Zapomniałeś o mnie

i to jedno pytanie zmienilo by cos? dlaczego? pewnie wtedy wygarnela bys mu wszystko co Ci lezalo na watrobie i liczyla na - przepraszam kochanie. zmienie to, naprawie. sprobojmy:) ja zadalem to pytanie. uslyszalem - nie wiem, to nie to. po dwoch miesiacach to bylo to.

hehe z tymi sikorkami to uogulnienie, ze leca na smalec. tak jak z kobietami ze leca na pieniadze;) sproboj sikorce dac cos innego. jaka gracja, jakie piekne dlugie nogi, jaki wielki zakrzywiony dziob i te rozowe piora ;) widac lubisz egzotyke.

Niekoniecznie egzotykę, raczej figle Matki Natury ;) A z ptaków jastrzębie i kruki :)

A ja sie nigdy nie dowiem o co biegało panu K>K i mnie szlag jasny trafia. nie moge usnąć

s ptakow to ja lubie wrobelka cwirka i szeregowca dolota;)

a ja bociana spadam bo mnie ignorujecie

Złośliwa, piję już kolejną szklankę herbaty i nijak zasnąć nie mogę :) W telewizorni coś tam się produkuje (nudy na Hallmark), ale oczy się jakoś nie kleją. Ci mężczyźni... Cin Cin... Wiedziałeś, że wróblom grozi wyginięcie? Szkoda, takie wesołe ptaszki. Dolot przypomina mi szeregowca Dolasa ;)

słucham muzyki ale sie pobudzam zamiast wyciszać. jessu musze usnąć bo mnie okradną w pociągu:O

wiesz ze ja tez sie doszukiwalem analogii w tych filmach/postaciach. nie wiedzialem. ale jak to, dlaczego? sporo ich przeca :D

To zdecydowanie powinnaś się przespać - w pociągu to raczej ryzykowne. Gdzie się wybierasz? Urlop?

Cin Cin, może dlatego, że ludzie mają w naturze doszukiwanie się - czegoś, mniej lub bardziej konkretnego ;)

a odwiedzam kogoś w W-wie:O jade na 2 dni tylko,ale mam złe przeczucia:O dobra ide policze barany moze usne. papapapapa

Dobranoc :)

Wiesz CiN CIN ---to moje ulubione wino..heheh mogłabym go pić codziennie.

taki latwy kasek do oskubania a ja musze do pracy. uwazaj na dworcu;) nie odpowiedzialas mi na pytanie. wymigalas sie wykladem o ptakach;)

Wróble mogą wyginąć, ponieważ w miastach coraz częściej używa się trutek na owady, którymi te ptaszki się żywią. Owady zginą a wtedy wróble... :(

Heheh z Wa-wy jesteś? oj nie lubie stolicy.Bede Uważać znam karate ...no prawie:O Ide już na 100%

Złośliwa, z całym szacunkiem dla kafeteryjnych panów, ale... większej liczby baranów, niż tutaj, nigdzie nie znajdziesz. Nawet w myślach ;)

heh z Wawy jestem. nie ty jedna nas nie lubisz. "Jedni nas kochaja, inni nienawidza. Nie jest nasza wina, ze jestesmy stolica" ;) Ja dziewczyny z ktorymi si eumawiam, delikatnie podpytuje czy wiedza co to kafeteria;)? Szkoda slow na to co tutaj sie dzieje.

Czuję się wyrzucona po za nawias rozmowy, zatem uznaję temat uczuciowo-ornitologiczno-podróżniczy za wyczerpany i życzę wszystkim dobrej nocy :)

to odpowiedz na pytanie nie przyszedlem tu o ptakach gadac(nawet o moim;))

A konkretnie na które pytanie mam odpowiedzieć? Trochę ich postawiłeś... ;)

pytanie na koncu pierwszej strony tematu ;)

Nie, nie zmieniłoby niczego. A z pewnością nie zmieniłoby mojej decyzji. Wiedziałabym jednak, że ten człowiek ma w żyłach krew a nie wodę. Przez swoje zachowanie pokazywał, że jest raczej odwrotnie a ja byłam mu tak naprawdę obojętna. Rozdział zakończony i książkę można zamknąć. Bez żalu. Choć może to pytanie przywróciłoby mi wiarę w siebie samą, ale... to chyba raczej należy do mnie a nie od pytań, które na odchodnym postawi "eks"... ;) :)

to po co caly ten temat? nie bylo sie komu wygadac?;) powodzenia zycze i kolorowych. pa

Może ;) Cześć :)

Nieważne piszemy razem, amatorko zaglądania do słowników;)

"hehe z tymi sikorkami to uogulnienie" Uogólnienie wygląda ładniej, amatorze ortografii ;) :D A mówiąc na temat, jest też racja jakaś w tym, co mówi CinCin. Słowo wylatuje piórkiem, a spada kamieniem. Wiedzieć o tym powinny także kobiety, może przede wszystkim kobiety. Być może facet wiedział dlaczego i nie musiał pytać, może tego końca się spodziewał. A może też było tak, że wcale tego końca nie chciałaś, albo nie chcesz teraz, albo nie byłaś pewna, czego chcesz, może chciałaś tylko wybuchu emocji ? Często robimy coś na przekór sobie. Kierowani czymś na kształt ambicji, dumy, potrzeby przeżycia cierpienia /to ostatnie powinienem napisać dużymi literami/, robimy rzeczy, których potem albo żałujemy, albo nie dają nam one spodziewanej satysfakcji. Brakuje nam przysłowiowej kropki nad "i" albo czegoś więcej. Bo jest nie tak, bo miało być inaczej. Jeśli to naprawdę miał być koniec, to jaki by nie był, powinien przynieść ulgę, nie wywoływać aż takich emocji. Ulgi nie ma, bo zostało coś... no właśnie, co w Tobie zostało ?

"Trzymaj sie laska,facet nie bedzie o Ciebie walczyć oni tacy są." Złośliwa, dlaczego jakikolwiek facet ma o Ciebie walczyć ? Chcesz być zdobyczą, łupem wojennym, wygraną, pucharem przechodnim ?

Typowe:/ baba mówi facetowi, że nie chce z nim być a w głowie już układa plany ślubne- gdzies tam w swoim pokrętnym rozumowaniu uważa, że on przywdzieje rycerską zbroję, stoczy o nia romantyczny bój i jak to w bajkach bywa- na pewno się oświadczy:D:D:D idiotka:D