myślicie czasami o byłych?

jak im sie wiedzie? czy zyczycie im dobrze nawet jak Was skrzywdzili? macie jaiś sentyment do tych osób?

Ja ze swoim zerwalam tydzien temu i nie potrafie o nim przestac myslec. Kocham go nad zycie.

Ja nie mam żadnych sentymentów:) A myślę czasami, ale głównie o tym jak byłam głupia itp:) Chyba, że wszystko zakończyło się po przyjacielsku, to już zupełnie inna sprawa.

teraz już coraz mniej w sumie jeszcze jakiś czas temu nie sądziłam ze przyjdzie taki moment że przestane o nim mysleć w kółko. Skrzywdził mnie bardzo....ale na dzień dzisiejszy nie życzę mu ani dobrze ani źle czuję tylko wielką obojętność:D

Myśle ale o torturach jakie by przeszedł,gdybym go spotkała:)

ja mysle i to czesto a bylaym rozstalismy sie po 5 latach a nie jestesmy ze sobo prawie 3 miesiace i mamy synka tylko tyle ze mu to przeszkadzalo bo juz nie mialam tak duzo czasu dla niego. Wszystko mu wybaczalam ( nie zdrady) jest mi teraz cieszko bo chce z nim byc ale on szybciutko znalazl sobie inna po 3 dniach zerwania i cieszy sie zyciem. Nigdy nie zyczylam mu zle ale ja teraz cierpie i wiem ze kiedys tez go to spotka:(

mysle czasami, i to nawet milo wspominam, chociaz moj ostatni zwiazek byl troche chory, a facet byl ciezki do wspolpracy itp, ale jakos szkoda mi energii na nienawisc do bylych, potrafie zyc ponad to, co bylo zle

Oczywiscie ze czasami tak, co by bylo gdyby podlozyc mu bobme pod brzwi. Albo wysmarowac klamke trucizna. Albo wiele, wiele innych. Więc senstymentu brak :)