Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moni mooni

dziewczyny któe nie chcą miec dzieci...... jak sie zabezpieczacie? tabletki???

Polecane posty

Gość moni mooni

ja nie chce miec nigdy dzieci , kto jeszcze ? mam nadzieje ze zabezpieczenie nie zawiedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djaeg
ja tez nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moni mooni
szoda zycia i mlodosci na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik23
ja tez nie planuje , dlatego zabezpieczam sie tabletkami i gumkami, nie mam zamiaru miec rozstepów , wstydzic sie swojego ciala , dajciez spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kazdy po ciazy ma rozstepy, ale to taki maly niuansik :) w kazdym badz razie macierzynstwo, to ciezka praca, chociaz bardzo satysfakcjonujaca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik23
nie wszystkie mamuchy mają zaniedbane ciało po ciazy , ale wiekszosc bo to przeciez widac , brzuchol wiszący i jeszcze nie daj Boże krecha po cesarskim to juz całkiem bleee A O WORACH PO OCZMI TO JUZ CHYBA NIE MUSZE PISAC :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik23
BYCIE MATKĄ TO Ciężka praca , wiele obowiązków wyrzeczeń pieniedzy cierpliwosci i poswiecenie czasu , nie wyobrazam sobie w 21 wieku, bez wykształcenia decydowac sie na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano niestety takie sa skutki macierzynstwa, nie przespane noce... :) Chociaz sa i spokojne dzieci, moj niestety taki nie byl i dlatego wiecej nie planuje ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moni mooni
pasikonik23 , no ja dokładnie tak samo mysle jak ty, ja jestem wolna , nie mam dziecka , wiec pozwolic sobie moge na wiele , a mając dziecko nie mogłabym np jechac z przyjaciółka w gory na weekend - no bo jak? , trzeba siedziec na d/u/p/i/e i byc przy dziecku , pieluszki grzechotki bajki srajki -sory ale szkoda zycia ... gdybym miala dziecko i nawet meza który pracuje itd , wiadomo musze byc w domu póki malutkie dziecko .. i wydawac kase na pieluchy zabawki kaszki itd , nie mówiac juz o obowiązkach w domu , a zamiast tego , śmialo moge sobie pozwolic na zakup drogich kosmetyków dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie ma zabezpieczenia
które da 100% pewności, że nie zajdziesz w ciążę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moni mooni
mam kolezanki (oczywiscie nie wszystkie) ale mam takie typowe zaganiane mamuśki otyłe , które uwiązane są do domu , nie moga nigdzie wyjsc , jedynie spacerek z dzidzi , ledwo wiaza koniec z koncem , brak czasu , monotonia w domu i jakies takie dzikie sie robia i ziewają ciągle...:O a ja sobie moge pozwolic na dobrej marki ciuchy , perfumy , bawie sie , wyjezdzam , zwiedzam bo bardzo duzo podróżuje bo jestem wolna nie mam dzieciaka , mam czas bardzo dobrze o siebie zadbac , fryzjer kosmetyczka , nie musze nikogo błagac o przypilnowanie ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik23
wątpie zeby tabletki+ prezerwatywa - ze by to zawiodło , tabletki biore od kilku lat i jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonnie_j
Mimo że na razie nie chce dzieci to w przyszłości planuje mieć bo nie wyobrażam sobie zostać sama na starość. A jeśli chodzi o zmiany zachodzące w ciele to jeśli dbasz o siebie to po ciąży nadal możesz wyglądać świetnie. Wystarczy trochę wysiłku! Pewnie jak znajdziesz odpowiedniego faceta to zaczniesz dopuszczać taką świadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik23
nie wyobrazam sobie jakbym miala siedziec przy dziecku w domu ciagle , ja wiem ze mozna wyjsc gdzies ale jak sie ma dziecko to niestety, oczy do okoła głowy i koniec imprez i wyjazdów kilkudniowych , bo przeciez dziecko :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny podejrzewam, ze kiedys byc moze w dalekiej przyszlosci zdecydujecie sie na dziecko i nie mowcie mi ze nie, teraz jestescie tak nastawione ok, jestescie mlode, macie prawo korzystac z zycia, wyszalec sie, ale przyjdzie taki czas, kiedy bedziecie potrzebowaly tej stabilizacji, dziecko nie oznacza, ze trzeba stac sie kura domowa, ja osobiscie mam czas na to, zeby wyjsc z kolezankami, isc na soalrium czy do fryzjera, jedym macierzynstwo odpowiada w wieku 20 lat, a innym przychodzi dopiero np w wieku 30 lat a nawet pozniej, wiec nie zarzekajcie sie tak, bo nigdy nic nie wiadomo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moni mooni
bonnie-j, wiem musi byc odpowiedni facet na meza o ojca , bo nie sztuka zrobic dziecko a sztuka wychowac dobrze ale puki co , nie potrafiłabym odmówic sobie wyjazdu z przyjaciółmi dla dziecka przy którym musialabym byc , ja mieszkam w bloku i powiem wam ze cały blok słyszy jak moja sasiadka wychodzi z malym gnojem na spacer bo ten za kazdym razem ryczy i ryczy az w nocy sama słysze , to dziecko 99%dnia przeryczy i dlatego szukam innego mieszkania :O a ona jak wyglada to szok , brzuchol prawie ciagnie po ziemi i nie ma kasy na silownie bo przeciez dla dziecka trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonnie_j
Niezapominajka86 zgadzam sie z tym co napisałaś :] mnie nie chodzenie na imprezy nie przeszkadza bo już dawno temu straciłam zainteresowanie wiecznymi balangami może też dlatego że nie lubię pic alkoholu. A dziecko nie oznacza że siedzisz z nim non stop w domu. Ja mam rodzinę która zawsze może zostać dzieckiem. Kiedyś też myślałam że dziecko to coś strasznego i że nigdy nie będę chciała go mieć. Ale jak widać przez kilka lat dużo rzeczy może się zmienić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moni mooni
niezapomonajka86 , a ciekawe czy mogłabys wyjechac z przyjaciółmi w góry na weekend????? co???????????? wziełąbys dziecko? czy zostawiła z tatusiem i pojechała sobie na kilka dni????? dla mnie bardzo wazny jest wygląd , jestem zadbana osobą , wyjezdzam czesto , relaksuje sie w SPA , kosmetyczka bardzo czesto - nie musze biec od fryzjera do domu aby zapieprzac przy łachach i garach itd i zyci szarą monotonią w domu na d-u-p-i-e ja nie mówie ze wy nie wyjezdacie , owszem kazdy predzej czy pózniej gdzies jezdzi zwiedza , ale mając np 8m-czne dziecko?? wątpie i nie wyobrazam sobie miec worów po oczami bo to okropne i nie zdrowo wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie przeraża
wszystko co związane z macierzyństwem. Chyba najbardziej poród i połóg potem. Nasłuchałam się i naczytałam jak to jest i mi się odechciało. Jeśli zdecyduję się na dziecko to chyba tylko za granicą. Poród w polskim szpitalu bez znieczulania - standard (średniowiecze!). Nie wyobrażam sobie zwijać się z bólu przez kilka czy kilkanaście godzin. I wzystkie gatki o tym, że to fizjologia, że kobiety od wieków ...nie przemawiają do mnie. Drugi minus - pozszywane krocze, które boli jeszcze kilka miesięcy po porodzie. Możliwy brak satysfakcji z seksu - kolejna rzecz, która mnie przeraża. Krwawienie po porodzie, które trwa kilka tygodni. Bolesny brzuch. Bolesne, nabrzmiałe piersi. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym być taka obolała i ociężała. Nie miałabym ochcoty już nawet zająć się dzieckiem. Cesarka odpada, bo panicznie boję się zabiegów chirurgicznych, no i po operacji to jeszcze gorzej. Po pierwsze boli, po drugie goi się długo, bałabym się ruszyć, żeby mi szwy nie strzeliły. Rozstępy, żylaki - u mnie pewne na bank, bo mam do nich tendencję. Wychowanie dziecka- zero czasu dla siebie, na okrągło zupki, kupki itp. Od rana latać przy dziecku. A ja lubię sobie rano siąść z kubkiem kawy, posłuchać muzyczki, albo polezeć długo w pachnącej kąpieli. Poza tym, zero wolności. Teraz mogę wyjść gdzie chcę i wrócić o której chcę. Duże wydatki na dziecko, więc nie mogłabym tych pieniędzy wydać na siebie, na swoje kosmetyki i swoje przyjemności. Dla mnie więcej minusów niż plusów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem moglabym wyjechac, razem z mezem i dzieckiem coz to za problem? Z kolezankami takze, w koncu dziecko ma i mame i tate, kto powiedzial, ze to matka musi siedziec 24 godziny na dobe przy dziecku? Ja tez bardzo o siebie dbam, dziecko mi w niczym nie przeszkadza, nie wiem skad w Was tyle neagtywnych opinii, porozmawiamy, kiedy same bedziecie matkami. Gdyby bylo tak zle, to zadna kobieta nie chcialaby rodzic, a jednak... poprostu: do macierzynstwa trzeba dojrzec, Wy jeszcze nie jestescie na tym etapie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie przeraża
Niezapominajka, Ja ma 25 lat. Niektóre z was już w tym wieku mają dwójkę dzieci. Niektórzy ludzie do pewnych rzeczy nigdy nie dojrzewają. Nie zostałam wychowana w kulcie macierzyństwa. Nigdy nie przygotowywano mnie w domu do roli matki, nikt nigdy nie mówił, że dziewczyna ma zostać matką. Miałam zdobywać wykształcenie i osiągać sukces zawodowy. O macierzyństwie nigdy nikt nie mówił. Ostatnio rozmawiałam z moją mamą. Mówiłam jej, że nie jestem dojrzała do macierzyństwa i niegdy nie dojrzeję. Ona powiedziała, że te wszystkie matki polki, które uważają , że robią coś wielkiego, zajmują się pierdołami (tak powiedziała!), bo mówi, że zmienianie pieluch to pierdoły. A ja robię coś ważnego, bo podejmuję trudne decyzję, cały czas robię coś nowego. Moja mama jest już leciwą kobietą, wychowała 4 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie przeraża
Ona uważa, że kobiety, które decydują się na karierę zamiast na macierzyństwo są dojrzasze od tych, które pragną tylko byc matkami. To jest jej opinia. Ja nie mam zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z tym, oczywiscie jest wiele kobiet, ktore z racji wychowania nie chca miec dzieci, ale nie mozna wykluczac, ze tak bedzie zawsze, chociaz sa wyjatki. Wiele kobiet stawia na kariere, wygodne zycie i w tym momencie dziecko komplikuje wszystko. Mysle jednak, ze wiekszosc tych przeciwniczek macierzynstwa w przyszlosci zmieni zdanie... Jest czas na zabawe, jest czas na wyszumienie sie, ale jest takze czas na stabilizacje i odpoczynek, dlatego tak bardzo irytuje mnie takie nastawienie i naskaiwanie na kogos, kto ma juz dziecko, dlaczego kazda z Was mysli, ze kobieta, ktora ma dziecko jest gruba, pozmarszczana, cale cialo w rozstepach, nic tylko kupki i zupki, zero czasu dla siebie. Jesli jest sie osoba zorganizowana, to wszystko mozna pogodzic, wystarczy troche checi i silne woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie przeraża
Niezapominajko, Tylko po co utrudniać sobie życie? Po co kombinować, organizować czas? Życie powinno być tak przyjemne, łatwe i bezstresowe jak się tylko da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i absolutnie nie uwazam, ze kobiety, ktore maja dzieci sa dojrzalsze... bo tak nie jest, zreszt mozna to zauwazyc, codziennie w gazecie pisza o pijanych matkach, o wypadkach, bo matki nie pilnowaly... wiec dojrzalymi nie mozna ich nazwac, ale kiedy dziecka sie chce, nie jest to wpadka a przemyslana decyzja dwojga kochajacych sie ludzi, kiedy kobieta jest gotowa do MACIERZYSTWA, to jest ok. Nie krytykujcie i nie burzcie sie tak bardzo, bo kazdy ma prawo do wlasnego zdania ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie przeraża
Nikt się nie burzy i nie krytykuje. Zarówno my jak i Ty przedstawiamy swoje poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zobacz, wiele kobiet pragnie dziecka i nikomu ono nie utrudnia zycia :) Kobiety swiadomie decyduja sie na dzieci i nikt nie widzi w tym problemu. Sa kobiety, ktore na pierwszym miejscu stawiaja wlasna wygode... w tym momencie dziecko to tylko przeszkoda, no bo fakt faktem, wszystko sie zmienia, dla jednych na lepsze, dla drugich na gorsze. Mam kolezanke, ktora studiuje, od mlodych lat zarzekala sie, ze w zyciu nie bedzie miec dzieci, bo ma zamiar zwiedzic swiat, podrozowac, ksztalcic sie...a teraz prosze... Spotkala fajnego faceta, planuja slub i o dziwo dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakby każda kobieta
tak myślałam po co, że to stres, to byśmy wymarli... Nie tędy droga. Tzw. wygodne życie to bardzo płytki argument i nie jest to argument dojrzałej osoby. Bo dojrzała osoba, bezdzietna czy też nie chcąca mieć dzieci wie, że każdy z nas był kiedyś takim dzieckiem. Ktoś nam dał szansę na życie i teraz my możemy dołożyć cegiełkę, budować nasz świat. Jedni robią to zakładając rodziny i są szczęśliwi. Wybaczcie, ale tzw. weekend z koleżankami to dosyć ubogi sens istnienia. A posiadając dzieci wcale nie cofają się w rozwoju. Chyba, że Wasi rodzice także się cofnęli i piszecie na własnym przykładzie. Żyją nie tylko dla siebie, ale dla innych, by nowi ludzie mogli się cieszyć ciuchami, kosmetykami i wyjazdami. By mogli żyć. Nie każdy natomiast na matkę się nadaje, więc dokłada się w inny sposób. Na przykład ciężką pracą:). I tak zbudowany jest świat. Współczuje komuś dla kogo wygląd jest bardzo ważny. Chcąc nie chcąc, czas z takimi obchodzi się najdotkliwiej. I nie piszę tego złośliwie, to fakt. Niestety to jedyna rzecz na którą wpływu nie mamy. Możemy go ulepszać, ale starość i brzydota i tak przyjdzie. I co wtedy po sobie zostawicie. No dzieci już wiemy, że nie. I ok, wolna wola. Co w takim razie? Szafy pełne ubrań? Wolne miejsce w SPA? Dzieci powinni mieć tylko ci, którzy widzą w tym więcej od pieluch i kup. To ważne. Ale alternatywą dla dzieci nie musi być puste życie wypełnione szeroko pojętą konsumpcją... I nad tym bym się zastanowiła. Co robię dla świata. Bo pasożytem może być każdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna mieć dzieci, robic kariere i super wyglądać po ciązy, proste trzeba tylko sie za siebie wziąc i działac, wyjazdy i wycieczki sa mozliwe, mozliwe jest być super laska i miec nawet 2 dzieci, nie wiem kto was wprowadził w taki błąd ze kariera jest najwazniejsza, rodzina to jest siła, a kariera jak chcesz tez będzie, słabe kobiety nie potrafią pogodzic jednego z drugim ....więc wbieraja tylko to co wolą, a ciązy wiele kobiet sie boi, boja sie gorzej wyglądać i faktu ze po ciązy tak juz im zostanie, wspolczuje takim pania które sa ograniczone jedynie do kariery zawodowej, fakt jest jeden..... do bycia matka trzeba dorosnąc he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×