Zgadzacie się z Manuelą Gretkowską?

:-) Kasikonik, kiedy Ciebie tak sobie czytam, to dochodzę do wniosku, że Matka-Natura popełniła w pośpiechu potężny błąd, wyposażając Cię w szare komórki ale zapominając nauczyć, do czego one służą. :-)

Nieprawda. GDYBY było prawdziwe partnerstwo - nie trzeba by było manipulować. To wszystko. Często uciekamy się do manipulacji, żeby zyskać to, co samo z siebie nie przyjdzie facetowi do łba. Zmanipulowany zrobi to, o co nam chodzi i jeszcze będzie pękał z dumy, jaki to jest mądry.

Elizabetty, i co z tego, że pracujesz? Praca nie jest sztuką dla sztuki. Praca, to sztuka zarabiania pieniędzy. Zamiast się ciskać, zacznij przynosić do chałupy tyle samo szmalcu, co małżonek. :-) A przewijanie własnego dziecka, to nie żaden obowiązek, tylko możliwość spełnienia dla w przypadku kobiety. :-)

Nie za trudna. Nie pierwszy raz jej wypowiedzi są pozbawione wewnętrzbeh spójności. Ale nie szkodzi, ja mam tylko kupe śmiechu jak czytam takie wynurzenia :) Feministki zachowują sie jaki taki pies w budzie, w która uderzy się kijem Poszczekają, poszczekają i uciekają z powrotem do budy ;) Sa przy tym nie groźne, a w swej bezsilności tak pocieszne, ze aż mi ich szkoda :)

Moja siostra ma męża, który zna się na niemal wszystkim, w sensie zmysłu technicznego, sam rozpracowuje wszelkie instrukcje od komputerów poprzez sprzęt AGD audio video, po instalacje elektryczne, samochody itd dodatkowo ma też dobrą rękę do biznesu oraz wychowania dzieci i nie przeszkadza jej fakt, że jej partner życiowy nie zmywa i nie pierze :)

Kasikonik, na głowę nie upadłem, żeby polemizować na temat tego, co wyczytałaś w "magazynach dla kobiet", siedząc w kolejce do fryzjera.

Hehe :) Fajna jesteś, taka typowa feministka :) Postawiona przy ścianie ucieka :) Nie bój sie, i tak was libie

Co ja widzę, Taka se gałązka...:-). To "zwykłe partnerstwo" już nie wystarcza? Potrzebne jest "prawdziwe partnerstwo"? He, he, Palola, nowoczesny świat toczy się szybciej, niż sądziłem. :-) Pewnie za kilka miesięcy się okaże, że "prawdziwe partnerstwo" także nie wystarcza i trzeba będzie się oprzeć o np. "prawdziwe optymalne partnerstwo", albo "prawdziwe i autentyczne superpartnerstwo". :-)

Kogut...siedzisz na babskim forum i wygłaszasz pseudo-mądrości tonem tak nadętym, że aż śmiesznym. Obrażasz nas tutaj bezkarnie, bo jesteś anonimowy (jeżeli w ogóle jesteś facetem, w co wątpię). Wcześniej czy później kobiety nabiorą rozumu i skończy się era facetów -macho.

Luksusowy Kogut, co Ty się tak uczepiłeś tych magazynów kobiecych? ciągle napotykam o nich wzmianki w Twoim wydaniu, a nie wiem za bardzo do czego się odnosisz?

Kasikonik? To kiedy uzupełniasz Twoją wiedzę o świecie współczesnym? Skoro nie u fryzjera? I jakie są źródła, którymi się posiłkujesz?

Partnerstwo w związku wg Gretkowskiej i nie tylko = facet wykonuje WSZYSTKO i to bez szemrania, co tylko kobieta sobie zażyczy.Kobieta natomiast zachowuje wszystkie przywileje utrwalone przez wielki i przynależne tylko kobiecie :D:D:D:D:D:D:D

Kogut, jeszcze musisz dłużej pożyć, żeby zrozumieć, co powiedziałam, nie mam zamiaru się wdawać z Tobą w żadne dyskusje.

>> co Ty się tak uczepiłeś tych magazynów kobiecych? Świat kreślony w tych magazynach odpowiada mniej więcej takiemu, jaki dla mężczyzn nakreśla CKM czy Playboy. Rozumiesz juz? :)

kogut czytasz magazyny kobiece??? i co Cie tak w nich obrusza? daj jakiś przykład

procent Polaków nie rozumie tekstu pisanego:O Trudno. Odwróćmy sytuację- jeżeli kobieta nie chce wam dać doopy z własnej woli, tylko musicie ją namawiać, podchodzić, kupować prezenty, robić podchody- czy uważacie, że to jest prawdziwe partnerstwo???? Nie, myślicie pewnie: znowu trzeba z siebie robić pajaca, żeby ta lala rozłożyła nogi. I myślicie, że sprytnie ją zmanipulujecie, bo jest głupia i w końcu da wam, czego chcecie. Bo do was chyba tylko takie przykłady docierają:O

Tak szczerze to mnie od dawna śmieszy kryterium oceny partnera pod kątem zmywania, sprzątania i gotowania i innych dość trywialnych zagadnień.... przecież w razie potrzeby każdy sam sobie poradzi z tak prostymi czynnościami

>> Nie, myślicie pewnie: znowu trzeba z siebie robić pajaca, żeby ta lala rozłożyła nogi. Nic podobnego. Pójdzie od innej, która nie bedzie go szantażowała sexem :)

Proste, Palola. Oczytana, nowoczesna kobieta czerpie swoją wiedzę nie z naukowych, poważnych opracowań, lecz z kolorowych pisemek, które w odpowiedni sposób sączą do kobiecej głowy różne mniej, lub bardziej wiarygodne brednie. :-) Sama pisałaś na Trele, że dzieci nie mają skąd czerpać wzorców więc potem wyrastają na intelektualnych idiotów i emocjonalnie rozchwianych ludzi. Zważ, czym się karmi pozostawiona samej sobie mała dziewczynka. Sięga po coś, co jest stadndardem, np. młodzieżowe pismo "Girl". Miałem kiedyś coś takiego w ręku i serce moje zadrżało. Nic dziwnego zatem, moja miła Palola, że powszechnymi stają sie opinie pokroju tego, co wypisuje Kasikonik. :-) Palola, mam nadzieję, że to, co napisałem właśnie, zupełnie się do Ciebie nie odnosi... Byłbym ogromnie rozczarowany...:-).

Chodzi o to, że jak jedna strona uważa drugą za głupią, jak ludzie nie mają do siebie szacunku i się nie rozumieją, to nie są partnerami. W ogóle takie związki nie mają sensu. I niestety taka jest prawda. Oczywiście rozumiem, że pozjadaliście wszystkie rozumy, tylko ciekawe, dlaczego połowa ludzi w PL to rozwodnicy:O

Ja nie czytam już tych magazynów dla kobiet (kiedyś trochę), nie odczuwam potrzeby tego typu doradztwa życiowego :P dlatego pytam, co tam teraz zamieszczają

He, he, Gałązka, to oczywiste, że nie wdasz się ze mną w żadne dyskusje. A wiesz dlaczego? Mam znacznie ciekawsze zajęcia. :-)

słoma -czyli te całe mądralińskie krytykancto i sprowadzanie wszystkiego do jednego poziomu jak wam gretkowska nie pasi,to nie czytajcie czy kązdą odmienną opinię od waszej oprotestujecie? lub oplujecie? i dla jasności,ja zapoznałam się z jej wypowiedzią ...mam własne zdanie i używam własnego rozumu...ale czy mam zaraz kogoś wieszać na szubienicy,bo wygląda,myśli inaczej niż ja?

Między innymi właśnie te głupoty, Palola, które wywołały naszą rozmowę. :-)

No właśnie. A normalna, zdrowa psychicznie kobieta, kiedy ma do czynienia z wieprzem zalegającym na kanapie, którego nie obchodzą jej problemy, który nie chce z nią rozmawiać, nie interesują go ich wspólne, życiowe czy domowe sprawy- idzie do kogoś normalnego. Dokładnie o to chodzi. Że ludzie powinni się dobierać tak, żeby do siebie pasowali, a nie musieli sobą manipulować i podstępem coś osiągać

Uważam, że jeśli kobieta pracuje zawodowo i przynosi pieniądze do domu podobnie jak partner, to obowiazki domowie i wychowanie dzieci powinny być dzielone po równo. Jeśli kobieta pracuje tylko w domu, a partner na nią zarabia, to do niej powinny należeć obowiązki domowe. Niesprawiedliwe jest obciążanie mężczyzny, który pracuje zawodowo obowiązkami w domu, jesli jego partnerka nie pracuje i jest na jego utrzymaniu. To co mówi Manuela Gretkowska jest w dużej mierze słuszne. Ale powinna powiedzieć jeszcze całą bolesną prawdę o kobietach. Bo NIE TYLKO MĘŻCZYŹNI SĄ WINNI BRAKU PARTNERSTWA W ZWIĄZKACH. Drogie panie, kiedy wreszcie staniemy na własnych nogach, zaczniemy dbać o nasze interesy i naszą przyszłość a przestaniemy polegać na mężczyznach i bluszczyć się wokół nich? Kiedy zrozumiemy, że męzczyzna jest takim samym człowiekiem jak my i ma takie samo prawo do słabości i niepowodzeń jak my? Wiele jest kobiet samodzielnych i wykształconych, ale wiele jest również takich, które nie maja własnych ambicji i uważają, ze ich jedynym obowiązkiem jest ładnie wyglądać, złapać bogatego męża i doić pieniądze. Krew mnie zalewa jak słyszę od koleżanek na studiach "Po co tracisz czas na drugi kierunek studiów, lepiej byś sobie męża znalazła", albo "po co mi dobre wykształcenie i dobra praca, jak ja się nie utrzymam, to mąż mnie utrzyma", albo deklaracje koleżanek, ze po studiach zostaną w domu i będą strażniczkami domowego ogniska, bo dom i rodzina powinny być dla kobiety najważniejsze, a nie kariera. Krew mnie zalewa kiedy moje kolezanki pytają błagalnym tonem swoich mężów, czy mogą sobie coś kupić. A zarób sobie i kup za własne pieniądze! Nie potrzebujesz jego błogosławieństwa! Dopóki nie zmieni się mentalność kobiet, to będzie tak jak jest.

A mnie, Palola, ocena "partnera" pod kątem zmywania brudów wcale nie dziwi. To normalne przecież. :-)

>> A normalna, zdrowa psychicznie kobieta, kiedy ma do czynienia z wieprzem zalegającym na kanapie, którego nie obchodzą jej problemy, który nie chce z nią rozmawiać, nie interesują go ich wspólne, życiowe czy domowe sprawy- idzie do kogoś normalnego. To oczywiste i naturalne.

Luksusowy, nie mogłam się doczekać Twojej odpowiedzi i już wyjaśniłam, ze nie czytam ani Bravo Girl, ani innych kolorowych, chociaż czasem oglądam zdjęcia (przy okazji), co niestety może trochę zdołować i wprawić w lekkie kompleksy, więc też nie nadużywam :)

po co się zaraz tak podniecać,nudzi się co niektórym w realu? no pewnie tak,bo największą poczytnością cieszą się magazyny plotkarskie,a także portale,gdzie dowoli można innym dosrać