Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość albertczechy

przemyslenia dzisiejsze

Polecane posty

Gość albertczechy

Niby lonley, niby nie.. i cholera znow nie pamietam co chcialem dokladnie napisac..a gdy wracalem autem z wro mialem wszycho poukladane :/ cale 3 dni we wro..ale coz to byl za bardzo mily i pozytywny weekend :) no moze oprocz dzisiejszego mojego nastawienia na przemyslenia i filozofowanie.. w piatek odbyla sie pewna rozmowa na ktorej ze tak powiem wyrzucilem co nie co z siebie (takie tam ze sypiam z dwoma, ze sie bawie i ze tesknie cholernie za prawdziwym czyms ale tego nie szukam, bo przestalem wierzyc i cos na chwile sprawia to ze schowany w ramiona czegos co nie istnieje sie przeblakam przez jakis blizej nie okreslony czas..) żeby nie było zdawałem sobie z tego sprawe, wiem ze nie powinienem, ze to nie fair wobec siebie i ich i mogole ale przestałem Wierzyc chyba w uczucie, w milosc, w to ze w koncu się uda i wyjdzie.. a panna J tylko mnie uświadomiła w tym ze tak nie powinienem, dala punkt zapalny do tego żeby z jedna zerwac kontakt a z druga…ehh pozadanie znow wygralo pozadanie ciala a nie uczucia :/ nie umiem rozgrysc panny J…czy to przyjazn czy cos mialby być wiecej.. przyznam się ze kreci mnie..jej inteligencja, oczy dobre, cialo i dusza oczywiście.. ale znając zycie nie będzie nic z tego..nie pisane mi szczescie nie zasluguje na kogos z charakterem, stylem, czyms co mnie rajcuje (pisze odnośnie sfer duchowych a nie cielesnych) itd. Itp… weekend był bardzo mily, spedzony prawie w całości z panna J oprocz dzisiejszych 4 godzin z…tak panna A przyznaje się..boje się nei mieć nikogo, zero calowania, przytulania bo cholernie tesknie za tym..tak uczucia brak ale tymczasowo pozadanie je zastepuje a panna J..nie wiem, bylbym gotow zrezygnowac ze swojego zachowania, może bylbym skłonny zaryzykowac uczucie ale ona jest...nie wiem jak to ujac…nie przejawia zachety..czasem pokuska, zlapie za Tylek ale nic poza tym…czeka na mój gest? Nie wiem…nasi znajomi (jej bardziej przyjaciele) mowili gdzies po imprezie albo na ze eno nowy narzeczony albo J bierz się za niego..ale nie wiem czy było to przejawem koleżeńskiego o jestes z kims fajnie..czy rzeczywiście wierza ze ja może jej się podobam? Tyle pytan i zero odpowiedzi…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albertczechy
nie...ale nie ma sie tu czym podniecac..sa piekne ale nie maja tej dojrzalosci ktorej wymagam przy milosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to rozumiem ze robisz ladne kilometry dla sexu ? :o podziwiam takich ludzi? niedojrzale? w jakim wieku - w stosunku do Twojego wieku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co? juz koniec przemyslen? szkoda by bylo, bo fajny temat :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albertczechy
nie robie, sa o 5 lat mlodsze..ale tu nie chodzi o nie, o sex tylko o mnie czy uciekam od milosci bo sie zawiadlem na niej ostatnio i wogole w zyciu czy potrzebuje czulosci i ze jest okazja korzystam nie myslac o czyis uczuciach i swoim zachowaniu..nigdy ie myslalem ze moglbym tak umiec a jdnak.. i chodzi o panne J...czy ona chce byc tylko przyjaciolka czy swoja obojetnoscia a czasem odrobina kuszenia zwodzi mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albertczechy
odswiezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×