Czy istnieja faceci dla ktorych sprawy seksu nie sa az tak

istotne? oczywiscie powtarza sie ze facet to swinia i natura faceta stworzyla go tylko aby "zaliczyc". Ja w to nie wierze, napewno sa osobniki bardziej zaawansowane morlanie, emocjonalnie. Narazie ostatnio poki co spotykam tych dla ktorych najistotniesza sprawa jest mnie zaprosic do "siebie". Czemu facetom sie tak spieszy, zamiast sprawdzic jaki charakter ma kobieta. Moze to jest swoisty test na "szybkosc" kobiety?

Mnie się nie śpieszy:P.A panienki charakterek rozpracowuje zwykle po niecałym dniu.

chce cie zaprosic do siebie? bo sorry, ja jakby po 2 miesiacach dalej seksu nie było, uciekłabym od faceta gdzie pieprz rosnie moze ty jakas dziwna jestes i chcesz czekac pol roku?

u mnie nawet po 9 randkach pocałunku nie było, a mówił i dawał znać, że zależy mu na mnie jak na kobiecie. Wcześniejszych doświadczeń podobno nie miał.

A kto powiedzial, ze po 2 miesiacach trzeba nogi rozkladac? Widze, ze wspolczesne kobiety maja jakies luzy w pachwinach udowych i bardzo latwo rozkladaja nogi...

Przeciez mozna poznawac charakter, a przy okazji uprawiac seks. A co, dla Ciebie seks jest kara?

bo normalna kobieta lubi seks, i z mezczyzna spotyka sie miedzy innymi po to, zeby go uprawiac :O

wiem :(

* już wiem :( :(

Srednio 2 spotkanie ( pewnie, bo na 1 nie wypada) dostaje takie propozycje. Wszytsko zalezy od osobnika. Z jednym mezczyzna uczucie rozwijalo sie sporo czasu i dopiero kiedy ufalam mu w wiekszym stopniu niz pozostalym ludziom dalismy sie poniesc namietnosci. Jestem staroswiecka jesli chodzi o te sprawy. Po co chodzic do lozka na 3 randce skoro moze sie okazac ze mimo tego wychodzi niezgodnosc charakterow po 3 miesiacach Nie chce pochopnie sypiac z kazdym mezczyzna z ktorym sie zwiaze (ktorego na pocztaku nie jestem pewna) U mnie namietnosc rodzi sie gdy widze duzo dobrych zalet.Pociaga mnie wtedy swoim np inteektem albo odpowiednia moralnoscia, wychowaniem.

A kto wymyslil taka definicje, ze normalna kobieta to taka, ktora do dwoch miesiecy sie rozklada? Jak jakas zacznie uprawiac seks po 4 miesiacach, to juz jest nienormalna?:O Po 2 miesiacach praktycznie nie znasz jeszcze partnera, a nie kazdy ma ochote na wymiane plynow z nieznajomym. Nie mierz innych swoja miara.

Gdybym chodzila z kazdym facetem do lozka po miesiacu znajomosci, to mialabym niezly przebieg. Ale ok, nie kazdy musi sie szanowac.

sex=niedosłowny jeśli chodzi o moje wypowiedzi :P

Poznawac charakter i jednoczesnie uprawiac seks ? to sie bardzo rzadko sprawdza. W takim zwiazku glownie chodzi o przyjemnosc. Wiesz o tym dla kobiety milosc fizyczna jest oznaka rozpoczecia zlozonego procesu angazowania sie, zakochiwania. dla mezczyzny niekoniecznie (tymbardziej jesli ma nieodbre zamiary ) i co jesli facet nagle pozna "fajniejsza" i tamta odstawi? wiesz jakie beda konsekwencje dla psychiki kobiety ?

Istnieją, ale nie należą do większości.

Myslalam, ze w zwiazku ma chodzic o przyjemnosc. A niedobre zamiary to jakie, pojscie z dziewczyna do lozka? To takie straszne? A poznac fajniejsza zawsze moze, niezaleznie od tego, czy uprawiaja razem seks czy nie, co to ma do rzeczy? I moze nie jestem kobieta, ale dla mnie milosc fizyczna wcale nie oznacza milosci uczuciowej, do lozka ide po to, zeby miec orgazm z kims, kto mnie pociaga fizycznie, a nie po to to zeby okazac komus milosc.

kajko i kokosz. no to "myslalam" czy " nie jestem kobieta"? jesli seks dla Ciebie nie jest niczym wielkim ,ot potrzeba( nie wiazaca przyjemnoscia, bo ktos mial ochote) to skad potem owe zalosne posty na kafeterii ze sie nie odzywa albo ze ja zdradza? czy to nie jest skutkiem nieszanowania sie obydwu stron i siebie wzajemnie?

ja mama takiego faceta, nie powiem lubi seks ale nie ejst to dla niego az tak wazne, sa tacy faceci tylko jest ich malo

do tej co poznala i stracila: czemu go straclas? A teraz do autorki:P Sa tacy, te wymagania o jakich mowisz tzn kilka miesiecy zeby sie poznac mi by jak najbardziej odpowiadaly. Ja tez nie chcialbym uprawiac seksu jesli czulbym niepewnosc czy za chwile ta dziewczyna nie odejdzie. Ale po czesci takie osoby jak ja dluzej czekaja bo ja tez wczesniej nikogo nie mialem. Pewnie jak facet juz mial nie jedna to lzej do tego podchodzi i nie chce czekac

uznał, że skoro nawet trzymanie się za ręce jest dla mnie niemiłe, bo miałam bardzo sztywną rękę to jestem mi po prostu obojętny, a tak nie było, zależało mi ale się bałam. Najgorsze że wciąż mówiłam o tym, że nie umiem zapomnieć o byłym a minęło od tamtego 5 lat :( Zdradził mnie. a teraz temu daję znać, że go kocham, ale milczy na wszelkie smsy w których wyrażam swą tęsknotę, odczucia.

Zapewniam Cie, ze ja tych bzdurnych postow nie pisze, pisza je raczej takie wlasnie naiwne dziewczatka, ktore w kazdym facecie, ktory sie do nich usmiechnie widza potencjalnego kandydata na meza, ktory bedzie je uwielbial az po grob. Osobiscie nie widze zwiazku z uprawianiem seksu, a zdrada i nieodzyaniem sie. Kobiety mysla, zwlascza te mlodsze, ze kupia sobie milosc mezczyzny poprzez nagradzanie ich seksem za wytrwalosc. Ja zawsze robie, to na co ja mam ochote i jakos nigdy uprawianie seksu nie przeszkadzalo mi w budowaniu zwiazku, a wrecz przeciwnie.

Fajnie wiec ze i tutaj mozna takowych, niespieszacych sie mezczyzn spotkac:) Der Tisch racja to pewnie kwestia "wprawy". Im facet wiecej skosztowal tym mu sie bardziej spieszy czy seks jest dla niego sprawa tak naturalna jak jedzenie czy spanie wiec po co zwlekac:o jednak dla mnie seks jest prawie ze jak sacrum. do wartosci ktore maja takie znaczenie nie mozna podchodzic ot tak sobie, bo sie ma ochote. Skad pozniej te dzieci bez ojcow czy malzenstwa gdzie ludzie sie zwiazali bo im bylo dobrze w lozku, nie patrzac bardziej do przodu.

Oczywiście istnieją. Są faceci preferujący związek duchowo emocjonalny nad seksem. Tylko trzeba ich dobrze poszukać ;)

a ja w takim razie chcialbym tu zachecic do wejscia na zalozony przeze mnie temat o religii i seksie bo widze, ze nikt tam nie zaglada:(

w sprawach seksu kobiety postępują jak skończone idiotki, albo jak dziewczątka co myślą , że z seksem to tak tralalalala. w interesie kobiety zależy aby poznać, jaki w sprawach seksu jest facet. Kobieta rozłoży nogi i ewentualnie, Feminum i poszły konie po betonie. Cóż kobiecie po super przystojnym facecie co mu kutas nie stanie, albo klapnie nim zdąży włożyć, a gadjcie sobie co chcecie , facet może być podobny do diabła Boruty, a w miłości jest słodki, nie opędzi się od dziewczyn, a kto nie wierzy to jest gupi....

Ja mysle ze "nagrodzic" seksem mozna dopiero "kandydat na meza" gdy obydwoje sa pewnie roznych innych spraw. Kogo nazywasz naiwnymi dziewczatkami? Jesli kobieta jest zdesperowana to predzej pojdzie z nim do lozka (aby go zatrzymac ) niz sie usmiechnie.Usmiech do niczego nie zobowiazuje a seks tak. "Osobiscie nie widze zwiazku z uprawianiem seksu, a zdrada i nieodzyaniem sie." idz za tym tokiem myslenia ze im szybszy seks tym wieksza szansa ze kobieta wyjdzie na latwa - co zraza mezczyzn i nastepuja inne powiazane ze soba sprawy ktore w konsekwencji np daja tematy na kafe o nieodzywaniu sie czy zdradach. "Kobiety mysla, zwlascza te mlodsze, ze kupia sobie milosc mezczyzny poprzez nagradzanie ich seksem za wytrwalosc. " jesli wytrwali tzn ze widzieli cos wiecej w kobiecie niz tylko przyjemny seks. A jesli obydwoje sa siebie pewni to czemu nie? i nie kwestia nagradzania. nie wiem skad masz takie patrzenie. Wiec jesli Tobie to nie przeszkadza to super. Temat watku jest czy istnieja tacy faceci ktorzy potrafia sie powstrzymywac.

bardzo mily blondyn - oczywiscie nie ma tez co przesadzac w druga strone aby czekac z rok ( bo ktos tyle potrzebuje powiedzmy do nawiazania wiezi emocjonalnej :P) a potem sie okazuje ze to impotent. Mnie irytuje podejscie proponowania seksu na 1-20 randki, z czestotliwoscia spotkan~ 1,2 razy w tygodniu. Czyli gdzies do 4-5 miesiecy. Bo jesli iskrzy przez te 4 miesiace(bez seksu) to znak ze wszytsko jest na dobrej drodze.

Nikt tu nie mowil o SLUBIE, tylko pewnosci ze to osoba z ktora warto pojsc do tego lozka! czy po 2 randce ma sie pewnosc ze to osoba dla ktorej warto dalej sie spotykac, angazowac na tyle ze sie z nia idzie do lozka? idzie sie bo ma sie ochote? ale czemu to sie rozgarnicza ? seks przeciez ma byc wynikiem zaufania, swiadomym i dojrzalym wyborem a nie przyjemnoscia.

sprawy sexu są wazne dla prawie kazdego faceta, zreszta dla kobiety tez. napisalam "prawie" bo znalam kiedys takiego co brzydzil sie seksu no ale to jakas patologia, wiec to pominmy. od takich lepiej trzymac sie z daleka. co do tego kiedy isc z facetem do lozka to ja jestem zdania, ze wtedy kiedy jest obustronne uczucie. wiadomo, ze po 3 miesiacach czy na pierwszej randce jeszcze tych prawdziwych uczuc raczej nie ma, wiec ja bym tak szybko do lozka nie szla. mysle, ze im pozniej tym lepiej a jak facetowi naprawde zalezy na kobiecie to poczeka. lepiej przetrzymac troche faceta i sprawdzic na czym naprawde mu zalezy, na nas jako osobie czy tylko na naszym tylku. osobiscie bym sie z tym wiec nie spieszyla. na seks przyjdzie pora, a lepiej troche poczekac niz isc z kims szybko do lozka a potem tego zalowac, bo ktos okazal sie zwyklym draniem. pozdrawiam