Osobowość kobiety to zwykła bujda

watpię, aby autor wystarczająco przejmował się takimi tematami żeby dodatkowo chciało mu sie je zgłaszać na śmietnik :)

kurczę... pola jesteś zbyt dosłowna:D

czyli nasmieci i nawet po sobie nie posprzata? typowy macho :P, a do tego z osobowoscia

Justys, u mnie jakoś leci, słabo tylko z entuzjazmem do pracy plus miałam oszczędzać, a obserwuję znowu wzmożone upłynnianie zasobów finansowych tak nie-wiadomo-na-co :)

a jeszcze a propos Retrowskiej, może się zakochała i nawróciła? i stąd ten brak wewnętrznej potrzeby do podejmowania dyskusji ;)

Pewnie się znudziła... ale i tak trzeba by ją przy okazji zapytać co tam u niej? a może po prostu zrobiła przerwę wakacyjna i jak w bokach rozrywkowych lub serialach czeka nas nowy sezon na jesieni ;) z tym nie żałowaniem sobie w sklepach to ja nie mam niedoborów, bo praktycznie rzadko kiedy sobie żałuję ale teraz już jest lepiej i w zasadzie mam zamiar trochę solidniej zacząć coś jednak oszczędzać :)

* blokach rozrywkowych

Witam koleżanki. :-)

Witamy stronę w dyskusji :)

Czuję pewien zawód. Ja dałem nogę, bo musiałem. Za to Wy mogłybyście zadać sobie nieco więcej trudu do obrony mojego dobrego imienia przed tymi złośliwymi babsztylami...

Ja na niezbyt długo. Mam dzisiaj kaczkę do rozpracowania. Ptak czeka na mnie w lodówce, a wcześniej jeszcze muszę zrobić zakupy...

Będę Cię bronić następnym razem, dzisiaj się spóźniłam ;-) Czy to będzie kaczka z nadzieniem, taka jaką miałeś kiedyś zamiar mnie poczęstować?

Ja nie pamiętam, Palola, czym Cię miałem poczęstować. Ale tak, ta kaczka będzie z farszykiem natkowym. Mam już ojeranek, z którego zrobię napar ale muszę jeszcze nabyć flakon szery. No i ingrediencje do farszu. Mniam!

oooo.. męska atrapa się odezwała... Miło jest być wstrętnym babsztylem. Miód mi lejesz na moje serce:D:D:D

Tak, to chodziło właśnie o nadzienie natkowe, dobrze pamiętam jak się umawialiśmy, wtedy jeszcze Twoja żona nie miała nic przeciwko, ze skorzystam z małej porcji ;-)

Teraz zapewne także nie będzie miała nic przeciwko, Palola. To ja mam małżonkę?

Wtedy miałeś, to był gdześ tak przełom czerwca i lipca :D

To raptem miesiąc temu... Muszę sobie pogrzebać w pamięci...

No tak, Palola, coś zaczynam sobie przypominać. Iza...? Nie, nie Iza. Marysia...? Nie, chyba nie Marysia. No wiesz, sukienka w groszki albo paski - ciężko jakoś mi to przypominanie przychodzi. :-(

Za to przedstawiałeś ją jako wyjątkowo wyrozumiałą kobietę, chyba dlatego tak chętnie z Tobą gawędziłam - chciałam czerpać z dobrych wzorców :)

A ja jako dobry wzór Ci nie wystarczę, Palola? Potrzebna Ci do tego koniecznie moja małżonka?

Jeżeli się okaże, ze możesz być dobrym wzorem to oczywiście nie będę się nadmiernie upierać przy dodatku w postaci Twojej małżonki. Byle tylko nie wpaść w to tzw. uczucie przy okazji :P

No właśnie, Palola, z kobietami trzeba uważać. Niby nic się nie dzieje, a potem się okazuje, że baba popadła w uczucie i klops.

Ale do tej pory wszystkie jakoś z tego wyszły bez większego uszczerbku? Piza tym nie zapominaj, ze to działa w obie strony i ja wiem coś o tym!

Że niby ja miałbym popaść w uczucie, Palola? O czym Ty mówisz? Mnie się takie rzeczy nie przytrafiają!

Spoko, już na tamtym topiku dałeś wyraźnie do zrozumienia jak się sprawy mają, więc oczywiście wierzę bez dwóch zdań!

:-) Palola, przestrzegam przed łączeniem treści poszczególnych "topików". Tak nie należy postępować, bo człowiek może znaleźć się niezauważalnie na manowcach.

:D :D słuchaj, teraz już tylko czekam, kiedy do rozmów włączysz motyw kolejnego wzorca w postaci nie narzeczonej, czy żony, bo to już było, ale np.córki, sąsiadki lub przyjaciółki

taa, ja ci wlasciwie racje przyznalam wiec nie bardzo rozumiem gdzie tu babsztyle zlosliwe widzisz? zlosliwe babsztyle to kobiety pelne osobowosci , lekki paradoks , myslalam ze osobowosci nam brak?

Złośliwość nie jest żadnym atrybutem osobowości! Czy małpa może być złosliwa? Tak. Czy małpy posiadają osobowość? No? Posiadają?