Gość Pomorze Napisano Sierpień 10, 2008 Nie wiem od czego zaczac. Mam jeden metlik w glowie i nie wiem jak sobie z tym poradzic. Niedawno wyszlam za maz za wspanialego faceta i powinnam byc szczesliwa. Kocham go bardzo ale... 10 miesiecy temu zaczelam nowa prace gdzie bardzo blisko wspolpracuje z glowym szefem. On jest super. Starszy ode mnie ale ma w sobie takie cos ze nie moge przestac o nim myslec. Jest bardzo przystojny, zonaty. Wiem wiele z was powie zostaw go w spokoju - wierzcie mi nigdy bym nie przekroczyla tej granicy bo szanuje jego i jego zone za bardzo, w dodatku nie chce skrzywdzic mojego meza. Wiem ze jestem calym zyciem mojego meza ale on nie daje mi tego czego chce. NIgdy nie byl zbyt seksualnym mezczyzna ale teraz coraz bardziej mi to doskwiera. Jego ciagle wymowki ze zbyt zmeczony... ale kiedy on chce to ja zawsze musze byc gotowa i nigdy nie pomysli ze ja takze chcialabym przezyc orgazm... Zawsze musze sie prosic o ten szczegolny dotyk i zaczynam czuc pewna niechec do mojego meza czy jest to przyczyna ze zaczelam wariowac na punkcie mojego szefa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach