Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

basia19g

Niech mi ktos doradzi -bardzo bardzo prosze

Polecane posty

Witam, przez 3 lata bylam z chlopakiem (milosc mojego zycia) rozstalismy sie. poznalam mojego terazniejszego meza. Jestem rok po slubie mam swoj dom i w sumie wszystko czego bym potrzebowala...ale spotkalam sie ostatnio z moim bylym chlopakiem i to mialo byc kolezenskie spotkanie ale zaczelismy sie calowac... bylo mi cudownie i wiem ze jemu tez (oboje mamy do siebie sentyment i darzymy sie szacunkiem) teraz ciagle o nim mysle, na niczym nie moge sie skupic. Nie wiem co robic...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joe Black
Chyba wyszłaś za mąż z rozsądku a nie z miłości. I nie jesteś szczęsliwa. Ale to ty jestes nie w porządku. Ze swoimi ex nie ma przyjazni, kolezenstwa itp. Byliscie kiedyś razem, ok, to się skończyło i się nie wraca do spraw dawno skończonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucharek2008
jest to duzy problem.Jestem facetem, wiec mogę i umie pisac jak facet.Wydaje mi sie ze póki co nie spotykaj sie z byłym,skup sie na męzu, w koncu jesteście młodym małzeństwem.A jezlei to nie pomoze i cały czas bedziesz o nim myslała(o tym byłym) to spotkaj się z nim kilka razy i oceń swoje uczucia,ale nie oszukuj siebie!.Bo jezeli bedziesz oszukiwała sibie to i innych.Twoje uczucia muszą być szczere, i jesli bedziesz czuła że kochasz byłego...to powiedz to swojemu mezowi.Ochron go przed ewentualnymi przykrosciami, a takie wczesniej czy póżniej sie pojawią pod rózną postacia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po spotkaniu z moim bylym ciagle o nim mysle i szczerze mowiac czuje sie jak zakochana nastolatka:( najgorsze jest to ze ja bym chyba nie potrafila sie rozwiesc ale... po prostu czuje jakby wszystko to co bylo kiedys wrocilo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ludzie to takie istoty ze sentymentami zyja i przeszłoscia....bo to co było fajne kiedys ,bo to ze to był moj pierwszy chłopak,bo to ze było miło...to tylko sentyment,ktory powraca... Ale jesli sie ktos decyduje na zwiazanie z partnerem to definitywnie musi odciaca sie od przeszłosci,jezeli tego nie umie zrobic i wiaze sie z kims innym jest to nic wiecej jak oszukiwanie siebie samego i drugiej osoby(w tym momencie partnera/ki)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak chyba oszukiwalam siebie...ja zaraz po zerwaniu z moim bylym poznalam mojego meza i chcialam zapomniec o tym co bylo kiedys... przez pierwsze miesiace bylo bardzo ciezko, zerwalam z nim kontakt i jakos sie ukladalo az do momentu jak sie z nim spotkalam... chyba to wrocilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze liczylam na to ze troche osob wyrazi zdanie na ten temat ale sie chyba mylilam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwzzzzzzada ad a
zerwij drastycznie kontakt z tym starym, zadnych spotkan!! bo sobie rozwalisz zycie , malzenstwo. zapomnij, zyj terazniejszoscia. nie pokaz,ze Ci zalezy na tamtym... nie daj mu satysfakcji. zerwij kontakt poki nie jest za pozno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zamknęłaś za sobą drzwi
i teraz po mieszkaniu hula wiatr.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymenty rzadko kiedy
prowadzą do czegoś dobrego. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie chcialabym potrafic tak po prostu zerwac ta znajomosc ale on jest dla mnie taki kochany a ja glupia nie potrafie zrezygnowac z tych spotkan choc wiem ze do niczego dobrego nie prowadza... jeszcze gdybym miala super malzenstwo to moze byloby latwiej ale wcale nie jest kolorowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
to na kiego grzyba masz ten suwaczek w stopce jak nie kochasz męża i nie jest ci dobrze w małżeństwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu zostala i juz... ale to nie jest zaden problem, dla mnie problemem jest sytuacja w ktorej sie znalazlam i w tej sprawie prosze o komentarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
pewnie nie, bo ma dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tego nie wiem... boje sie opinii ludzi, zranienia innych i tego ze jakby mi sie nie ulozylo to za duzo bym stracila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucharek2008
czasami jest mi cięzko zrozumieć nasze zachowania.Ale z tego co piszesz to wydaje mi się ze Ty meza nie kochasz, że był bardziej odskocznią od tamtego.Bo gdyys z całegpo serca kochała męza to bys zapomniała w zupełności o byłym i problemu by nie było.Pozatym,piszesz ze w związku obecnym jest nie kolorowo,nie jest cudownie itp....poczekaj jescze troche, a sama zrozumiesz co jest dla Ciebie najwazniejsze:czy były chłopak, czy budowanie miłości z męzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basia19g (basia18kw@interia.pl) tego nie wiem... boje sie opinii ludzi, zranienia innych i tego ze jakby mi sie nie ulozylo to za duzo bym stracila... MAMY JASNOSC SYTUACJI........ NIE RÓB SCEN I IDZ MEZOWI OBIAD ZROBIC,PRZYTUL GO ,POWIEDZ MU COS MIŁEGO.......tak bedzie najlepiej Kobieto 2 srok za ogon nie uciagniesz:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
a czemu by się miało z byłym nie ułożyć? przecież to miłość Twego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalista..
nie rozeszliscie sie bez przyczyny. zapomnialas juz jak to bylo??? po co do tego wracac? pokazac bylemu, ze tylko on, a maz to smiec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basia19g (basia18kw@interia.pl) dom mamy wspolny, razem na niego pracujemy no to ładnie...a ty sie uwijasz na spotkaniach z byłymi i do tego sie z nimi całujesz...myslisz ze jest ok?..myslisz o swoim mezu? jak by sie czuł jak by sie dowiedział? myslisz o tym jak by to on wrócił do swojej byłej...i by sie z nia całował ??? Decydujac sie na małzenstwo człowiek powinien sie odciacc totalnie od swojej przeszłosci emocjonalnej to jest jedyny i konieczny argument....do zawarcia małzenstwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UJadający Piesek Leszek
basia19g (basia18kw@interia.pl) boje sie ... i tego ze jakby mi sie nie ulozylo to za duzo bym stracila... Wyrachowana jestes. Jako jasnowidz-amator przepowiem ci że przez to wyrachowanie zniszczysz mężowi życie a twój były ("milosc zycia" :P) ci sie znudzi zaraz po tym jak wykończysz nerwowo swojego męża. tym razem przepowiednia gratis - promocja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozstalismy sie bo bylismy wtedy mlodzi i inaczej patrzelismy na zycie. Gdybym byla wyrachowana to juz dano nie patrzac na uczucia meza bym go zostawila po tym jak mnie czaem traktuje, to jest tez przyczyna tego co robie. Gdybym miala kochajacego meza napewno bym nie zwrocila uwagi na nikogo inneg~!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
eee tam,każdy jasnowidz to ściemniacz. strzelają na ślepo aczkolwiek wiedzą z reali która możliwość ma największy % prawdopodobieństwa że się stanie. jak widzę tych jasnowidzów w TV jakie pierdoły ludziom wciskają to każdy tak by potrafił "przepowiadać". Ale fakt, trza mieć łeb i być inteligentnym do tej profesji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jeśli widzi sie, ze cos złego dzieje sie w związku to probuje sie to naprawiać a nie uciekać od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×