Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość avond25

mama jest ze mnie niezadowolona

Polecane posty

Gość avond25

od 18 roku zycia jezdzilam na Zachod do pracy w wakacje i pracowalam po kilkanasie srednio godzin dziennie w fabrykach potem jako kelnerka. cale studia dzienne( utrzymanie) w 80% procentach sama sponsorowalam sobie. Nie pije, nie pale, ciuszki mam z szmateksow najczesciej. mama mi dawala 150 zl na zycie miesiecznie, reszte na zycie w stolicy mialam z tego co zarobilam i zezwroconych podatkow. w tym roku nie pojechalam juz bo jestem po studiach, tutaj pracy szukam ale ucze sie do pewnego egzaminu zawodowego na jesien. dostalam prace w urzedzie za 650 zl, troche mam zaoszczedzonych. ledwo ale jakos zyje. a mama dzwoni i mnie doluje, ze po co mi te studia, ze nie mam perspektyw , pracy i 25 lat a ona mi ma kase dawac. caly dzien mam do d.. dzis tak mi przykro. a w mojej branzy bardzo ciezko od tak o prace bez koneksji(((((((((((((((((( i co robic(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no faktycznie przerombane
w tym wieku nie być samodzielnym :/ współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykre to co piszesz, ze jedna z najblizszych osob w zyciu zamiast pocieszyc to jeszcze doluje... Dasz rade, zycze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avond25
prawnik, szykuje sie na aplikacje. na pierwszy rok mam juz odlozone te 5tys ktore sie placi za jej odbywanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonka/zyk
hhe fuking people

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thats not my name
znam to.. ja zawze wszystko sama, pracowałam cały czas mimo tego że studiuje dziennie, dokładałam sie do wydatków domowych. w te wakacje nie chciałam nigdzie wyjeżdżać żeby nie obciążać rodziców finansowo i znalazłam prace. jednak okazała sie ona porażką i zrezygnowałam, po prostu nie dałam rady. cały czas dokładam sie do wydatków z zaoszczędzonej kasy, a mama ma do mnie pretensje, że zrezygnowałam z tej pracy i że siedze w domu. ale mnie sie już po prostu nie opłaca szukać pracy bo od września zaczynam praktyki (bezpłatne oczywiście). a do tego nie siedze na kanapie przez całe dnie i nie opycham sie chipsami tylko sprzątam, myje okna raz na tydzień itd. nie ma to jak wsparcie najbliższych:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avond25
plakac sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .uwodzicielka
Przykre to jest, powinna byc z Ciebie bardzo dumna. Wiem, ze musi Ci byc cholernie przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ent baj de łwj
nie sluchaj matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×