Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Majka Dżekson

Kumpel mnie męczy...

Polecane posty

Gość Majka Dżekson

Jak zasugerować koledze delikatnie, że nie możemy się widywac tak często jak by chciał?? To członek naszej paczki licealnej, świetny chłopak. Genialnie się razem bawimy, ale to, co on robi ostatnio to jest przesada. Codziennie dzwoni do mnie albo pisze z zaproszeniem na piwo, na spacer... Albo późnym wieczorem, że jest w okolicy i czy w zwiazku z tym może wpaść...A ja rozmamłana, bez makijażu, z mokrymi włosami, w piżamce i w zasyfionym pokoju :), nawet koledze nie chcę się tak pokazywać. I to nie to, że nie lubię się z nim widywać, nie jak się spotkamy to jest bosko, świetnie się razem bawimy i w ogóle... No ale ja czasu nie mam, to raz, a po drugie, denerwują mnie propozycje spotkanie za 5 minut, no przecież trzeba się jakoś ogarnąć... A dodam, bo to chyba ważne, że nie łączy nas nic poza przyjaźnią. Co prawda z całej paczki bylam z nim najbliżej, ale chyba wlaśnie tego ja jako jedyna z dziewczyn nigdy się w nim nie kochałam :). No a on, z tego co wiem, ma teraz dziewczynę.jeszcze jej nie widziałam, ale opowiadał o niej. No to to raczej nie są żadne zaloty.... I ciągle mam wyrzuty sumienia, że on mi coś proponuje, a ja nie mogę albo mi się nie chce. Musze wymyślac czasem jakieś usprawiedliwienia, to nie jest fajne... A to już trwa jakiś czas i nie wiem, czy mu sie kiedyś znudzi... Jak rozwiązac tą krepująca sytuację??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o zesz w morde......
powiedziec mu wprost, to co mowisz nam wlasnie teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie chce Cie martwić ale byłęm w podobnej sytuacji (tylko ja byłem takim kumplem z paczki) i w moim przypadku to po prostu próbowalem poderwac kolezanke-tutaj może być podobnie(co prawda ja nie przesadzałem tak jak on...) . Pozatym koleś moze opowiadać o dziewczynie tylko po to by wybadać Twoja reakcję. Jak dla mnie on po prostu próbuje Cię poderwac. Musisz z nim pogadać otwarcie czego on chce i wogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftggg
Wick ma rację, podobasz się kolesiowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka Dżekson
Kurde, tego się obawiałam...Po pierwsze tego, że tak napiszecie, a po drugie i ważniejsze tego, że tak faktycznie jest... Ale to jednak wydaje mi się mało prawdopodobne. Z pewnością nie jestem w jego typie fizycznie, w ogóle nie jestem nawet ładna, a on jest przystojny i zawsze się spotykał ze ślicznymi dziewczynami... Nieeee, nie sądzę. Zwłąszcza, że kiedy opowiadał mi o swojej nowej dziewczynie, to przyjęłam to superpozytywnie, ucieszyłam się, wręcz zachwyciłam, wiec nawet gdyby coś było na rzeczy, to po tym by odpuścił... I właściwie raczej bym nie chciała, żeby się we mnie zakochał czy myślał o mnie w "ten" sposób... Fakt, że jestem bardzo samotna, od dluższego czasu nie mam nikogo, złamane serce już wyleczyłam i zdecydowanie mam ochotę na związek:). Ale z nim wolę sie przyjaźnić, gdybym się w nim miała zakochac, to dopadłoby mnie to wcześniej, znamy się 5 lat. Poza tym jedna moja przyjaciółka z nim była, druga zakochała się w nim bez wzajemności... To nie jest zdrowa sytuacja... Dlatego tak jak juz napisałam, wolę się z nim przyjaźnić, tylko tak, bez przesady :). Chyba nie mam wyjścia i muszę z nim o tym pogadać poważnie i po rpostu powiedzieć, co jest nie tak. Tyle, że obawiam się, że wtedy jego duma (a ego ma leciutko rozbuchane:)) ucierpi i w ogóle przestanie się odzywać, a tego bym nie zniosła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cóż-powiem Ci jedno-jak już wspomniałem miałem tak jak on-no może nie byłem tak nachalny ale... według moich znajomych koleżanka ( z która zresztą byłem jakiś czas a potem do siebie wrócilismy i nadal jesteśmy) wcale nie jest szczególnie ładna i mogłem znaleśc sobie kogoś lepszego. Pamietaj ze uczucie nie wybiera. I naprawdę jest prawdopodobne, że sie zakochał. Na razie jesli nie chcesz zrywac kontaktu i nie wiesz jak do konca jest z ta jego dziewczyna to po prostu powiedz mu ze tak czeste wizyty Ci przeszkadzają. Że go bardzo lubisz jako kolegę-i powinno być po sprawie. Bo jeśli od razu wypalisz z pytaniem czy sie zakochal to naprawde moze być róznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka Dżekson
Dzięki, Wick :). Na pewno się nie wyrwę z takim pytaniem, to by nam zepsuło relacje na długo, niezależnie od tego, jak on by odpowiedział... Tylko mam nadzieję, że nie obudzi się we mnie jakaś żałosna, kobieca kokieteria i nie zacznę go półświadomie prowokować... Wiecie, do tej pory nasze relacje były czyste, a teraz już mam w glowie zasiane małe ziarno niepewności, czy może przypadkiem mu się nie podobam...Eh, może to się wyjaśni jak poznam jego dziewczynę, jak wakacje się skończą, jak poważnie porozmawiamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Powodzenia. Bo ja związałem sie z koleżanka-mi sie udało-potem pół roku leczyłe mzłamane serce a teraz okazalo sie, ze postanowiła wrócić a ja boję sie znów przechodzic przez ten ból .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×