Zapomniałeś o mnie

I taka była siła Twojego uczucia? Wystarczyło powiedzieć Ci: to koniec, a Ty po prostu odszedłeś. Nie pytałeś dlaczego, nie próbowałeś rozmawiać. Nic. Po prostu odszedłeś. Tak wygląda miłość wg Ciebie? Nie zdałeś egzaminu. Przykre...

???

"to koniec, a Ty po prostu odszedłeś" też bym tak zrobił... jak by coś :D przecież nie ma co się kłócić z decyzją drugiego świadomego człowieka. Jak nie to nie zresztą jak ja bym podają decyzje to nic by mnie raczej nie przekonało do zmiany zdania z "to koniec" :D

Dobrze go wytresowałaś, że taki posłuszny:P

i zapomnij. nie był warty.

A czemu tak powiedziałaś?

Myślałaś że będę walczył, ganiał, skamlał, padnę na kolana? Koniec to koniec, fin, the end. Pierdole Twoje testy. Baw się sama.

czuje jakby ten tekst byl skierowany do mnie:\ nie lubie topikow w tej formie...

Hehehehe uwielbiam takie topiki

Cin Cin, nie pochlebiaj sobie.

Heheh Cin Cin pomylił sobie Ciebie z kimś innym tak ja kiedyś kogoś ale juz nie mysle o tamtym i pierdole jego teksty. Trzymaj sie laska,facet nie bedzie o Ciebie walczyć oni tacy są.Bedzie lepszy zobaczysz

Dzięki, Złośliwa :) Zakończyłam tamto, to jedynie podsumowanie i zamknięcie drzwi. Na zawsze :)

mendy cholerne,

Może niekoniecznie mendy, ale cholerne - jak najbardziej ;)

Zamknij drzwi i nie wpuszczaj Go drugi raz,powiedział koniec...to niech spada na drzewo,(albo na statek) zycze Ci byś znalazła swojego Pana Idealnego,bo każda ma takiego.

To ja powiedziałam, że koniec. Nie chciałam być zabawką i maskotką. Pan Idealny pewnie się pojawi, może się nie wystraszy

Hehehe może. Ja tez powiedziałam koniec ale nie wiedziałam ze patałach weźmie to na serio...czuje ze Go kiedyś spotkam , a wtedy lutne Mu prosto w zęby .....a z resztą to nie ważne,On nie był moim Panem idealnym moim przeznaczeniem jest stary bogaty Holender(bede chować wiagre) hehe bedzie dobrze --zobaczysz.

nie wiem o czy wy tu pierdo..cie. koniec to koniec. jak pojawia sie w kinie na ekranie napis koniec, the end itd. to zapalaja sie swiatla i wypier..lac powiedzialas mu koniec, to jak mial zareagowac? nie dziwie mu sie. i wy smiecie wygarniac facetom ze sa dwulicowi falszywi.. :D debilki

Cin Cin oj nie ładnie wyzywać kobiety.:O wiemy ze koniec to koniec ,ale mozna sobie tak pogdybać... faceci to...(tu wstaw odp.słowo)

mój najwyraźniej nie rozumiał, bo mówił mi koniec 3 razy a po upływie paru miesięcy, mówił - może nie wszystko stracone :o ale macie racje, koniec = wypierdalaj na zawsze

a moze to Ty o mnie zapomniales, albo probujesz zapomniec???

Cin Cin, zainwestuj w poradnik poprawnego wysławiania się i kultury, bo chamstwo z Ciebie uszami wyłazi. I wiesz... może naucz się rozmawiać z kobietami - nie wszystkie tolerują prostaków. Złośliwa, powiedziałam to jak najbardziej serio. Jego zachowanie utwierdziło mnie jedynie w przekonaniu, że zrobiłam dobrze.

"wiemy ze koniec to koniec ,ale mozna sobie tak pogdybać..." o czym ty do mnie rozmawiasz? o czym ty chcesz gdybac? ja kobiet nie wyzywam tylko debilki

chamski to ja dopiero moge zaczac byc. zakladasz temat jakich tysiace, skrzywdzona przez faceta, bezbronna kobieta. dawala wszystko nie otrzymala nic, ble ble ble.

Cin Cin....wiesz nie chce mi sie kłócić i tłumaczyć.Faceci nie umieją okazywać uczuć...jeśli facet mówi do mnie ze ZAPOMNIAŁ I ŻE JESTEM DLA NIEGO KOLEŻANKĄ to wybacz,zebym za nim goniła i sie płaszczyła.Logika chyba....napisałam adijos,by sprawdzić co On czuje...hehe okazał sie ......(wtaw odp.słowo)koniec tematu dla mnie na zawsze.. kiedys wszystko opisze i bede jako starowinka czytać i myslec co by było gdybyśmy umieli porozmawiać. Ludzie mają problemy z rozmową i szczerościa..to dotyczy obojga płci spadam bo jutro jade pa

Gdzie napisałam, że zostałam skrzywdzona? Kolego, masz problemy ze zrozumieniem tekstu który czytasz. Przeczytaj jeszcze raz, ale tym razem dokładniej. A chamstwo zostaw dla siebie i sikorek, które na Ciebie lecą.

widze ze nie rozumiemy sie. nie chodzilo mi o Ciebie tylko o temat. napisalas malo konkretnie. oczywiscie wiem ze nie pisalas do mnie. odpowiedzialem. przechodzilem to. powiedziala koniec. potraktowalem to jako zakonczenie zwiazku( bo jak inaczej?) dorosla, samodzielna, inteligetna, niezalezna kobieta. po dwoch miesiacach, chciala wrocic, jakby nigdy nic. nie zale sie. Ale chcialbym wiedziec czego oczekiwalas po tym jak powiedzialas mu ze to koniec?

Czego oczekiwałam? Jednego, prostego i głupiego pytania: DLACZEGO. Niczego więcej.

mozliwe ze mam problem z calym tekstem. ale koniec rozumiem ze to koniec, zakonczenie. sikorki jak najbardziej - male, kolorowe, sympatyczne. lepsze od kury domowej, rozowego flaminga czy kuropatwy pospolitej.

Sikorki lecą na smalec ;) Wolę pięknonogiego flaminga, który z gracją "chodzi po wodzie" i pięknie szybuje nad ziemią, niż sikorki, które nic na dłużej nie zatrzyma.