moja koleżanka po2 m-cach znajmości wychodzi za mąż!!!

na początku ich znjamości nawet nie chciała go widziec, nie odbierała jego tel, a jak odebrała to krzyczała do słcuhawki żeby sobie nie robił nadzieji. Po czym było jendo spotkanie,drugie a po2 m-ącach zaręczyny. i już mo\\ówią na siebie MÓJ MĄZ-MOJA ŻONA. nierozumiem tego. ja chodze z chlopakiem ponad 2 lata mamy wspólne plany ale uważamy że na ślub za wczesnie. (ja mam 21 on 23 l). uważam że to nie rozsądne a gdzie czas na poznanie się. co o tym myslicie?

ale jednak 2mce to za krótko

troszkę krótko i za mało się znają, ale może im się uda... w końcu to ich wybór ;)

coz, ja w tym wieku (mam na mysli 21 lat) tez bylam zareczona po 3 miesiacach znajomosci .. zwiazek rozpadl sie po 2 latach, ale nie zdazylismy sie pobrac ... ale moze im sie uda :)

az tak bardzo sprawa kolezanki Cie ekscytuje, ze zakladasz juz drugi taki sam temat?

phi i tak nie pobila mojej, która 1 kwietnia poznała chlopaka a 7 go kwietnia byla juz zareczona

oj pewnie wpadli

Ja sie drapie juz po raz trzeci zeby zlapac faceta na zeniaczke.... i dupa.

min.3 lata para powinna chodzic przed slubem,moga sie zareczyc po roku,poltora,bo wiadomo,ze slub za 2 lata,to za wczesnie.jakas glupia d..chyba,ze to zarty i tak tylko sobie mowia.jakas niepowazna jesli to prawda,ten many tez.pewnie sie szybko oboje rozmysla.

dokładnie po dwóch miesiącach znajomości się zaręczyła, a żeby było śmieszniej zarezerwowali sobie wtedy salę na wesele, które miało odbyć się za dwa lata. Jak dla mnie kompletna głupota. Nie poznała nawet dobrze tego faceta (no, bo na ile można kogoś poznać w 60 dni??), a tu już chce spędzić z nim resztę życia. ale właśnie minęły te dwa lata. I wytrwali ze sobą. A za parę dni idę do nich na ślub.

a za dwa lata będzie rozwód. Jest dorosła więc pewnie wie co robi

panienka leci na kasę? dowiedziała się, że chłopak bogaty, to i szybko się w nim zakochała...

a co Cie obchodzi zycie twojej kolezanki? swojego zycia nie masz, ze sie cudzym podniecasz? cieszylabys sie, gdyby ktos zakladal posty na Twoj temat??? nie ma recepty na udane malzenstwo. jedni pobieraja sie po paru latach chodzenia i sa szczesliwi, inni po takim samym czasie sie rozwodza. moja znajoma wziela slub po 3 miesiacach znajomosci z facetem, sa juz ze soba trzeci rok. kupili mieszkanie, urzadzili, wygladaja na szczesliwych.

u mnie na studiach była taka co po 2 miesiącach znajomości cywilny wzięli więc nic mnie już nie zdziwi. Nie wiem co teraz u nich czy są razem czy nie bo w pewnym momencie zaczęli mieć kłopoty małżeńskie i już jej nie widziałam za często.

nie podniecam tylko uwazam ze to głupota po co się śpieszyc przeciez jesli się kcohają to jakby z rok poczekali to chyba milosc nie przejdzie. Uwazam ze przez rok poznaje się osobe jej zalety i wady, wtedy zdajemy sobie sparwe czy jestesmy w stanie z tymi wadami życ czy nas tak wkurzaja ze nie przejdzie

Mam koleżankę która będąc z facetem 6mięs.stanęła przed ołtarzem!Niby głupota, ale są już 3lata po ślubie i są bardzo szczęśliwi!Na miłość chyba nie ma reguły czasu tak sądzę!Ja byłam z moim obecnym mężem 7 lat i dopiero był ślub.Więc chyba nigdy nie wiadomo jak to będzie!

To jeszcze nic, moja kolezanka znala faceta 3 tygodnie i wyszla za maz, nie bylo wpadki, poprostu chciala sie wyrwac z domu, od toksycznej siostry, ktora ja wychowywala... dzis to malzenstwo wyglada dziwnie... zdradzaja sie nawzajem, ona jest prostytutka, on o tym wie, ale nic nie robi, bo przynosi do domu sporo kasy... a on lubi wygodne zycie... to chore :/

Moj maz oswiadczyl mi sie po 3 miesiacach znajomosci, slub wzielismy po nastepnych 3 i nadal jestesmy bardzo szczesliwi. Niektorym zdarza sie po prostu milosc od pierwszego wejrzenia. Skoro jednak kolezanka nie chciala w ogole miec z nim nic wspolnego, a teraz bierze slub to troche dziwne...

U mojej znajomej sytuacja wyglądała tak(jak sądzę), że poleciała na kasę.Gdyż najpierw faceta nazywała gejem(tak trochę wyglądał), naśmiewała się z jego ubioru, stylu, uczesania. Potem gdy faceta zaczął do niej robić maślane oczy i zagadywać, to zbiła z tonu i zapytała się mnie, co o nim sądzę i czy może być? (to co ona nie wie, czy się w kimś zadurzyła czy nie) A następnie, gdy już po obadaniu sytuacji, dowiedziała sie, że ma auto, mieszkanie i dobrą pracę, to nagle szaleńczo się w nim zakochała :) I po 2 mieś. się zaręczyli :D

To życz im powodzenia,przyda im się. :D Dla mnie to głupota wychodzić za mąż tak szybko. :O

a My po 2 miesiącach się zaręczyliśmy szykujemy sie do tego jedynego dnia i jest cudownie! mamy za sobą nie udane związki więc wiemy co i jak sie ma !!! fakt że miedzy zaręczynami a ślubem jest odstęp czasu prawie dwa lata niestety na sale itp. trzeba troszkę poczekać ale nic się nie zmienia jest idealnie!!!! A w życiu jak w życiu nie ma reguły czy ktoś chodzi ze sobą 2 lata czy 8 życie pokaże jak będzie ja znam związek który po 3 miesiącach już był ślub (bez wpadki) i przeżyli razem ponad 30 lat i śmierć dopiero ich rozłączyła ( ale tylko tu na ziemi ) pozdrawiam i więcej optymizmu bo to życie pisze scenariusze !!!!!!

Mam nadzieję, że za 30 lat powiem Ci że wciąż jesteśmy szczęśliwi :) Zaręczyliśmy się po 3 miesiącach, a ślub jest po 9. Dziecka w drodze brak ;)