Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kakafafa

czy klaps albo szrpanie za reke to tez bicie???

Polecane posty

ciesze sie ze jestes juz dojrzala i masz zwarta koncepcje zycia, w ktorej ty tlumaczysz dziecom sprawy klapsami czekajac na meza ktory bije sie na ustawkach. to tworzy przyznam pewna calosc. ale ja to zrozumiem kiedy z przydzialu dostane dziecko i bede dosc sfrustrowana by je bic. przepraszam -dojrzala. twoja logika jest mocno ułomna bardzo mocno popracuj nad tym;) bo się ciebie z żalem czyta........... dyskutować nie będę- prędzej dogadałabym się z niemym i głuchym autystą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak dziecko bez pieluchy
Nie mam pojęcia skąd się u was wzięło przekonanie, że jak nie daję klapsów ani nie szarpię dzieci, to znaczy że wychowuję je bezstresowo. Uważam, że są różne kary a nie tylko fizyczne. Ani ja ani mój mąż nie dostawaliśmy w domu klapsów, nikt nas nie szarpał. Sama mam dwoje dorosłych juz dzieci, które wychowywaliśmy również bez klapów. Po prostu chciało nam się poświęcić czas i zajmować się naszymi dziećmi tłumacząc im różne zawiłości życia, co wolno a czego nie i dlaczego, a nie dla świętego spokoju i szybkiego załatwienia sprawy klapa w tyłek i po kłopocie. I czym innym jest złapanie za rękę dziecka które postanowiło wbiec na ulicę a co innego szarpanie nim czy wręcz bicie i wrzeszczenie. I niech mi tu nikt nie mówi, że rozchisteryzowane dziecko musi przywołać do porządku klapsem. Nie musi, bo jeśli na codzień poświęca mu dużo czasu, to dziecko nie zachowuje się tak na ulicy czy w sklepie. Na pewno wcześniej robiło to rónież w domu kiedy zostało skarcone klapem. Jestem przeciwna jakiemukolwiek uzywania siły fizycznej zarówno wobec dzieci jak i dorosłych!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
milego wieczoru dla was i waszych dzieci. jesli sie ociagaja z pojsciem spac to dacie rade jakos to zalatwic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehihihaha
oczywiście ustawa wpłynie na ludzi i beda donosić o każdym siniaku... oczywiście nie przyszło Ci do głowy, że skoro teraz nie donoszą to... po zmianie ustawy i tak nie beda donosic..? oczywiście, wejdzie ustawa i kazda sasiadka bedzie czujnym okiem wylapywac co glośniejsze płacze u sąsiadów - co prawda, do tej pory tego nie robiła, ale teraz... no skoro jest ustawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
przyszło Ci do głowy, że skoro teraz nie donoszą to... po zmianie ustawy i tak nie beda donosic..? chyba ze bedzie odpowiedzialnosc karna opiekunow w szkolach jesli nie zglosza siniakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
i ustawa to jest -dyskusja w mediach plus kampania spoleczna oczywiscie niektorym trzeba by bylo dac klapsa by przeszedl u nich impuls informacyjny do mozgu. ale to nie ich wina tylko ich rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno nie kompromituj swojej osoby- jeśli daje się klapsa to nie co krok i nie codziennie- zacznij rozróżniać pewne rzeczy i nie rób z każdej matki niedorozwiniętego umyslowo potwora lejacego swoje dzieci na dobranoc skąd ty to bierzesz? niedobrych bajek sie naoglądałaś?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehihihaha
czas się zająć biedą, nędzą, frustracją, niemocą i alkoholizmem i wszystkim tym, co powoduje znęcanie się nad dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehihihaha
wnuk smirnofa - najlepiej, żeby każdy siniak i zadrapanie było badane komisyjnie przez rodzciów, lekarzy i w asyście policji nauczyciel, ktory nie zauwazyłby takiego siniaka powinien zostac dozywotnio pozbawiony praw wykonywania zawodu gratuluję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynasz pieprzyć jak potłuczona chyba podnieca cię twoja własna osoba do tego stopnia , że wpadłaś w wir własnych fascynacji na jakże sympatyczny temat klapsów;) rozkręcaj się dziewczynko dalej - ciekawe co jeszcze " madrego" wymyślisz i jak daleko posunie się twoja skrzywiona wyobraźnia ja lece oglądać film- HORROR- w sumie człowiek czegoś się zawsze nauczy;) wiesz pourywane członki ciała i te sprawy;) mam dzieci z przydziału- to poćwiczę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
wnuku smirnofa - rozumiem twoje zgorzknienie, w koncu bezplodnosc to tragedia.....napewno czujesz sie pokrzywdzona. fakt - jestes pokrzywdzona. ale chyba tez troche skrzywina na punkcie macierzynstwa - jak juz bedziesz miec te adopcje to zrozumiesz ze dzieci maja na nogach a czasem i na rekach mnostwo siniakow :-)) moje ostatnio ma slad po zebach na ramieniu kiedy ze zlosci ze nie moze zdjac koszulki ugryzlo ja a przy okazji i reke :-))) a jesli bedziesz matka i przy okazji zachorujesz i bedzie cie cos bolec to zauwazysz ze nie masz sily juz tlumaczyc bo to nie przynosi efektu a irytacja narasta. jesli nie dasz odruchowego klapa to tylko narosnie twoja irytacja . pewnego dnia popelnisz zbrodnie - najczesciej zbrodnie w rodzinie popelniaja introwerytycy frustraci pozornie spokojni i wyrozumiali.......przemysl to......o ile oczywiscie wczesniej nie trafisz za kratki za brak ingerencji w piaskownicy bo jakas pani dala klapa kiedy jej dziecko wzielo kamien do buzi i wypluło go mamie na glowe. a ty nie zareagowalas w pore - przyuwazyl to przechodzien i doniosl na was obie hehehehehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech h
czy klaps i szarpanie to bicie-jakby mi ktoś dał klapsa i szarpał "aby mnie czegoś nauczyć" to bym się czuła bita:o ale wielu ludzi sądzi ze dziecko to nie człowiek,ewentualnie taki trochę gorszy człowiek i można go sobie poszarpać od czasu do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marudzenie
czy klaps i bicie to to samo? klaps to lekkie klapnięcie a bicie to brzmi groznie, wiec raczej nie jest to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
nie jestem nieomylną matką - ale, generalnie, jestem bardzo dobrą matką. i nie chce być nieomylna bo wtedy będę nieprawdziwa. a nieprawdziwość to kłamstwo. a zakłamana matka to już nie jest generalnie dobra matka :-)) czesc ide spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
aaaaa zapomnialabym - nie zawsze sobie radze. jak kazdy , nie ma ludzi doskonalych. ktos tam rzucil haslo - to ty sobie mamo nieporadzilas - a ja na to: tak, i co z tego? czy zawsze mam byc doskonała? no chyba ze wyjdzie taka ustawa ktora mnie zmusi......papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaps i szarpanie za reke
Mówie na podstawie tego, co widze we własnej rodzinie , w rodzinach przyjaciól: w domach, w ktorych nie ma agresji, klapsow, wulgaryzmow, krzyku, kłotni miedzy rodzicami, gdzie wszyscy ze soba zyczliwie i sensownie rozmawiają nie ma "rozwydrzonych bachorów" wrzeszczących na ulicach , egoistycznie domagajacych sie swego, bo a nuz sie uda przekrzyczec (przeciez krzyk to metoda) . Taki problem po prostu nie isnieje, chyba, ze kiedys , raz, czasem, wyjatkowo, bo i dziecku sie czasem zdarza złapac doła . Dla dziecka, zwlaszcza malego, wzorcem jest własna rodzina . Jaki dom, takie dzieci, jesli dom niespokojny, to i dzieci rozhisteryzowane, rodzice i dzieci nakrecaja sie wzajemnie, czyli blędne koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
kakafafa masz jakies urojenia? bijesz urojone dziecko? ani ja ani ty nie wiemy jaka tragedia jest bezplodnosc tylko ja mam tyle pokory zeby sie na ten temat nie wypowiadac. ale widocznie to kwestia twojej dojrzalosci, ktorej ja nie pojmuje. ktorej przejawem jest tlumaczenie wlasnemu dziecku spraw za pomoca klapsa. mi tym krzywdy nie robicie ale jakim cudem nie jest wam wstyd przed wlasnymi dziecmi, bedacymi owocem plodnosci i dojrzalosci emocjonalnej ? naprawde takie dyskusje sa ponizej mojej godnosci i intelektu a przede wszystkim - nie mam zamiaru umozliwiac wam dyskusji ktora koi wasze wyrzuty sumienia, ze najpierw urodzilyscie dzieci a teraz wyladowujecie na nich wlasne frustracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
do klaps i szarpanie: taaa, masz racje jaka rodzina takie dzieci....ale czesto tak nie jest - dzieci alkoholikow studiuja na harvardzie a dzieci milionerow pija wóde i sie puszczają. po prostu sa rozni ludzie ot co, dzieci nie przypominaja swoich rodzicow maja swoje geny, tak naprawde to dom to nie wszystko......a o genach najczesciej zapominamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak dziecko bez pieluchy
a bijcie sobie te dzieci, klepcie i szarpcie, tylko nie dziwcie się potem, że w szkole, na podwórku czy ulicy tyle przemocy. Bo wy czułyscie się bezsilne, zmęczone, schorowane. Jak wyładowałyście swoja bezsilność, zmęczenie czy frustrację na dziecku to od razu wam było lepiej. I zastanawiajcie się dalej czy jak dacie w pupę dziecku to zrozumie od razu, czy dopiero po piątym klapsie. Ja bym zaastosowała to również w pracy. Szef coś chce od ciebie, nie rozumiesz, albo żle zrobisz to w dupę, albo szarpnie, albo kuksańca da po prostu. Bo widać nie potrafisz zrozumieć czego on własciwie chce, a on zmęczony albo wręcz wczorajszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
do bez pieluchy: i tak wlasnie jest!! szef czesto daje nam klapa - słownego, i jeszcze mowi ze nie musi sie tlumaczyc :-))) bo ma byc tak i juz a najlepiej na wczoraj. dokladnie tak wlasnie jest. a czasem nas krzywdzi i wywala z pracy albo nie daje podwyzki bo wlasnie dal sekretarce co tez mu dala.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak dziecko bez pieluchy
założycielko tematu - rozumiem, że po prostu szukałaś poparcia, że klapy i szarpanie to ok. Jednak nie dla wszystkich jest to ok. Poruszyłaś jednak jedną kwestię - szef cokolwiek zrobi, to zrobi to słownie. I właśnie o to chodzi. Do dziecka też trzeba słownie, a nie fizycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
no dobra - wiec czasem sie zastanawiam czy dobrze robie dajac tego klapa. ok. przyznaje. ale nie czuje sie potem zaj...cie winna czy cos, po prostu rozwazam to. bo rozwazam wiele rzeczy w zyciu. ale mam gorący temperament i moje dziecko takze. daje klapa kiedy tlumaczenie nie pomaga i tyle. ot co. nie krzywdze dziecka, wiele tlumacze i wiele siedze z nim w domu zamiast wynajmowac nianki i isc do pracy na caly etat. nie pije i nie pale, nie wmawiam mu klamstw, nie jestem katoliczką, mam wyzsze i lubie psychologie. i na koniec: zastanawiam sie tez co da dziecku wychowanie go w przekonaniu ze przemoc jest zawsze zla?? mysle ze wtedy wychowam je na ofiare, i tak juz teraz zabierali mu zabawki w piaskownicy, musialam nauczyc zeby dbal o swoje i o siebie. i ucze tez ze bic nie wolno, ale trzeba sie umiec obronic jesli ktos zaatakuje. przemoc jest wsrod nas zwierzat od zarania swiata. amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojranyś
czsem sie nie chce gadać, łatwiej dać klapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak dziecko bez pieluchy
wolę wojowanie intelektem (niektórzy to nazwą bystrością albo sprytem) niz siłą. Ani my ani nasze dzieci nie wyrosliśmy na ofiary losu, mimo że nikt nam klapsów nie dawał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakafafa
jeszcze wam klapsow nie dawal.....a jak da a ty intelektem, a on gluchy i psychol - i znowu z piąchy wystrzeli....i co wtedy będzie? uciekniecie - ok. a on będzie szybszy i dogoni....albo wyjmie pistolet i zastrzeli. a tak, jak dostanie w morde w odwecie to moze chociaz ucieknie? albo niekoniecznie, rozpęta się piekło i jednak będą ofiary i zwyciezcy jak zawsze. mnie tak naprawde chodzi o robienie wokol dawania klapow zbyt wielkiego szumu. to chyba jest w mediach temat "zamiast" ....jak zwykle w tym kraju.....tyle ze kupe zlego moze wyrządzic porządnym solidnym ludziom. wystarczy obejrzec amerykanskie filmy tak czesto dzis piętnujące ich system opieki społecznej nad dziećmi i to nagminne pozbawianie praw....to kablowanie przez sąsiadow....a przeciez to wlasnie w ameryce statystycznie jest najwiecej przemocy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaps i szarpanie za reke
kakafafa, mysle, ze chcesz dla dzieci jak najlepiej. Ja sie moze zlekka wymądrzam, bo widze z perspektywy lat ,ze jednak tzw dobre słowo dalo efekty. Nie powiem,ze mnie to nic nie kosztowalo , bo kazdy od czasu do czasu jest wkurzony na dzici . I tez sie troche balam,ze wychowam je na mimozy, a zycie to walka. Mysle jednak,, ze niezaleznie od tego, jakie okropnosci moga sie zdarzyc dookoła, czlowiek powinien miec metę, gdzie jest zawsze zrozumiany , gdzie na pewno go beda szanowac i słuchac tego, co ma do powiedzenia , gdzie moze sie wyplakac i przyznac do błedów i nie same morały go za to spotkają - i to jest własnie dom, rodzina. Takie oparcie daje niesamowicie duzo sily. Czlowiek w przyszlosci jest bardziej pewny siebie, no i ma wycwiczoną od malego umiejetnosc podejmowania samodzielnych decyzji. Dziecko tak wychowane nie oklamie rodzicow, bo nie ma w tym interesu, nie musi bac sie kary, największa kara moze byc ich zmartwienie, albo to,ze samo wpedziło sie w kłopoty. Mnie rodzice pozwalali wlasciwie na wszystko, tlumaczac tylko co dobrze, co zle. Sama miałam myslec , no i nigdy nie zawodzilam ich zaufania, byłoby mi głupio. Zgazam sie, ze geny są wazne - ale to przeciez nasze geny, na ogol zakładamy , ze jestesmy dobrzy, w kazdym razie sie staramy się. Łatwiej nam, niz obcym ludziom, zrozumiec zachowanie naszych dzieci, dogadac sie z nimi, wiec korzystajmy z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie widziałaś go w
do kakafafa - ty w jakiejś melinie mieszkasz? Bo nie bardzo rozumiem o co ci chodzi z tym wystrzeleniem w mordę z piąchy... Niezłe srodowisko jak widzę wokół ciebie. Co to za tekst w ogóle? Kto komu ma w tę mordę dać? Bo już nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wnuk a nie widziałaś go i wam podobne czy wam serio brakuje odrobiny inteligencji i wyobraźni? czy wasz poziom agresji skierowany do innych rozmówców je zagłusza? wasze wszelkie insynuacje są niesmaczne i nie na miejscu podkreślając wychowanie jakie otrzymałyście- pokażcie je w rozmowie ja wy sobie wyobrażacie mamy które są za klapsem u dzieci- że tłuką je od rana do wieczora? kochamy swoje dzieci, szanujemy ich potrzeby, rozmawiamy z dziećmi- bawimy się z nimi, tłumaczymy , oglądamy z nimi bajki i przytulamy na dobranoc mój 8 letni syn klapsa zaliczył może 6 razy w swoim życiu w sytuacjach ekstremalnych zuzka raz jak koniecznie chciała zajrzeć do gorącego piekarnika i akurat wszelkie wykłady na ten temat nie wiedzieć czemu zawiodły zachowajcie swoje chore wyobraźnie do własnych celów nie wiem jak można szukać analogii między ciemnym typem w bramie a tym jak ktoś mieszka i jakie ma stosunki w rodzinie to jest po prostu chore:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
ike. twoja coreczka (roczna chyba ?) dostala klapsa za to, ze gdy byla od twoja opieka zblizyla sie do goracego piekarnika? rzeczywiscie - jej wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac ile wiesz o dzieciach;) nie dostała za to , że podeszła- tylko za to, że koniecznie chciała go dotknać mimo jej odciągania, tłumaczenia i grożenia paluchem- a jak ci się wydaje- miałam ją zamknąc na półtora godziny w komórce?? czy po prostu nic nie robić bo mam dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×