Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pololalalanola

Proszę poradzcie mi, oszaleję...

Polecane posty

Gość pololalalanola

Poradzcie mi proszę co mam zrobic w tak absurdalnej sytuacji, jestem tak przerażona i tak zagubiona ,że nie wiem co robić...Jakiś czas temu dostałam krwotoku, wygladał jak poronienie i tak tez powiedział mi lekarz, to był bardzo silny krwotok ze duża iloscia skrzepów, poronienie jak nic. Brałam tabletki, miałam okres....w piatek okazłąo sie ze jestem w czwartym miesiacu ciązy, w szpitalu okazało sie ze moge ciąze ratowac ale musze miec swiadomosc ze ciaza jest zagrozona, ze dziecko mzoe ni byc zdrowe..zostac w szpitalu lub wyjsc bez karty informacyjnej...wyszłam. Moj męzczyzna, nie nmzoe mi wybaczyć ze mu nie powiedziałam, nie wierzy mi ze nie wiedziałam cztery miesiące ze jestem w ciazy, nienawidzi mnie też za to, że ciąze usunełam, jest dla mnie tak zimny jak obcy czlowiek, mowi ze nie miescimu się to w głowie, ze nigdy nie bedzie juz tak jak było...a ja umieram po stokroc bo usunełam ciąze, bo starciłam jego, a kocham go niebotycznie, to taka milosc na stare lata troche jak smieja sie nasi znajomi, on wciaz mysli o tym jak moglam cztery miesiace nie powiedziec mu co sie stalo, nie powiedzialam mu o tym krwotoku bo nie chcialam zeby cierpail i on i ja, on ma manostwo problemow teraz nie chcialm dokladac mu swoich, jest mi tak potwornie zle, tak boje sie tego co zorbilam, tego ze stracilam jego i tego sie nie da naprawic, co mam teraz zrobic, jak nienromalna zasypuje go milionami sms w ktorych zaklinam sie ze nie wiedzialm , a o krwotoku nie powiedzialam mu bo nie chcialm by cierpial tak jak ja. Jest mi niewyopbrazalznie zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pololalalanola
prosze, niech ktos mi cos poradzi ...starcilam dziecko, nie chce stracic i jego....tak wykurwiscie go kocham...mam wrazenie ze zaraz zwaroiuje z bolu strachu i wszystkiego tego co sie dzieje. Po usunieciu ciazy krwwwilam, tak ze cal emieszkanie bylo we krwii on to wszystko posprzatal ale teraz nie chce nawet z emna rozmawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pololalalanola
Niech ktoś ze mna pogada proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz koniecznie z nim porozmawiac, ale w cztery oczy. namow go na spotkanie i wtedy od poczatku wytlumacz mu co i jak. swoją drogą On zachowuje się nieodpowiedzialnie, Ty jako kobieta przeży laś dramat, z resztą dalej go przeżywasz. a w Nim zero oparcia. w dodatku dodaje Ci dodatkowych stresów. Tak się nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×