Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka mała piegowata

Ogromne poczucie winy

Polecane posty

Gość Taka mała piegowata

Blagam powiedzcie, we Mnie jest błąd czy w Nim?. Bo ja juz Sama niewiem. Owszem był kiedyś uroczy, kochany, ciepły, romantyczny i tak bardzo się staral. A Ja jak to kobieta miałam swoje jazdy, czasem zbyt dużo Mu powiedziałam, czasem coś wypomniałam, bylam złośliwa, wredna itp. Ale miałam też ogromne serce dla Niego. A on osatnimi czasy wogóle olewał MNie na każdym kroku, mówił zadzwonie, niedzwonił, potrafił tygodniami się do Mnie nieodzywać. Robił co chciał. Wogóle od jakiegoś pół roku, wszytsko było ważniejsze niż ja... absolutnie wsyztsko.. ja na ostatnim miejscu. Miałam swoje fochy, ale to co on robil to juz przechodzi wszelkie pojęcie. Rozstawaliśmy sie w zgodzie, było okej, pisze do Niego..a on milczal przez kilka dni. Zwyczajnie się martwiłam o Niego.. a On nic. Po kilku próbach kontaktu, wkońcu odbieral, badz oddzwaniał( ma za darmo do Mnie) i jakby nigdy nic.. rozmawial, ale potrafił MI powedzieć że nie dzwoni bo nei am ochoty, niespotka się ze mną bo ma prace, albo coś tam. Mogliśmy się niewidzieć tydzień a jak byl wolny, wolał jeżdzić konno niż spotkać się ze mna. Ja przychodziłam do Niego, skakałam nad Nim. A on zlew..Nie uzywaliśmy prezerwatyw bo on nie lubi, nie jezdził na dyskoteki, bo nie lubi, ale ja bardzo lubie. Chcialam z NImjezdzić, a On niechciał jak pojechaalm sama to wielka obraza:( Spotykaliśmy sie wtedy kiedy on miał czas i ochotę na spotkanie. Pisalam że mi żel i smutno olewał to..Nie spotykaliśmy sie wspólnie z moimi znajomymi, bo ich nie lubił. Moja mam krzywo na Niego patrzyła( a wcale tak nie było). Pisal z inna, chcial sie spotkać, nakryąlm GO to foch, bo to moja wina, bo ja go nakryłam, jeszcze musiaąlm za to przeprosić...Kurcze odeszlam, ale czuje się winna.. żę to przeze Mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inxi
ja tez nie rozumiem ich zachowania:( i w tej kwestii to nie pomoge:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glorinnkka
zawinił on.. Od początku nie był fair wobec ciebie.. Pisał z inną, okłamywał cię i ją bronił. ty się nim przejmowałaś.. a on Ją..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka mała piegowata
Ale chodiz mi ogolnie o cala sytuacje, czy to toksyczny układ, czy to moja.. wina, dodam, że też miałam fochy,ale chyab kazdej dziewczynie by sie przytrafiały, jeśli facet obiecuje jechać z Nią gdzieś i mowi to miesiąc wcześniej, ona się nastawia, a on na tydzień przez mowi że jedzie sam gdzies:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno to klasyczny przykład degenerata i maminsynka ktoremu sie wszysytko nalezy..on ma byc na pierwszym miejscu..to jemu kobieta ma usługiwac i jego słuchac ! Byłam w podobnej sytuacji . Przezylam zalamanie nerwowe ... dodam ze to jest sprawa u mnie swiezabo to byl ow tym tygodniu . wyparl sie uczuc do mnie , wyparl sie wszystkiego..a jeszzce kilka miesiecy temu mowi ze mnie kocha i ze jestem dla niego calym swiatem ! nie wieże juz facetą ! i nie ufam ! to zwykle szowinistyczne swinie ( oczywiscie są wyjątki ) ...Dziewczyno nie zamartwiaj sie ..To Ty jestes wartosciowa . To Ty powinnas byc pewną siebie kobietką ! Powinnas pokazac mu ze to ty jestes najwazniejsz ! bo skoro nie cchiał równosci..to bedzie na tym dolnym pułapie osobowosciowym ! To Ty masz byc gorą ! Nie obwiniaj sie ..o ncie poprostu wykorzystywal..bawil sie Twoją naiwnoscia ..dobrą woląi uczuciem jakim go obdarzylas...wiem to po sobie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka mała piegowata
I ciągle mi mowił, że jestem narwana, że mam trudny charakter, a on jest taki dobry:( Wierzylam w to , bo bardzo Go kocham, kocham Go takim jak był kiedyś. Wmawial Mi że to ja Go zmienila..że to moja wina.. że byłam nie dobra dla Niego i wogóle:( I wogole moje zdanie wogole się nie liczyło, traktowal Mnie jak histeryczkę, idiotkę...Fakktycznie czaem tragicznie się też zachowywaąlm, ale nerwy mI puszczały, moj nastroj byl uzależniony od tego jak On postępuje wobec Mnie, od Jego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz on sie znęcał na dTobą psychicznie...wmawiał Ci poczucie winy..wiem jak to boli..tez to przezywam..kiedy kocha sie faceta , który wcale nie jest idealny pod wzgledem harakteru czy wyglądu...a jednak kochamy drania :( to straszne...kochac i byc odzuconym..bagatelizowanym...olanym..to straszne kiedy facet uwaza nas za zło konieczne...czy zło doskonale...to poprostu boli..bo oni są dla nas wszystkim a my tylko zabawkami...takimi lalkami na posyłki...puste panienki..tak nas traktują...nie trafiamy na tych odpowiednich niestety :( a ile amsz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka mała piegowata
21 lat, byliśmy razem 5 lat, wczesniej byl zupelnie inny... Strals ie o MNie dbal. Dlatego sama się zastanawiam może to faktycznie moja wina, wszystko zaczeło się tak mniej więcej od stycznia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka mała piegowata
23, mam gadu.. ale niechce tutaj podawać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka mała piegowata
Już wysłałam.. a wiesz czytam Twoją wypowiedzieć, moj 2 tygodnie temu twierdził że Mnie kocha i tęskni, że boi się że się do Niego nieodezwe. A teraz sam się nieodzywa a i powiedzial że on niewie co czuje jak się widzieliśmy ostatnio:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×