Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzanna126

Co byście powiedzieli o ojcu i mężu, który...

Polecane posty

Gość zuzanna126

nigdy nie wychodzi sam na spacery z dzieckiem, nawet jeśli ma na to czas? Poza tym twierdzi, że spacery to rozpieszczanie dziecka. Dodam tylko, że dziecko ma 2 lata, jest bardzo ruchliwe i musi się "wylatać", bo inaczej wariuje. Wychodzimy tylko na wspólny spacer może raz na dwa tygodnie! Sam oczywiście spędza dużo czasu poza domem, ponieważ wg niego musi się dużo ruszać dla zdrowia.Jest na tyle bezczelny, że potrafi po całym dniu siedzenia w domu powiedzieć, że jest zmęczony i że mam iść z dzieckiem, bo on musi sobie pospać. Ja też pracuję, ale nie mam prawa odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerwa w mózgu80
myśle że problem polega na tym że ojciec nie ma więzi z dzieckiem czy wcześniej pomagał ci przy dziecku?może nie wie jak sie bawić no na spacer może wyjść a był wcześniej z nim? sam być moze boi sie że synkowi coś sie stanie a gdzie pracuje może faktycznie jest zmęczony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanna126
potrafi bardzo dobrze bawić się z dzieckiem. W domu podczas zabawy mały aż piszczy ze szczęścia. Na dworze, gdy jesteśmy razem to mogę stać obok i nic nie robić. On na pewno nie boi się o dziecko, bo specjalnie pozwala robić mu ryzykowne rzeczy i twierdzi ,że przez to mały nabierze odwagi. Mąż pracuje w służbach mundurowych, w systemie zmian. I ma więcej wolnego czasu niż ja.Ale gdy tylko nadarza się okazja to zawozi go do babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanna126
i tu Amanciku bardzo się mylisz. Mąż sam często mówi o tym, jaki to nasz synek jest udany, sprytny, inteligentny itp. Jest z niego dumni i stwierdził, że nie wyobraża sobie życia bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia7999
Miałam ten sam problem , z mundurowymi tak już jest,wiecznie zmęczeni,choć mają mnóstwo czasu, przechodziłam przez to samo ,albo go zostaw albo zagryź zęby i się trzymaj!!pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialy galy co braly
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palant i egoista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanna126
Już nie raz miałam chęć powiedzieć mu, że jeśli nie chce zajmować się dzieckiem, to niech się zrzeknie praw do niego.. Ale tego nie zrobiłam. Nie raz próbowałam z nim rozmawiać o tym, że potrzebuję jego pomocy przy dziecku bo sama ze wszystkim nie daję rady. Ale w zamian usłyszałam, że rolą ojca jest zarabianie i jeśli pomaga przy małym to tylko z dobrej woli!!!!!!!!!!!! W odwecie powiedziałam, ze wobec tego rzucam pracę, bo rolą kobiety nie jest praca zawodowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj tato zawsze sie wypinal
na spacery, moj facet tez :D Wiec powiedzialabym, ze to normalka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanna126
do Ktosia 7999 A ty co zrobiłaś? Odeszłaś czy się "uodporniłaś"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj tato zawsze sie wypinal
moja mama pracowal;a, wszystko przy dzieciach robila. I dawala rade. Moim zdaniem za bardzo narzekasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia7999
Ciężko to nazwać uodpornieniem,ale niestety wszystko ma swoje granice.Mam dwójkę dzieci ,z dnia na dzień jest lżej ,ale pomocy od niego nie mialam nigdy jeśli chodzi o spacery ,itp wiecznie zmęczony:) o przepraszam raz był ze starszym synem na basenie :D w jakich służbach mundurowych Twój mąż pracuje?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to proste jest typowym macho wstydzi sie wychodzic sam na sam z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlldlllllllll
Mówiąc któtko, dupków macie a nie facetów. I to nie jest żaden standard. Znam facetów, którzy świata poza dzieckiem nie widzą i spędzają z nim każdą wolną chwilę. Gadać i składać oświadczenia, jakim to się jest dumnym ojcem - jakie to proste i nic nie kosztujące. Dowieźć tego czynem - o, co to to już jakoś nie. Ocknijcie się kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż (jeszcze mąż- sprawa w toku) widuje dziecko raz w tygodniu i to mu w zupełności wystarcza. Zawsze bierze małego do swojej mamy, bo tak jest najprościej i najtaniej. A dzisiaj np był mecz więc synka zostawił u mamy , a sam poszedł na mecz... i co Wy o tym myślicie? Bo mnie jest przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia7999
Do dlldlllllllll Niestety masz rację :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SKAZA
OGRANICZONY FACET I TYLE, LENIWY,...A FUJ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do zuzanna126 W jakich służbach mundurowych pracuje Twój mąż ?? Musisz się sama zastanowić nad tym czego chcesz , czego od niego oczekujesz? porozmawiaj z nim ,może Ci się uda coś wskurać..w moim przypadku to nie podziałało ,ale przecież nie każdy facet jest taki sam;) głowa do góry poradzisz sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zuzanna126 i tu Amanciku bardzo się mylisz. Mąż sam często mówi o tym, jaki to nasz synek jest udany, sprytny, inteligentny itp. Jest z niego dumni i stwierdził, że nie wyobraża sobie życia bez niego " W takim razie widać że z czachą on ma nie w porządku:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Editha Nie dziwię Ci się ,że jest Ci przykro,ale nie martw się jak malec podrośnie to mu wszystko wynagrodzi;) Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło;)Dziewczyny bedzie dobrze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×