Ruszyć się trzeba! Tylko jak..

Wstaję rano i mówię sobie: bierz się w garść. A każdy dzień i tak wygląda indentycznie: komputer, tv i rzadkie urozmaicenia. Jak zacząć wychodzić z dziupli?

ja juz 2 miesiace sie nad tym zastanawiam. i dalej nie potrafie zmienic swojego nastawienia :(

hej, moze jestes domatorka jak ja.Poszukaj sobie w necieinfona temat koncertow, wez znajomych.Odwiedz kumpele,wez aparat foto iidz na miasto porob fotki. Poszukajsobiepasji,cos cochcialbys wiedziec,robic. Kup psa iz nim spaceruj. Odwiedz rodzinke.

a ja od 5 lat się nad tym zastanawiam ale teraz robie postępy :)

hmm tak jeszcze siezastanawiam, odkrylam dopiero po dluzszym czasie,ze jak sie nie ma hobby to potem nie ma corobiczesoba jak sierozwijac.Mozesz: czytac ksiazaki, potem gadac o nich z ludzmi na forum,mzoekogos fajnego poznasz. MOzesz tak ja zaczac podrozowac troszke, poznac fajnych ludzi, mozesz zaczac grac na gitarze,flecie, grzebieniu, kolekcjonowac znaczki, interesowac sie historia np XX wojny swiatowej.WEjsc na myspace.com i poszukac swojej ulubionejmuzyki, lub sama zaczac tworzyc muzyke. Mozesz zaczac rysowac, malowac , uprawiac jakis sport, grac w szachy, brydza ze znajomymi, po prostu pomysl co chialabys robic.

Mozesz wyjechac na jakas wycieczke lub weekendzik.

Będę tańczyć, bo to moja pasja, ale mogę się zapisać do nowych grup dopiero od września. A na koleżanki nie mam co liczyć. Pracują, mają chłopaków, albo leżą z nogą w gipsie... Co robić:/

Mieszkam na Jurze i w samotności (nie mam z kim) chodzę po lasach, szlakami. Poznaję po prostu miejscowości, jeziorka, zamki itp. szkoda ze auta nie mam, pksy nie wszędzie jeżdżą ale mam nóżki i spaceruję czasem na prawdę spore kilometry.

Przestać marudzić, wyłączyć komputer, ruszyć dupę ot cała filozofia.....mondzioły

Trzeba znaleźć motywację. Gorzej, gdy ma się zawyżone wymagania motywacyjne (jak w moim przypadku) :D

buhahahahaha polułem monitor zawyżone wymagania motywacyjne, a kopa chcesz:P

Wywalić tv przez okno. Naprawdę. To działa. :)

bo to się nie trzeba zastanawiać, trzeba wstać i iść

Abby - 'polułes monitor'? Hmm... ciekawe:) No tak, zawyżone wymagania motywacyjne. A co do kopa - od Ciebie nie chcę na pewno, więc nawet się nie fatyguj, bo szkoda Twojego cennego czasu ;)

Abyss miało być :P hihi

Szkoda bo nawet mógłbym się zaoferować za drobną opłatą ale jak nie to co będę glany brudził:P

Abyss... dlugowłosy brudas!! Fuj