mój mąz naprawdę ani przez chwile nie poczuł się mniej ważny, zaniedbany itp., a może nawet było wręcz odwrotnie, chociaz absolutnie nie jest typem faceta, którego coś takiego dowartościowuje. Wiem, że on kontroluje sytuację i w żadnym wypadku nie staram się go akurat w tej kwestii ograniczać, bo w sumie dobrze robi i ma do tego prawo. Ale doskonale przy tym sobie zdaje sprawę z pewnych rzeczy, jest ich na tyle świadom, że potrafi mieć do nich dystans. Gdyby nie to, nasz związek by po prostu utonął, bo mężczyźni dośc często okazują mi zainteresowanie, nawet jemu mówią na mój temat różne rzeczy, o które, gdyby był nieopanowanym zazdrośnikem, pewnie by się wkurzał lub czułby się niepewnie - zupełnie niepotrzebnie. Owszem, masz rację, że jedno moje nieprzyjemne spojrzenie czy zdanie pewnie zmieniłoby akurat tę sytuację, ale w ogólnym rozrachunku i tak nie załatwiłoby sprawy, chyba że przerodziłabym się w chamską zołzę ze skwaszoną miną, ale to jest po prostu chore uprzykrzanie sobie życia - komplenie nie tędy droga, zupłenie nie tędy, uwierz mi :) Oczywiście sa sytuacje, które urywam natychmiastowo, ale są i takie, w których nie muszę tego robic, więc nie robię. To jest kwestia porozumienia w związku (nie twierdzę, że zawsze tak u mnie było - do tego trzeba czasu) i wyczucia taktu, dzięki któremu nasz partner czuje się zawsze najważniejszy - to jest podstawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×