Powiedział, że mnie kocha, ale nie możemy być razem - nierozumiem

Powiedział że mnie kocha, że gdyby nie ta odległość to bylibyśmy razem. Powiedział ze jej nie kocha, ale że musi zwalczyć to uczucie do mnie-przestał się oddzywać do mnie. Niedługo minie rok, a ja dalej nie mogę zapomnieć, bo chce żeby wrócił.

żonaci faceci zawsze tak gadają:D

odczytac to nalezy tak: "mam cie w dupie, ale nie mam odwagi powiedziec ci to wprost" :D

To i tak lepsze niż tekst, że kocha ale nie jest Ciebie wart i zasługujesz na lepszego ... Kiedyś usłyszałam też, że kocha ale pobądźmy osobno żeby to docenić... Aaaa no i inny facet: nie radzę sobie sam ze sobą, więc tym bardziej nie mogę być z kimś... Te ich teksty to na Nobla zasługują. Ja jak nie chcę z kimś być, mówię że nie chcę. Ale może naiwna jestem :S

Kiedyś przysięgłem sobie, że jak któraś wyjedzie do mnie z tekstem \"kocham Cie, ale nie moge z tobą być\"; \"zasługujjesz na kogoś lepszego niż ja\", czy coś w tym stylu :o to ja takiej wyjade centralnie z dyńki miedzy ślepia Do dzisiaj nie musiałem tej obietnicy realizowac

to dlaczego znowu sie zaczął oddzywać? dałby mi spokój, bo ja chce zapomnieć i poznać kogoś, a przez niego nie moge. komiczne - to nie lepiej powiedzieć, spieprzaj dziadu a nie takie głupoty pisac.

taki tekst też słyszałam jeden raz. Nie będę z Tobą chociaż cię kocham bo zasługujesz na lepszego

brak im jaj i dlatego kręcą

No bo to tchórze.

Camp Nou to mam wyjechać centralnie z dyńki miedzy ślepia ?

Jak chcesz to jeebnij

Mój były też był takim palantem i też twierdzi że nadal mnie kocha ale mi udało się zapomnieć dziada

"to dlaczego znowu sie zaczął oddzywać? " Bo faceci (niektórzy) tak mają. Nie chce z Tobą być, to Ci wmówi takie gadki. Ale jednocześnie chce zapewne, żebyś o nim pamiętała, myślała, tęskniła... W pewnym sensie uważam, że się asekuruje - dzięki takim podchodom ma zapewnione, że będziesz o nim myśleć i w razie gdyby mu się zachciało spędzić z Tobą trochę czasu - dla rozrywki/seksu/odskoczni, nieważne - to... najprawdopodobniej to od Ciebie dostanie. Z takimi to nie ma co, tylko ostro powiedzieć: won!

tylko że jak się kocha to trudno to powiedzieć

ja miałam lepiej bo przeszło mi centralnie więc mi wisi czy on mówi że kocha czy nie

owszem, trudno. Ale jak tego nie powiesz, to nigdy nie przestaniesz kochać, bo on zawsze będzie wracał co jakiś czas i mieszał Ci w głowie. Takie błędne koło, które przerwać można tylko i wyłącznie zrywając kontakt całkowicie.

oni tak mają i coz poradzić

najlepiej bedzie jesli calkowicie zerwiesz z nim kontakt, to Cie najszybciej \'\'wyleczy\'\'.. tez mialam podobna sytuacje, tylko, ze u mnie nie padly zadne deklaracje...od zadnej ze stron... brak kontaktu dziala cuda..nie daj sie mu tak dreczyc..uloz sobie zycie bez niego, tak jak zrobil on

racja racja trzeba zerwać pocierpieć raz i potem koniec albo jest inny sposób dobry żeby zapomnieć o nim