Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZakłopotanyAniołek

SAMA NIE WIEM CZEGO CHCĘ

Polecane posty

Gość ZakłopotanyAniołek

A więc tak, jestem ponad 3 lata w związku, ale od roku maxymalnie mój związek się zmienił. Po prostu mojemu chłopakowi odbiło i z kochanego, czułego faceta zamienił się w gbura, który myśli tylko o sobie i swoich potrzebach. Ale przejdźmy do rzeczy. Od roku proszę mojego chłopaka, by zabrał mnie gdzieś na dyskotekę, taniec to mój żywioł. Niestety on zawsze ma z tym jakiś problem, mimo że widziałam, że jak się roztańczy to sam zajebiście się przy tym bawi. Po prostu szkoda mu wydawać na mnie kasę. Do baru też mnie nie zabierze bo nigdy pieniędzy nie ma, ale za to aby z kumplami pójść/pojechać gdzieś wypić i pobawić się zawsze ma. Zwracanie na to uwagi mu nie pomaga, wręcz przeciwnie, nic sobie z tego nie robi i uważa, że czepiam się o byle ` gó.wno`. W ten weekend miałam jechać z nim do niego na działkę nad jezioro, wiedział że w inne terminy mi nie pasuje zbytnio... a on? Pojechał z KUMPLAMI, z którymi mógłby się wybrać w inny dzień... I tak jest zawsze, że kumple są ważniejsi. W kółko mi powtarza, że jestem dla niego `naj` pod każdym względem, jak jesteśmy ze sobą widać po nim, że mu zależy, a wystarczy towarzystwo kumpli a mnie ma głęboko w tyłku. :] Jego żywioł, to wyjazdy z kumplami nad jezioro etc. i jest w tym spełniony jak najbardziej, mój to taniec, dyskoteki itd., ale on ze mną nie pojedzie i samej też mnie nie chce puścić. [!] Ale wczoraj przełamałam się, pojechałam z bratem i ze znajomymi na dyskotekę by odreagować to, że on jak zwykle wolał znajomych i po prostu nie chciałam kisić w domu, gdy on się dobrze bawi moim kosztem. Było zajebiście, wybawiłam się na maxa, tańczyłam z kilkoma chłopakami. Nie zdradziłam mojego faceta rzecz jasna. I problem tkwi teraz w tym, czy ten związek ma sens? Teraz ciągle zadaję sobie to pytanie... Kocham go, ale nie chcę być zawsze na drugiej pozycji po kumplach i alkoholu, bo to jednak Twoja Miłość powinna być na pierwszym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację- miłość powinna być zawsze na pierwszym miejscu. Może daj Mu do zrozumienia, że odejdziesz jak czegoś nie zmieni. Wytłumacz Mu, że byłaś szczęśliwa, gdy był taki jak kiedyś, a teraz się od siebie oddalacie. Wydaje mi się, że szczera rozmowa rozwiąże ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×