Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

achajka27

wykastrować kota?

Polecane posty

witam! mam kocurka w wieku 1-2 lat (jest znajdą wiec dokładnego wieku nie znam). Jest bardzo łagodnym pieszczochem, nie zaznacza terenu, dużo czasu spędza poza domem. Czy jest sens go kastrować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam kotka, który też cały czas przebywał poza domem, ale niestety zdarzało mu się czasem znaczyć teren, , nie było to często, ale jednak, uwielbiał zwłaszcza cudze rzeczy...po kastracji spokój, dlatego polecam, nie będzie wracał czasem po tygodniu do domu, wychodzony i pogryziony, no i przynajmniej jeden kot nie będzie bezmyślnie zapładniał innych kotek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikolettaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
no ale pozbawisz go meskosci heh:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu bzdziu
gruszkowka ma racje 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruszkowa, a nie było jakichś zmian na gorsze? Nie chciałabym żeby mój kot utyl a slyszalam ze po kastracji kot robi sie bardziej leniwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolisz mnieć szczupłego kota
niż pełno małych kąciątek, z którymi niewiadomo co zrobić i ludzie często je zabijają???? ale skoro chcesz, to nie kastruj - smród znaczonego terenu znika po ok pół roku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że kastrować potem przestrzegaj tylko odpowiedniej diety i nie utyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam kotka juz tydzien wzięlam go w niedziele ze schroniska,sliczny ma dopiero miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli mieszka w domu i znaczy to nie widze sensu kastrowania:o i to niestety fakt, koty po kastracji tyja, niektore firmy produkuja nawet specjalne karmy dla kastrowanych kotow ale sa one drozsze on zwyklych zmienia sie tez czesto usposobienie kota, łagodnieje on i leniwieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdmhdfdfdlddf
a co im się wycina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swojego napewno wykastruje bo nigdzie go wypuszczac nie bede , mieszkam w bloku więc podobno jak sie kota nie wykastruje moze uciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jaki widzicie problem w tym ze kot bedzie bardziej leniwy i grubszy? kot jest leniwszy z wiekiem zawsze . jak ma usposobienie aktywnego kota to taki bedzie i tyle. ja polecam kastrowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jaki widzicie problem w tym ze kot bedzie bardziej leniwy i grubszy? kot jest leniwszy z wiekiem zawsze . jak ma usposobienie aktywnego kota to taki bedzie i tyle. ja polecam kastrowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojego wykastrowałam jak miał 6 miesięcy. jakoś nie utył a ruchliwy jest strasznie, czasem nie daje rady z uspokajaniem go :D ale zato pieszczoch niesamowity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slyszalam ze są zabawki z kocimiętką ktora pobudza do zabawy ,wiec po kastracji mozna w cos takiego sie zaopatrzyc zeby mial kotek wiecej ruchu i nie tył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdmhdfdfdlddf
A gdzie można penisa obrezać u człowieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdmhdfdfdlddf
czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alina - dobrze żeby zjadł tego samego dnia, ale jak włożysz do lodówki to na drugi dzien też sie nadaje :) tylko podgrzej mu w mikrofali bo z lodówki nie lubią :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa -- aha dzieki -niewiedzialam tego wlasnie . bo nie tylko to mu daje ,ale tez gotuje mu piers z kurczaka itp. zeby mial troche urozmaiconą diete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie :) trzeba kotkowi przyjemnosci robic :) mój uwielbia gotowane serduszka kurze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale boze dziewczyny pierwszy raz bylam w schronisku i sie przerazilam jaki tam smród ,troche chcialam połazić i poogladac psy ,nie dalam rady wystraszylam sie te psy to jak jakies wsciekle zucaly sie aż na te drzwi zelazne i strasznie szczekaly . ucieklam szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serduszka kurze? nie pomyslalam o tym . jutro mu ugotuje, wczoraj ugotowalam mu fileta z mintaja ale jakos tak nie zabardzo mu to podchodzilo zjadł troszke ale nie wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po jakims czasie poznasz co lubi a czego nie lubi twój kotek :) tak jak ludzie mają swoje smaki. mój np nie zje saszetki z galaretką ale z sosem wcina aż mu sie uszy trzęsą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie- a jeszcze mam pytanie bo dopiero bedzie szczepiony 25 sierpnia, bo sa takie wskazania jak sie bierze kotka ze schroniska bo nie wiadomo czy zdrowy itd.. -narazie wszystko ok . ale jak to jest z tą toksoplazmozą czy moge poprosic zeby zrobili mu jakies badania, nie jestem w ciązy ale róznie bywa, podobno ze jest bardzo niebezpieczna - ty masz dzieci ? jak to z tym jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie biorąc kotka ze schroniska nie wiadomo czy nie jest nosicielem tokso. jest możliwośc zbadania krwi kota na obecność toksoplazmozy i wtedy jest zupełnie jasne czy nam zagraża czy nie, ale tego badania nie zrobią ci w każdej przychodni weterynaryjnej. coś mi tam moja weterynarz nabąkiwała o tym, że to muszą do warszawy wysłać i że to drogo czy cuś. oddałam więc jego kupę do obserwacji... kilka dni ją obserwowali i stwierdzili, że nic z niej nie wylazło więc teoretycznie powinien być zdrowy. nie chodzi po dworze, nie karmię go surowym mięsem więc nie ma w sumie powodu do zarażenia się. ale odkąd jestem w ciąży przestrzegam bardziej zasad higieny związanej z kotkiem :) po zabawie myję dokładnie ręce, kuwetę sprząta mu mój mąż i robię do 3 miesiace badania mojej krwi na obecność tokso - myślę, że tyle w zupełności wystarczy by nie obawiać się zarażenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×