bezradna dojrzala kobieta..

Witam wszystkich niespiących ;) siedzę i czytam Wasze wpisy i nie mogę się powstrzymać o zapytania o opinię na temat toksycznego faceta......, który swego czasu był blisko i jak to najczęściej bywa teraz blisko już nie jest, a ja mimo tego że minęły 2 lata staram się na milion różnych sposobów zapomnieć i przede wszystkim przestać o nim mysleć, na próżno :( może napiszecie parę spostrzeżeń?

Przestań się starać zapomnieć. Jak się niedawno przekonałem, czym bardziej starasz się o czym zapomnieć, czy czegoś pozbyć, tym bardziej Cię to dręczy. Trzeba wpleść to "między wiersze" tak żeby najmniej zawadzało - nic więcej.

postaraj się znaleźć innego faceta;)

duzo o nim opowiadaj komus zaufanemu. W ten sposob wyrzucisz to z siebie.

zapomnieć się nie da tylko uciszyć na tyle żeby nie przeszkadzało tak bardzo w dalszym życiu

dziekuje:) wiesz, wplatam to od dawna w zycie i ciagle ludze sie, ze mi przejdzie , niestety te uczucie jest toksyczne i wraca jak bumerang. Okropność, mam żal sama do siebie za swoja slabosc

to powieś jego fotę- najlepiej oszpeconą na ścianie i patrz na niego dopóki ci się nie znudzi oczywiście pod spotem lista jego wad:)

a może jest szansa,że nie będzie takie toksyczne?Bo jak nie ma to jak najszybciej się ewakuować

Sówko, nie muszę go oszpecać, jego czyny same to robią, jest poprostu draniem..uroczym draniem, wiem, że nic z teg by nie wyszlo, wiem, ze to totalna abstrakcja i nigdy nic juz z tego nie bedzie ale przeraz mnie fakt, ze od tak dawna walczę z tym uczuciem, myslami i ciągle przegrywam.

może sobie wmawiasz;). Przeciez jesteś świadoma, że to wielkie zero.A nad zerem nie warto się zastanawiać:D

pewnie to banalne i dla Ciebie dziś nierealnie zabrzmi ale wszystko mija-nawet najdłuższa żmija

a co ma świadomość do -szczególnie toksycznego-uczucia Tutaj tylko cas pomoże albo...klin