Nie jestem dobrym taktykiem w zwiazkach.

jestem za szczera za dobra za miekka Angazuje sie na maxa w facecie ktorym sie zainteresuje, ktory mnie zauroczy.(i to nie sa te typu ktore zakochuja sie we mnie za zaboj:o) Nie wiem o robic bo z tego co widze faceci takie dziewczyni kopia na ksiezyc, sama po raz 2 sie o tym przekonalam. Nie umiem stosowac zbyt wyrachowanych gierek aby utrzymac napiecie w zwiazku, tajemniczosc, raczej naturalnosc sobode i bezpieczenstwo. takie cieple kluchy, do dzieci i przytulania :o

podnoszę.

i Ty jesteś ok, problem jest w nich-nie potrafia docenić Ciebie:o Póki młodzi to "faceci kochają zołzy", ale kiedyś stwierdzą, że byłąś skarbem i stracili coś wartościowego:)

swoja drogą mogę Ci powiedzieć, że ja przykłądowo poznaje kogoś powiedzmy, że na imprezie, bawię się z nim on bierze moj nr i ja wracam do domu i juz zasypiajac o nim myśłe i jak się tylko obudzę to od rana snuję plany, że może dziś zadzwoni, że może dziś się spotkamy itd;) mnie wciąga bardzo szybko:o nie mówię o miłości tylko o zauroczeniu;) a po spotkaniu od razu jak na skrzydłach do domu(o ile oczywiście bylo fajnie;) ) i rozmysłam co powiedział, jak na mnie spojrzał itd. a już stara dupa ze mnie;)

Znajdźcie sobie jakieś zainteresowania. Nie dziwię się, że was zostawiają, jesteście jakieś toksyczno-nachalne. Błe :P

ja tez bym Cię wykopał na księzyc xD dla facetów takie zachowanie swiadczy o niedojrzałości, trzeba troche z realizmem podchodzic do tych rzeczy

a czy ja napisalam,ze mnie zosatwiają:D to faceci sa nachalni dla mnie bo ja tylko w myslach mam faceta i to on ma za mną latać;) i to ni mi się narzucają wiec radzę czytac ze zrozumiemiem:D

to co to za facet ze Ci po - dzieki za mile slowa . Wiec Frencho co w tym niedojrzalego ?

napoleonka nie słuchaj tamtego cwela:D niedojrzałe to jest to, ze faceci się nie potrafią zaangażować:) z nami wszytsko ok:p

ale najczesciej tacy faceci co doceniaja moje cechy to sa za spokojni dla mnie :o i tak w kolo . Nie mowie ze jestem ulegla bez zdania i wlasnego zycia kobieta (do oblecha- nie dopowiadaj sobie) tylko ze mimo iz widac na 1 rzut oka w wielu sprawach moja niezaleznosc facet i tak wyczuwa moja troske zaangazowanie, uczucie. Jestem bardzo uczuciowa. Kiedys myslalam ze to plus, w naszych czasach okazuje sie ze nie.Przykre to jest

niedojrzałe jest to w tym znaczeniu ze nie mozna sie rzucac facetowi na szyje i całkowicie się mu ofiarowac i ufac

za szybko cala i do końca to duży bląd jak facetowi tak kobieta wyloży sie na tacy to przestaje być interesująca

Chyba masz racje, nie wiem skad w mojej glowie taka idealistyczna wizja z tym zaufaniem i oddaniem.

Choc z 2 strony nie wyobrazam sobie zadradzic czy wkraczac w prywatnosc partnera.Zolzy flirtuja, sa nieszczere a potem tylko klotnie. czasem juz nic nie wiem.

btw czyda sie nad tym popracowac?