Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mandarynka z poziomka

Wzmożona kontrola - dźwignią związkowego zaufania

Polecane posty

Gość mandarynka z poziomka

co o tym myslicie ? ja uwazam ze faceta nalezy kontrolowac bo prawie kazdy z nich ma cos do ukrycia a musi wiedziec ze mamy nad nimi kontrole :-) oczywiscie jakby chcial nasze kontrolowac telefony to foch i odwracanie kota ogonem :-p ja tak od dawna robie i jest super ;-) facet musi wiedziec ze to kobieta rzadzi w zwiazku :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak koniecznie!! wiesz, moj ma prace wyjazdowa wiec dzwonie do niego co 5 minut i go sprawdzam :) czasami sie denrwuje no ale przeciez to wiadome ze kontrola w zwiazku to podstawa!! a jak ma wyjazd zagraniczny to sama biore urlop w pracy i jade z nim bo wiadomo ze od razu poszedlby z jakas do lozka w hotelu :) nie wyslali rodzice na kolonie to siedzimy i piszemy sobie na kafe nie? :) oby do konca wakacji!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynka z poziomka
wiedziałam, że znajdą sie idiotki które będa sie ze mnie smialy:-o to ze ty tak nie myslisz nie musisz od razu sugerowac ze jestem gowniara - mam 24 lata :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Dzizes k....ja pier....
24 lata i taka tępa ? co to za zachowanie czytanie cudzych wiadomosci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywny
Szczerze? Ja to widzę z tej strony. Myślisz, że to facet jest ten zły i któremu nie można ufać i pokazać mu kto tu rządzi? a Ja Ci powiem, że my faceci myślimy dokładnie tak samo tylko ze zmienną stroną płci. Jest naukowo udowodnione , że wszelkie konflikty między kobietą a facetem zachodzą nie dlatego, że nie potrafią dojść do porozumienia, ale uwaga bo to zabrzmi trochę przecząco, ale dlatego że mówią innymi językami. Porównano tutaj polskiego turystę w obozie chińskim, facet to chińczyk a kobieta polka [bo polski najładniejsze ;))] I teraz wracając do tematu, chociażby nie wiem jakby kobieta zaprzysięgała się, że jest szczera etc i że można jej ufać [tak samo zresztą robią faceci], człowiek jest tak skonstruowany, że zawsze ma pewną dozę pohamowania aby w przyszłości gdyby wyszło coś nie tak aby nie musiał tego tak odczuwać bo zawsze może sobie powiedzieć: "a nie mówiłem, że tak właśnie jest/będzie/było" ??\ Tak szczerze mi powiedzcie czy Wy ufacie swoim facetom bezgranicznie? Czy może jest gdzieś nawet takie NAJMNIEJSZE ziarenko nieufności? Wychowałem się w rodzinie, która miała różne historie i przeżycia, aktualnie moja matka mieszka z moim ojczymem [czyli już widać, że coś jest nie tak], moje kobiety też nie pozostawiły dobrego śladu po sobie, a więc to sprawia, że obecnej mej narzeczonej jest trudniej, bo Ona zrzuca to na moją przeszłość a ja na Jej, i tak zostanie już do końca, mogę Jej ufać i ufam Jej, ale niejednokrotnie się zdarzyło, że się zawiodłem na Niej tak samo jak Ona na mnie, genialnym przykładem jest chociażby niedawna impreza, gdzie tyle naobiecywała, a i tak było po Jej myśli tak jak sobie to zaplanowała lub i nie. Ale cóż było i minęło i chyba trochę głupio by było to rozpamiętywać prawda? To nie zmienia faktu, że gdzieś jakieś ziarenko po tym pozostanie. A teraz co do Ciebie moja droga, zauważ, że człowiek to ciekawska istota i ma w naturze "NIE SZPIEGOWANIE" jak to nazywasz, ale CIEKAWOŚĆ wrodzono-wyuczoną, a ile potem ma frajdy jak odkryje coś i się może spytać ;)) A później te niewinne oczka!! :P No dobra żartuje, za chiny nie mogę Jej na niczym przyłapać ;) Dobrze się maskuje :PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyobrażam sobie sprawdzania maili, gg, smsów, itp. to poniżej mojej godności. ja sobie nie życzę kontroli i odwdzięczam się tym samym, a jeśli facetowi nie ufam i czuję przymus kontrolowania go, to znaczy, że to nie jest facet dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to się mówi
im pies ma krótszą smycz tym szybciej się zerwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wiejskie mądrości
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"pozytywny Szczerze? Ja to widzę z tej strony. Myślisz, że to facet jest ten zły i któremu nie można ufać i pokazać mu kto tu rządzi? a Ja Ci powiem, że my faceci myślimy dokładnie tak samo tylko ze zmienną stroną płci. Jest naukowo udowodnione , że wszelkie konflikty między kobietą a facetem zachodzą nie dlatego, że nie potrafią dojść do porozumienia, ale uwaga bo to zabrzmi trochę przecząco, ale dlatego że mówią innymi językami. Porównano tutaj polskiego turystę w obozie chińskim, facet to chińczyk a kobieta polka [bo polski najładniejsze ] I teraz wracając do tematu, chociażby nie wiem jakby kobieta zaprzysięgała się, że jest szczera etc i że można jej ufać [tak samo zresztą robią faceci], człowiek jest tak skonstruowany, że zawsze ma pewną dozę pohamowania aby w przyszłości gdyby wyszło coś nie tak aby nie musiał tego tak odczuwać bo zawsze może sobie powiedzieć: "a nie mówiłem, że tak właśnie jest/będzie/było" ?? Tak szczerze mi powiedzcie czy Wy ufacie swoim facetom bezgranicznie? Czy może jest gdzieś nawet takie NAJMNIEJSZE ziarenko nieufności? Wychowałem się w rodzinie, która miała różne historie i przeżycia, aktualnie moja matka mieszka z moim ojczymem [czyli już widać, że coś jest nie tak], moje kobiety też nie pozostawiły dobrego śladu po sobie, a więc to sprawia, że obecnej mej narzeczonej jest trudniej, bo Ona zrzuca to na moją przeszłość a ja na Jej, i tak zostanie już do końca, mogę Jej ufać i ufam Jej, ale niejednokrotnie się zdarzyło, że się zawiodłem na Niej tak samo jak Ona na mnie, genialnym przykładem jest chociażby niedawna impreza, gdzie tyle naobiecywała, a i tak było po Jej myśli tak jak sobie to zaplanowała lub i nie. Ale cóż było i minęło i chyba trochę głupio by było to rozpamiętywać prawda? To nie zmienia faktu, że gdzieś jakieś ziarenko po tym pozostanie. A teraz co do Ciebie moja droga, zauważ, że człowiek to ciekawska istota i ma w naturze "NIE SZPIEGOWANIE" jak to nazywasz, ale CIEKAWOŚĆ wrodzono-wyuczoną, a ile potem ma frajdy jak odkryje coś i się może spytać A później te niewinne oczka!! No dobra żartuje, za chiny nie mogę Jej na niczym przyłapać Dobrze się maskuje P " Znalazł się domorosły psycholog:P.A mnie to zwisa czy by mnie jakaś kontrolowała:P.Ja nie mam nic sobie do zarzucenia:classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×