Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karmazynowy przypływw

WADY WASZYCH WSPÓŁLOKATOREK/WSPÓŁLOKATORÓW ????

Polecane posty

Gość karmazynowy przypływw

Na pewno w Waszym zyciu był taki okres (lub wciąż trwa), kiedy musieliście/musiałyście dzielić z kim pokoj, mieszkanie..kto niewyobrażalnie dał w Wam w kość, zalał tak bardzo za skórę ????? U mnie (niestety zawsze ze względów finansowych musiałam dzielić z kims pokój :-( ) : * bałagan, bałagan i jeszcze raz bałagan w pokoju. krótko mówiąc przez 2 lata mieszkałam w pokoju z brudaską. Dochodziło do tego, że wolałam umawiać sie ze znajomymi na mieście,bo bałam sie ich wprowadzić do pokoju, nie wiedziałam jakiego bajzlu moge sie spodziewac * regularnie obsrany kibel (ale to juz dziewczyna z drugiego pokoju) * w czasie moich wyjazdow do domu, notorycznie były noszone moje ubrania, torby, skarpetki (!) a nawet uzyta.....myjka frotte do kapieli * łazienka cała we włosach, ohydnych, dlugich i czarnych. Aż wzbrygalam sie kiedy mialam wychodzi z wanny w obawia o wdepniecie w kłaczek * spleśniale zarcie w kuchnii * mieszkanie z osobami, ktore nie potafiły na niczym oszczedzac, w szczegolnosci na wodzie * nie licznie sie z drugia osoba np. kiedy mialam na zajacia na 8.00, potafilam przez halasy za sciana zasnac dopiero o 3-4 Pewnie tez nie jestem swieta, aczkolwiek staram sie wyznawac zasade "nie czyn drugiemu co tobie nie mile" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfiipfffupff
jestem facetem, wiec brud jakos przezyje :-) ale najgorsza wada mojego wspollokatora byla jego dziewczyna, nie dosc,ze miala dziwne jazdy to tak sie zadomowila,ze nie myslala o tym, zeby sie dolozyc chocby do rachunkow a co dopiero do czynszu...niestety tez moj wspollokator tez sie do tego nie kwapil, wiec powiedzialem ładnie" wypier...ac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×