Dla czego nie potrafią uszanować tego?

Nie dawno urodziłam, jeszcze ledwo żyje, dochodze do siebie a tu, wszyscy się wpraszaja do mnie , wpadaja ze swoimi dziecmi i tę dzieci wkładają rączki malutkiej do buzi, dotykają po policzkach, nie wiem może jestem przewrażliwiona? Ale nie chcę żeby zarazki jakieś tu krażyły.Może bez sensu tak się obawiam, ale ona niema nawet tygodnia.

no to trochę za wcześnie na odwiedziny...ale co przychodzą bez uprzedzenia??? bo jesli się zapowiadają to po prostu grzecznie ale stanowczo powiedz, że to za wcześnie... :)

Popędź towarzystwo, powiedz że jesteś zmęczona i na wizyty troszkę za wcześnie. Nie pozwalaj dzieciom dochodzic do córeczki, może mamusie zorientuja sie i same dzieci beda pilnować. Mnie też to czeka, spodziewam sie blixniat, a to jest dla wszystkich ciekawostka, ale będe pędzić i nie wpuszczę nikogo jak bede zmęczona, trudno.

A propos: kiedy WYPADA odwiedzić młodą mamę? Wiadomo, że to dla niej "gorący" okres i różnie z tymi gośćmi bywa. Po jakim czasie od porodu umawiacie się na takie wizyty???

nie wpuszczaj albo powiedz komuś żeby sie rozniosło że w najbliższym czasie gości nie przyjmujesz. to czas dla Ciebie i dziecka :)

dlaczego bo sobie na to pozwalasz wywal ich zanim ci sie dziecko rozchoruje ja bym dala wkladac rece jakims bachora mojej dzidz do buzi!

twoje to dzidzia a cudze to bachory, gratuluje kultury, oby twoja "dzidzia" nie odziedziczyla po tobie charakteru.:o

jak dla mnie to około 2 tygodnie. najpierw trzeba załapać jakiś rytm dnia i nacieszyć sie nowym stanem :) niestety u mnie pierwszy gość był po 4 dniach. a potem tak systematycznei co tydzień przez jakieś 6 tygodni.

ja prosto ze szpitala przyjechala do domu a tam - pełna chata. Ciotki z dziecmi itd ludzi bylo ze dwadziescia osob tak sie wkurwilam ze kazalam wszystkim sie wynosic włącznie z mężem ktory przeciez nie pomyślala ze moge byc zmęczona. Powiedzialam ze jak bedą chcieli nas odwiedzic to mają nr tel. I ze ni8e życze sobie by mi ktos przyłażił. Potem wyłączyłam domofon i nikogo przez 1,5 tyg nie wpuszczalam. Potem po kolei odpowiednio dzwoniłam top po babcie to po siostre itd. I to ja ustalalm godz a jak komus sie nie podobalo to coz nie moj problem. A matką tych dzieci powinnas zwrocic uwage ze ich dzieciom nikt prosto po urodzeniu paluchow do buźki nie pchal.