Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lillylazy

brak zaufania

Polecane posty

Gość lillylazy

hej,jak wg Was przetrwać w związku w którym straciło się zaufanie?wiem powiecie ,że co to za związek bez zaufania,kiedyś ufałam i to bardzo ale coś się wydarzylo i już nie potrafie,jak sobie z tym poradzić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojamoja
mam taki sam problem jak Ty. Napisałam o tym w innym temacie. I też nie wiem jak sobie z tym poradzić. Ale kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Też sobie zadaję to pytanie. Może po prostu z czasem się da uwierzyć drugiej osobie, jeśli bedziemy widzieć, że sie stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillylazy
no ja kocham i to bardzo ale wiele mnie to kosztuje...co wybrać ,spokojne życie bez niego czy życie z nim ale w ciągłej niepewności...coraz bardziej mnie to dręczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojamoja
ja żyję z nim, ale odsuwam się. Już nie uzależniam wszystkiego od niego. Nie myślę, że jeśli się rozstaniemy to złamie mi się świat, że nie będę potrafiła żyć sama. Jesteśmy razem, on się stara, ja to widzę. Przyjdzie czas to zaufam. Tak mi się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mojamoja-to chyba dobre podejście-ja np. staram się wciąż staram sobie wmawiac ze nie jestem do końca zakochany i że tylko próbuje związku. A jedyne czego sie boję to to że znów bedzie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może postaraj się spędzać więcej czasu sam. Rozwijając swoje pasje, zainteresowania. Albo po prostu pielęgnować znajomości które zaniedbałeś przez związek, bo tak się często dzieje. Mi jak na razie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillylazy
wick no właśnie ja też sobie probuje wmówić,że nie kocham,tylko czasami przychodzi taki moment,jak np teraz kiedy uświadamiam sobie,że właśnie naprawde kocham,że tyle wybaczyłam ,że to o czymś świadczy ..złapałam się nad tym,że zachowuje się jak kobieta bluszcz(chociaż nigdy taka nie byłam),cholera jak zmienić swoje myślenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hmmm-zobaczymy. Starałem sie w niej rozbudzić uczucie na nowo bo w sumie jak nikt potafię manipulowac ludżmi... i tak teraz widzę jak jest bardziej czuła, jak się stara, nawet zazdrosna bywa co sie jej nigdy nie zdarzało no jest nawet lepiej niż było wtedy gdy sie poznalismy...ale i tak nie potrafię jej zaufać i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hmm-tylko troche mnie męczy taka sytuacja. Nie potrafię przestac myśleć o tym, że może ze miesiac może za tydzień przyjdzie i znów powie że to nie to, że nie ma sensu być razem . Cholera wiem że taki strach jest głupi ale... no nie potrafię sie go wyzbyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fredzell
darzenie partnera 100% zaufaniem to glupota, ktora faceci swietnie wykorzystuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fredzell darzenie partnera 100% zaufaniem to glupota, ktora faceci swietnie wykorzystuja. a mozna ufac na 78% ???? jak sie ufa to sie ufa w całosci a nie oblicza w % zaufanie........osobiscie jestem tego zdania ze jesli ufamy to oodajemy siebie całeg/cała drugiemu partnerowi w całosci .....oczywiscie jakis dystans nalezy trzymac,ale jak ufac to ufac w całosci .........a jezli sie straci takie poczucie to nastepuje koniec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Brat masz rację. Chyba najlepiej bedzie jak wrzuce po prostu na luz-co ma być to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×