czy klaps albo szrpanie za reke to tez bicie???

a jak pisze zewiekszosc kobiet rodzi dzieci zeby zrekompensowac sobie brak wladzy w pracy to ludzie sie burza. a tu prosze - ilustracja :)

wnuk- ty też dlatego urodzisz kiedys ??

ja nigdy nie bylam i nie jestem w wiekszosci :) i mam wladze w pracy ktorej zreszta nie wykorzystuje :)

akademickie rozważania osoby, która dziecko widziała na obrazku i u sąsiadki z naprzeciwka...

nie uważasz , że coś w tym jest, że wiele w tym niestety ty kobiet koniecznie chce być w mniejszości?? zastanawiam się skąd to się bierze bo normalna szczęsliwa osoba nie ma takich zapędów;)

do wnuk smirnofa: wiedzialam :-))))))))))) jestes panna, studiująca prawo lub robiąca aplikacje , oczywiscie wierząca w jakas religie....wieeeedzialaaaam

która dziecko widziała na obrazku i u sąsiadki z naprzeciwka... jasne. kazdy kto dostapi wladzy macierzynstwa wie ze klapsa dac trzeba. to jest madrosc ludowa, do ktorej dopiero dojrzeje :D

ike ja nigdy nie usilowalam byc w mniejszosci po prostu w niej jestem rowniez w tej, ktora uwaza, ze klaps to bicie

nie kochana- każda która dostapiła macierzyństwa wie jak to jest tak naprawdę wychowywać parenascie lat innego człowieka- ja przed pierwszą ciążą też dużo żeby zamierzałam a wielu nie- nie mając pojęcia z czym to się je

szkoda ike, ze ci nie wyszlo

jasne. kazdy kto dostapi wladzy macierzynstwa wie ze klapsa dac trzeba. to jest madrosc ludowa, do ktorej dopiero dojrzeje mądrość ludowa, powiadasz? raczej doświadczenie życiowe, którego Ty nie masz

raczej doświadczenie życiowe, którego Ty nie masz tego nie wiesz

ale zdajesz sobie sprawę z tego jak duży odsetek kobiet na forach twierdzi , że po prostu jest w mniejszości- całkiem spora ta wasza mniejszość :)

wracajac do tematu - zalozylam ten topik bo ostatnio na zakupach kiedy moje dziecko chcialo zloscliwie uciec i pobiec preeecz, taaak se przez caly market , zlapalam mocno za reke i powiedzialam - spruboj jeszcze raz tak zrobic to ci wtłuke - to sie pare osob obejrzalo za nami ze wzrokiem, podejrzliwym - zadenuncjowac czy jak? smiesza mnie takie sytuacje, wiem ze media bardzo znowu rozkrecily jakas kolejna bzdure - ktora chyba zaczyna urastac do rangi zbrodni .... a najsmutniejsze jest to ze nikt sie nie obejrzy teraz ze wspolczuciem na zabieganą babe ze wstretnym rozwydrzonym bachorem , ktora padajaca na przyslowiowy pysk, wracajac wieczorem z pracy musi jeszcze te zakupy zrobic......nikt sie nie zastanowi ze czesto sie tak do dziecka mowi . i tylko mowi. ....

ale zdajesz sobie sprawę z tego jak duży odsetek kobiet na forach twierdzi , że po prostu jest w mniejszości- całkiem spora ta wasza mniejszość ciesze sie w imieniu swoim i dzieci tychze kobiet :)

sorry nie spruboj tylko sprobuj....

nikt sie nie obejrzy teraz ze wspolczuciem na zabieganą babe ze wstretnym rozwydrzonym bachorem , ktora padajaca na przyslowiowy pysk, wracajac wieczorem z pracy musi jeszcze te zakupy zrobic......nikt sie nie zastanowi ze czesto sie tak do dziecka mowi . i tylko mowi. .... ja bardzo tym kobietom wspolczuje, bo jak wszyscy wiemy rozwydrzone bachory rozdawane sa na slepo i z przydzialu. i zazwyczaj tym najszlachetniejszym kobietom i matkom.

do wnuk smirnofa - czy bylas kiedys w takiej sytuacji jak ta ktora przed chwila napisalam?

nie moja droga. ja w tej scence jestem jedna z tych osob ktora na ciebie patrzy z oburzeniem.

do wnuk smirnofa - bo widzisz, kazdy bachor w dzisiejszych czasach konsumpcji jest czasami rozwydrzony :-)))) moze byc albo rozwydrzony od czasu do czasu albo zastraszony . biedne i bite sa zastraszone, bogate [chocby troche] i kochane choc z klapami bywaja niestety rozwydrzone :-)))) no wiec jak widzisz moje bite nie jest choc klapy ma !

wiec jak widzisz moje bite nie jest choc klapy ma ! zgodnie z obowiazujaca ustawa. ale ma wejsc nowa :)

i co ty na to wnuk smirnofa? zadenuncjujesz mnie na policji czy u psychiatry ze mam silna nerwice i trzeba mnie pozbawic praw rodzicielskich bo rozwydrzylam?? :-)

cos ci powiem wnuk smirnofa , pomimo ustaw klapy beda wiecznie, sa jedna z kar. bicie i zabijanie tez zawsze beda mimo ustaw. sa jedna z patologii

nikt nie jest idealem, ale przynajmniej powinnismy do tego dązyc. Pamietam, ze jednak raz dalam klapsa synkowi, miał pewnie z 4 lata - spieszylam sie, on sie jak oszalały krecił i rozrabiał , taki małpi rozum, chyba przy ubieraniu . Puscily mi nerwy, ot tak odruchowo zamachnelam sie, nie mocno zreszta. Powiedzialam - przepraszam, nie powinnam tego robic, nie wolno nikogo bic , zachowujesz sie okropnie, tak mnie zdenerwowales, ze nie zapanowalam nad soba, chyba nie chcesz, zebym taka byla. Zachowujmy sie wobec siebie przyzwoicie, ok? Korona mi z glowy nie spadla, synek mały, a przeciez nie glupi i zrozumial. Czlowiek chce byc traktowany powaznie, takze, jak jest dzieckiem. Dzieci dorosly , nie było problemow w szkole, palenia, picia, kiepskich stopni, a przy tym nie wyrosły ciamajdy, tylko odwazni, samodzielni ludzie. Nie buntowąły sie nawet w tzw trudnym wielu, bo zawsze były traktowane powaznie i z szacunkiem, nie bylo zakazow typu "bo nie i juz" , tylko rady, tłumaczenie i wymiana pogladów, dla obu stron pozyteczna. wiec ika - jesli wnuk smirnofa nie ma jeszcze dzieci , niech nie zmienia zdania - to dziala

Dziecko zwyczjnie zwracało na siebie uwaę,nie robiło tego złośliwie tylko było pewnie znudzone.Trzeba było zwrócić na siebie jego uwagę .Złapać stanowczo za rękę i spokojnie iść dalej tam gdzie Ty chcesz i zainteresowa czymś.Może było znudzone.Maluchy lubią być w centrum zainteresowania,szybko sie nudzą.

kampania spoleczna zrobi swoje i znajda sie ludzie, ktorzy beda dzwonic na policje kiedy uslysza krzyk zza sciany. i nauczycielki ktore zglosza siniaki. i z pewnoscia w miejscach publicznych kiedy wejdzie ta ustawa ludzie ogranicza klapsy. ze strachu. bo przeciez tak zostaliscie wychowani, ze jak wam sie czegos zakaze to reagujecie przez swoich rodzicow, czyz nie? a moze wam trzeba dac klapsa zeby informacja plynela do mozgu?

szkoda ike, ze ci nie wyszlo a ja nie żałuje- bo moje myślenie wtedy było tak samo niedojrzałe- jak twoje dzisiaj:) nie ma co się kłócić z młodą buntowniczka- której najwiekszym osiągnięciem w dyskusjach jest" bycie na nie" ;) przypominasz mi mnie.........jak miałam 15 lat i byłam w burzliwym wieku dojrzewania

Myślę,że wystarczyło powiedziećnp.choć zobaczymy gdzie jest nasze auto i maluch odpuśći.To Ty mamo sobie nie poradziłaś.

przypominasz mi mnie.........jak miałam 15 lat i byłam w burzliwym wieku dojrzewania ciesze sie ze jestes juz dojrzala i masz zwarta koncepcje zycia, w ktorej ty tlumaczysz dziecom sprawy klapsami czekajac na meza ktory bije sie na ustawkach. to tworzy przyznam pewna calosc. ale ja to zrozumiem kiedy z przydzialu dostane dziecko i bede dosc sfrustrowana by je bic. przepraszam -dojrzala.

wnuk no pewnie- znajdą się ludzie, którzy ze złosliwości " bo nie lubię sasiadki" zadzwonia, że dała dziecku klapsa w piaskownicy a bite dzieci nadal będą wyć do 4 ścian w zaciszu domowego ogniska i ustawa ta jest takim samym strzałem w dziesiątkę jak afera z teletubisiem gejem;)