Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ccc...

jak sie zachowywac u jego

Polecane posty

Gość ccc...

rodzicow w domu? jade jutro poraz pierwszy do domu i boje sie konfrontacji z rodzicami. Sa to ludzie raczej konserwatywni, religijni a ojciec to tam trzyma wszystkioch twarda reka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oblech
Normalnie, tak jak zawsze zachowujesz. Od razu atakować ten kretyński wynalazek. Spytaj czemu nie modli się do piaskowej wróżki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccc...
bez zartwo pytam powaznie czy mam sie dopytywac czy siedziec cicho?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....Bercik....
Zachowuj sie naturalnie...podejrzewam ze zapewne jestes kulturalna osoba wiec nie powinnas miec problemow. Badz grzeczna, urocza,usmiechaj sie, lepiej za duzo nie mow ale tez nie przesadzaj z milczeniem....poprostu wczuj sie w sytuacje i postaraj sie nie stresowac...dobrze bedzie zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic
ja bym tam nie pojechała,moi przyszli tesciowie nie sa straszni ale i tak bywam tam raz na pół roku. po pierwsze -nie podlizuj sie -nie udawaj osoby której nie jesteś (chyba że jesteś wulgarna,nie wychowana i beszczelna-wtedy poudawaj troche) -nie popieraj żadnej strony w sporze,postaraj się być neutralna a jak już bedziesz musiala kogoś poprzec niech to bedzie Ojciec skoro ma władze w domu -zapoznaj sie z kalendarzem moze jakieśświeto bedzie, warto wiedzieć -no i nie miziaj ich synka na ich oczach nie przejmuj się i tak pomyśla ze nie nadajesz sie na przyszła synowa i chodzby jak byli mili to to tylko pozory zlej ich to nie znimmi bedziesz zyla powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
^:D ja naszczescie mam to za soba, denerwowalam sie tak samo:) caly czas robilam wtopy (jak szybko mowie to nie mysle co mowie) i wiecej mowilam \"przepraszam\" zamiast cos madrego:P efektem tego byl fakt, ze zaprosili mnie na herbate do salonu (juz pozniej) czego nigdy wczesniej nie robili i Jego ojciec mnie zdaje sie polubil co tez jest podobno po raz pierwszy:P powodzenia, bedzie dobrze;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
^:D ja naszczescie mam to za soba, denerwowalam sie tak samo:) caly czas robilam wtopy (jak szybko mowie to nie mysle co mowie) i wiecej mowilam \"przepraszam\" zamiast cos madrego:P efektem tego byl fakt, ze zaprosili mnie na herbate do salonu (juz pozniej) czego nigdy wczesniej nie robili i Jego ojciec mnie zdaje sie polubil co tez jest podobno po raz pierwszy:P powodzenia, bedzie dobrze;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccc...
nie ma nic--> no ale jak to nie jechac ? kiedys musze wkoncutez chcialabym poznac srodwisko w jakim zyje moj chlopak. Jak narazie to on do mnie przyjezdzal i mnie bylo wygodnie ale on teraz bardzo nalega bo kochamy sie a ja nie znam jego rodzicow:O Eh tak sie stresuje ze mam taka gule w przelyku i cos mi sie zdaje ze nie powiem nic bo niestety czesto sytuacjach stresowych nie wiem co powiedziec tysiac mysli pojawia sie po fakcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccc...
Inner a mozesz mi8 podpowiedziec jakie tematy poruszaliscie? o czym moznaby podyskutowac? jak prrzyjechalas to jak zagadnelas? Boje sie tej pierwszej konfrontacji, tego rozeznania co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty się tam lepiej rozejrzyj jak wyglądają stosunki między jego matką a ojcem, bo w 90% przenosi się schemat z domu rodzinnego do własnego życia. Napatrz się, bo też będziesz tak trzymana silną ręką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatku musialam zjesc obiad z moim i Jego mama siedziala z nami.. mowilismy troche o obiedzie (powiedzialam, ze dobry losos ale takim tonem jakbym chciala go zwrocic:P) a przy kawce to szedl TV wiec tematy z telewizora, co robilismy z moim po poludniu, to sie samo nawinelo:) potem Jego tata pytal czy nie zagaduje Go na smierc a ja wlasnie wydawalo mi sie malo mowilam:D (cala z blota bylam bo deszcz zlapal nas:P) w poniedzialek jade drugi raz ciekawe co wtedy bedzie:D hyhy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic
no wiem nie da sie nie jechać. biedna bo sie stresujesz bo to takie oficjalne. mój chłopak przywiózł mnie do domu tak przy okazji, bo jechaliśmy na wycieczke jako opiekunowie a że ja nie miałam jak sie dostac o tak wczesnej porze do tego miasta to on po mnie przyjechal i zawiózl do domu. tak poznałam ojca . a z mama było gorzej bo to dawna kolezanka mojej mamy i jak przyjechałam to mielismy o czym rozmawiać(co u mamusi, pracuje, zdrowa i ble ble) ale ty masz gorzej, mysle ze nie ma takich ogolnych tematów,o wszystkim po trochu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrea21
spoko, ja poznalam rodzicow mojego chlopaka po 2 tyg naszego "bycia razem":) wiecie, wakacje, trzeba sie bylo jakos spotkać no i pojechalam do niego. dziwnie bylo. co sobie jego rodzice o mnie pomysleli to nie chce wiedziec. jak wychodzilismy, bo mielismy spac w domku na plaży to jego tata powiedzial ze mamy sie "bawić mądrze":p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×