Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kakafafa

czy klaps albo szrpanie za reke to tez bicie???

Polecane posty

Gość kakafafa

co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
a w ogole to co myslicie o tej calej pani superniani??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
to zależy od kontekstu i siły nie można jednoznacznie określić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekaj czekaj bo nie wiem czy pomyliłaś forum- klaps gdzie i dla kogo- mnie mąż klepie po tyłku często i namiętnie i jakoś na błękitną linię nie dzwonię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
jasne ze zalezy od kontekstu. po prostu uwazam ze bicie to silne uderzenie , z reguly bez kontekstu albo zamiast. a klaps to klepnięcie w tyłek albo tzw. patelenka po np. 3 upomnieniach slownych i upomnieniu ustnym przestan albo w koncu dam ci klapa. na moim dzieciaku to dziala, i sa psychologiczne dowody na to ze to nie jest zadne bicie [czytaj: znecanie sie] a niektore dzieci z tego jednak skorzystaja - odsylam do ksiazki : podpatrywanie umyslu" po prostu wkurza mnie ogolnie pojęta akcja - bicie i klaps to to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkkfkfkfkfkfk
Tak, to jest też bicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaps i szarpanie za reke
to w kazdym razie zadna efektywna metoda wychowawcza, tylko oznaka wlasnej slabosci i tego, ze puscily ci nerwy. Superniani specjalnie nie ogladam, bo mam juz dzieci odchowane ( bez klapsow i klopotow)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
do ike : hehehe nie nie, jednak chodzi mi o dzieciaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaps i szarpanie to
przemoc fizyczna - czy ci się to podoba czy nie. Wszystkie osoby, które w dzieciństwie były klepane, szarpane, bite - uważają, że to normalne. Normalne nie jest!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaps i szarpanie za reke
upokarza dziccko, a nie o to chodzi, ono ma rozumiec , dlaczego zle postapilo. Nie mowcie,ze male dziecko malo rozumie,rozumie bardzo wiele, jednak trzeba sie wysilic i do niego dotrzec - to mozliwe, zapewniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
ja mam dziecko bardzo aktywne i uparte. wiele razy tak do bolu uparte ze mowienie nie pomaga a tylko nasila moja zlosc. klap pomaga i to wcale nie na chile bo na wiele godzin a czasem na stale - nie robi tego wreszcie czego mu zabraniam. bicie jest zle bo bicie to POBICIE , a klaps to czyn popierający słowo, niektore dzieci swietnie to rozumieją np. moje rozumie, klap oznacza totalne przekroczenie granic i dzieciak pojmuje. i nie probuje przekraczac granic w nieskonczonosc. mysle ze chyba znowu nadchodzi era dr spocka......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwi mnie że dzieci przez
niektórych są traktowane jak półmózgi, którym nie można nic wytłumaczyć. I jedyne co do nich dociera, to klaps w tyłek, albo potrząsanie. Uważam, że w takich przypadkach rodzicom mózg nie pracuje jak należy i stąd te klapy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
wcale nie uwazam ze klaps upokarza - SLOWO WIELOKROTNIE upokarza bardziej i więcej je boli i się je dlugo pamięta. mylisz sie mowiąc ze klaps i szarpnięcie za rękę to to samo albo nie odpisujesz na moje slowa analizując je wczesniej. ja chce dyskutowac to znaczy zeby ktos ocenil to co pisze i czemu nie mam racji albo ją mam. nie szukam wyłącznie stałych poglądów opartych na modnych medialnych przekazach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
"Przemoc w rodzinie to zamierzone, wykorzystujące przewagę sił działanie przeciw członkowi rodziny, naruszające prawa i dobra osobiste, powodujące cierpienie i szkody. W relacji jedna ze stron ma przewagę nad drugą. Ofiara jest zazwyczaj słabsza, a sprawca silniejszy. Zgodnie z art. 207§1 Kodeksu Karnego, przemoc w rodzinie jest przestępstwem" trudno uznać klaps za przemoc klaps wymierza się dziecku w miejsce w które boli najmniej - w pieluchę:-) czemu? bo klaps nie ma boleć, ma otrzeźwiać - tak samo, jak uderza się w twarz osoby w amoku lub nieprzytomne... chodzi o otrzeźwienie dziecka, które bardzo często nie rozumie, że coś jest niebezpieczne, bo dla małych dzieci rzeczy abstrakcyjne są nie do ogarnięcia nie ma co demonizować klapsów - bo są one wydzielane w ekstremalnych sytuacjach nikt nie lubi karać swojego dziecka - w żaden sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
nie traktuje dziecka jak polmozga. moje przynajmniej dziecko jest wybitnie inteligentne. chodzi mi o dyskusje na temat: czy klaps i bicie to to samo i dlaczego tak myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Superniania myli klaps z miłości do dziecka z klapsem z nienawiści. Jak upartemu dwulatkowi wytłumaczyc, że nie wolno wciskac czegokolwiek do kontaktu, kompa, dvd, tostera.... bo to zagraża jego życiu???? Dwulatek nie myśli abstrakcyjnie, a już na pewno nie potrafi przewidziec skutków swych poczynań. Klaps ostudzi jego zapały na 100%. i nie jest wtedy żadną formą prezentacji siły, bezsilności ani przemocy. Nie dajmy się zwariowac. Na zachodzie już dorosło pierwsze pokolenie dzieci wychowanych bez klapsa: kompletna demoralizacja i brak jakichkolwiek hamulców. Ja nie chcę, aby moje dziecko wyrosło na potwora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak dziecko bez pieluchy
to klaps jest dobry czy nie? Czy rodzic nie jest stroną silniejszą wobec małego dziecka? Sam/a sobie zaprzeczasz. Osoba silniejsza (rodzic) uderzeniem (nieważne czy w pieluchę czy nie) chce wymóc posłuszeństwo. Jest to przemoc fizyczna bez względu na to, czy jest to silne uderzenie czy klepnięcie. Zaraz się okaże że ścierą w łeb jest ok, ale czymś bardziej cięzkim to już nie. Uderzenie to uderzenie i tyle. Coś nagannego świadczącego o lenistwie lub nieudolności myślowej rodzica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
no własnie, myślę podobnie jak czarny kot. rozszerzę tylko : zapieluchowanemu nie dawalam klapow bo nie bylo takiej potrzeby, sluchal mnie, rozumial i nie wszedl jeszcze w faze przekory :-))) za to teraz jest przedszkolakiem i wlasnie teraz kiedy ciagle sprawdza granice swych mozliwosci i czesto jest nadpobudliwy to dostaje klapy. jak myslicie, dlaczego zaczęto w mediach stawiac znak rownosci miedzy klapsami a biciem??? myślę ze to chore i durne....choc faktycznie malo sie obecnie widzi klapow dawanych bez uprzedzenia na ulicach jak kiedys, ,... to jest dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem mamą 2 dzieci i uważam , że wychowanie bezstresowe jest kompletną porażką ja byłam chowana w dyscyplinie- nie jakiejś koszmarnej, ale jednak - jak trzeba było miałam karę a czasami i klapsa zaliczyłam- traumy z tego powodu nie mam żadnej- najmniejszej sama staram się wychowywać dzieci w dyscyplinie i jak trzeba to niestety i klapsa dam- KLAPSA- nie łomoczę dzieci , aż popuchną- i nie sądzę , że też będą miały jakąkolwiek traumę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
wcale nie mysle ze kazde uderzenie to przemoc.....gdyby tak traktowac wszystkie uderzenia to sport to przemoc, otrzezwianie histeryka to przemoc, sex to przemoc, baaa nawet policzek facetowi za zdrade to przemoc......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaps i szarpanie za reke
klapsy to tresura. Zapewniam cie, ze wychowalam dwoje dzieci bez klapsow, nigdy nie bylo z nimi problemow ( np w szkole), uczylam przede wszystkim odpowiedzialnosci za swoje czyny, myslenia, a nie strachu przed kara. Oczywiscie takie wychowanie wymaga duzo czasu, wysilku i cierpliwosci, ale naprawde daje rezultaty. Dzieci szybciej sie ucza odpowiedzialnosci za swoje czyny, samodzielnosci, okres buntu mlodzienczego praktycznie nie istnieje. Wszystko mozna wytlumaczyc, a przede wszystkim samemu dawac dobry przyklad. Jesli sie popelni blad ( bo kazdy z nas popelnia), to sie do niego przyznac i powiedzic, dlaczego bylo to złe , na czym blad polegał no i przestrzec, ze tak nie warto robic. Dodam, ze moja córka była uparta - i wcale to nie jest zla cecha , przynajmniej teraz umie dazyc do celu . Zreszta w naszej rodzinie nigdy , jak sięgne pamiecia, nikt nie dawal klapsów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak dziecko bez pieluchy
wkłądasz zatyczki do kontaktów, toster stawiasz na tyle wysoko, że 2latek do niego się nie dostanie, komp zamykasz w pokoju gdzie dziecko nie ma dostępu. Wszystko można zrobić jeśli się chce, ale najłatwiej dac klapa, bo od razu zadziała... Pamiętaj tylko że owoc zakazany najbardziej smakuje. Teraz dostało klapa, a za dwa dni wsadzi ci na złość gwóźdź do kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
do klaps i szarpanie za reke: czy widzac jak na ulicy pani klapie w tylek rozwscieczonego pieciolatka powiedzialabys jej cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
klaps nie narusza praw i dóbr osobistych dziecka nie powoduje cierpienia i szkody nie ma mowy o tym, że dziecko jest ofiara rodzica o przemocy mówimy gdy dochodzi do gwałtu, tymczasowym aresztowaniu, eksmisji z mieszkania, wymierzenia policzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
przemoc to przemoc swiadczy o bezradnosci jesli macie watpliwosci to dajcie komus klapsa na ulicy ma prawo to zglosic i zaloze sie, ze wiekszosc z was na to by sobie nie pozwolila wiec dlaczego traktujecie wlasne dzieci gorzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważam że każda kochająca matka - o ile nie chce krzywdzić swoich dzieci- sama wie jak je wychować i jaki sposób jest w tej kwestii najlepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaps i szarpanie za reke
oczywiscie,ze slowo moze jeszce bardziej upokorzyc, dlatego nie nalezy uzywac upokarzajacych słow. Nie wiem, co rozumiesz jako szarpniecie - jesli to jest mocniejsze chwycenie w obliczu niebezpieczenstwa, to ok, Myslalam o szarpaniu sie z dzieckiem. Policzek wymierzony facetowi odrzuca mnie. Jesli by mi ublizyl, po prostu przestalby dla mnie istniec. Oczywiscie policzek dany facetowi mniejsze zlo niz uderzenie dziecka , poniewaz facet nie jest slabszy od ciebie. Poza tym nie wychowujesz go, raczej dajesz upust emocjom i przekreslasz dalszą znajomosc. Przy okazji - istnieje prawidlowosc, [potwierdzona przez badania statystyczne - prawie wszycy, ktorzy bija ( czy daja klapsy) swoim dzieciom , byli bici, lub otrzymywali klapsy w dziecinstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
swoim dzieciom , byli bici, lub otrzymywali klapsy w dziecinstwie. otoz to-przemoc jest toksyczna. nigdy nie bylam bita czy szarpana i nie zamierzam robic tego dzieciom. dzieci NIE TRZEBA miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
czy kiedy moj mąż na ulicy mowi do mnie w chamski sposob to tez mam prawo to zglosic? czy gdyby zamiast obrazac mnie slownie dal mi klapa w pupe to byloby to jeszcze gorsze??? mysle ze zdecydowanie wole klapa w pupe :-))) i wcale sie nie czulabym obrazona albo ze ktos narusza moje prawa.... dlatego nie wydaje mi sie ze dawanie klapa jest gorsze od innej kary w tym kary slownej a nerwy puszczaja czesto bo wiele jest z reguly w zyciu powodow do nerwow, i sil czesto brak...do zycia....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaps i szarpanie za reke
co do klapsow na ulicy. Moj wuj kiedys zobaczyl scenke - mamusia lala wrzeszcacego ( wiadomoi,ze jak leja, to wrzeszczy) dzieciaka) , nie wytrzymal i dal jej klapa (lekkiego) w wypiety tylek. Zbaraniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×