twarz kobiety - pytanie do facetów

ja nawet do prcy sie nei maluje do lasu, do ktorego wlasnie sie wybieram, tez sie nie maluje

setunia :)

to prawda, że kobiety przesadzają z make upem..czasami jak widzę na ulicy taką straszną tapeciarę, mam ochotę podejść do niej i powiedzieć żeby zmyła z siebie te wszystkie pudry, tusze, eyelinery, cienie...he he to zabawne jak niektóre dziewczyny używają podkładów o kilka tonów za ciemnych do ich karnacji...brrr okropieństwo! PS a co macie na myśli, kiedy piszecie, że wiele kobiet ma "męską twarz"? chodzi o, nie wiem, szeroką szczękę, duży nos...?

To chodzi o ostre rysy twarzy :D

wydaje mi sie, ze ciezko okreslic co od razu skresla w danej twarzy, lub na co sie zwraca uwage, moze byc szatynka z niebieskimi oczami, ktora ma piegi i jest ladna, a moze byc szatynka z niebieskimi oczami bez piegow i byc brzydka, wsyztsko zalezy od ogolnych rysow twarzy i proporcji, mozna miec duzy nos i tez wygladac lepiej od osoby ktora ma maly noc ale twarz nijaka, zauwazylam ze ludziom podobaja sie przeciwienstwa, czesto widze np pare facet wyrazista uroda, ostre rysy, ciemne wlosy, a dziewczyna jasne wlosy i kobiece delikatne rysy, lub na odwrot szczupla kobiete o mocnej urodzie z wystajacym nosem i broda i ciemnych wlosach, a facet blondynek z malym noskiem i brzuszkiem;) roznie to bywa, kazdemu cos innego sie podoba ;) a watpie ze ktos najpierw zwraca uwage na oczy kobiety, jesli np ma ona bardzo wyraziste usta, zwraca sie uwage najpierw na to co dana osoba ma najbardziej charakterystycznego;] ale i tak liczy sie caloksztalt :D

no nie, jak mogli wyświetlic mój adres mejlowy :( a miałbyc anonimowy :P . Toż to nalot na moją prywatnośc i spabranie mojej osobowości :>

b. justyna masz rację, to smutne, że większość facetów to skończone dupki, którzy oglądają się za panienkami spalonymi na solarium, tanio ubranymi (wiesz te wszystkie maxi dekolty i minikiecki), z tipsami i włosami utlenionymi na platynowy blond... ale głupi temat zalożyłam, ale nie wiem co ze sobą zrobić, wieć znalazłam forum i napisałam tutaj...

tzn szkoda, że jest więcej takich, którzy lecą na blachary a mniej takich, którzy dostrzegają oryginalność...taka dysproporcja, ale cóż może gdyby wszyscy na świecie byli idealni, byłoby bardzo nudno...a tak w ogóle to dopiero teraz zauwazyłam b. justyna, że rozpisuję się w temacie, który założyłaś, o tym co to znaczy mieć ciekawą osobowość... eh się udzielam na forum :P

Jeśli chodzi o platynę na włosach to ja do niej nic nie mam bo od kilku lat próbuję byc jej posiadaczką na głowie :P Duże dekolty też lubię bo mam co ładnego na wysokości klatki piersiowej pokazac. Tipsy przykleiłam może ze dwa razy w życiu ale uznałam , że to nie dla mnie. Kilka lat temu odsłaniałam również brzuszek bo miałam ( i nadal mam) co odsłonic chc teraz lata już nie te ale z natury jestem skromną osobą i do nakładania kilogramowej tapety nie jestem stworzona. Opaleniznę natomiast uwielbiaja wszyscy ale ja nigdy z nią nie przesadzałam a opalam się jedynie pod gołym niebem :)

anette...nie chodzi mi o taki ładny, jasny blond, tylko o koszmarny jasny blond z ciemnymi odrostami na pół głowy, pomarańczową, przesuszoną skórę,różowe spódniczki ozdobione napami, ćwiekami, cekinami, haftami i tipsy jak pazury u jastrzębia

co sadzicie o moim guscie ? http://www.bravoerotica.com/met-art/janet-a/janet/4.html takie laski sa w moim typie

toż ja sie zgadzam przecież z Tobą. Czasami pod wyglądem różowej landryny, ukrywa sie inne wady, których faceci zapewne nie zauważają. Prawda jest taka, że większe powodzenie mają skromne, aczkolwiek powiedzmy ładnie wyglądające dziewczyny, pod względem wyboru przez mężczyznę kobiety na resztę lat. Facet patrząc na taką landrynę nie widzi pzecież w niej na pierwszy rzut oka IQ 250. Raczej myśli kategoriami męskimi czyli jeśli wygląda jak ku(res)two, to z pewnością uwielbia "ostrą jazdę" a że faceci to uwielbiają.... no cóż.... w końcu zostali do tego stworzeni

bcv ----- wybacz ale coś to pupsko nieproporcjonalnie wielkie do szerokości jej ramion

nie uważam, że przegraliście życie... a ja z nudów leże dzisiaj w łóżku z kompem :-) ale to forum jest naprawdę zabawne, kurczę jak czytam sobie to, co pisze boski jarek84 albo to, co ma do powiedzenia ponawiacz, która jest "śliczniusia"", że dech zapiera

wiecie co w sumie to nie wiem co z moją twarzą jest nie tak, nienawidzę siebie...często słyszę komplementy, ale pewnie jestem tak żałosną idiotką, że każdy mówi mi coś miłeg, bo jest mu mnie żal...no ale mniejsza z tym... co do męskich rysów twarzy to właśnie częst wydaje mi się, że wyglądam jak facet... taki dziwny ryj... nieproporcjonalne usta, jasnoniebieskie, migdałowe oczy, kanciasta, koścista twarz, wystające kości policzkowe i szczęka jak u konia jak się uśmiechnę i jeszcze ten cholerny nos...zadarty jak u świnki piggy...ale dobrze że można się chociaż na forum anonimowo wyżalić