nie wiem dlaczego tak sie czuje, tez tak czasem macie?

jestem samotna, dotąd myślałam, ze mam przyjaciół lecz tak narawdę to ja ich nie mam. Nawet jesli są barakuje mi tego kogoś, kogo mogłabym złapać za rękę, pójść na spacer, spędzić miło czas... brakuje mi faceta. Ostatnio dopada mnie nawet desperacja z tego powodu... Jak jest się małym brządcem wyobraża sobie człowiek siebie w wieku nastu lat zakochanym, w życiu dorosłym z mężem i 2 dzieci itd.. Gdy przychodzi ten wieku nastu lat nikogo nie ma i myśli się, że mam jeszcze czas, lecz dni mijają, tego czasu coraz mniej a dalej jest się samotnym... :( jak to zmienić?? jak odnaleźć tą zatraconą cząstkę siebie?

nikt sie Toba nie interesował? po czasie zauważam własne stracone szanse, więc na dobrą sprawę już sie nad soba nie użalam...na razie jest zobojętnienie:O

A tak z ciekawości to ile masz lat??

no dobra - może i się interesowali, ale nie szukam związku na 5 minut a mam lat 17

mam tak.. odcielam sie od przyjaciol, nie szukam chlopaka..a chce go miec..i to takiego zajebistego.. brzydka nie jestem. ;/

Pewnie młodziutka jesteś tak coś czuje.... to zalezy z czego to wynika, że nie masz nikogo, bo jeśli np z kompleksów (tak jak u mnie) to trzeba z nimi walczyć (ja sie staram ale mi nie wychodzi). Miałam kilku naprawdę fajnych kandydatów, ale zawsze nie chciałam nic ja podświadomie się broniłam, bo po prostu zawsze czułam się gorsza, potem zawsze żałaowałam. Mam 18 lat nigdy nie miałam chłopaka, ale w sumie się nie przejmuję tak bardzo chociaz czasami tez czuję sie samotna, bo przyjaciele nie zawsze mają tyle czasu ile bym chciała. Nie martw się głowa go góry:D:D:D Napewno ktos przyjdzie jestem pewna na 100%. Najlepiej ładnie sie ubrać umalować i z kupmelkami na impreze:D

Impreza to tak dla poprawienia humoru:D oczywiście możesz tam kogoś szukać, ale ja nigdy nie spatkałam naprawdę fajnego chłopaka na imprezie, no moze raz albo dwa. Tak naprawdę to jest jak grom z jasnego nieba, nie obejrzysz sie a bedziesz kogoś miała:D.

to niech ten grom już na mnie spadnie :P bo mnie cholera weźmie :P a kompleksów to ja zdecydowanie nie mam, nie uważam się za ideała - nigdy nim i nie będę i bardzo dobrze :D ale brzydka to ja raczej nie jestem :P

właśnie... jakby moje kumpelki chociaż chciały na jakąś impreze iść ech... :/

no nie wierze:D kumpele nie chcą z Tobą chodzić na imprezy:D:D:D, spadnie spadnie bądź cierpliwa:D:D. To dobrze, że siebie lubisz, bo to jest tak naprawdę najważniejsze, po prostu narazie nie spotkałaś nikogo własciwego i tyle:) a z byle kim tylko po to żeby z kimś być, to bez sensu:D Moje przyjaciółki własnie mają chłopaków, i czasami mi sie tak miło na nie patrzy, zakochane, szczęsliwe i zawsze mnie pytają czy w koncu kogos znalazłam.:D Ale ja to chyba zostane w przyszłości tzw. singlem bo chciałabym się zawodowo rozwijać:):):), niestety aby spełnić swoje marzenia będe musiała poświęcić przynajmniej na jakiś czas życie uczuciowe.

a poza tym patrz, Ty masz 17 lat a co mają powiedzieć samotne po 30 albo po 40

jest w tym racja... ale samotność uderza i boli w każdym wieku

lost - ja Cie bdb rozumiem... tyle ze mam juz 21... i zycie leci, lata leca.. :(

Dziewczyny, nie smućcie się. Głowy do góry. Napewno się ktoś pojawi tylko w odpowiednim czasie.